Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czy przesadzaaam

przepraszam, muszę zapytać...

Polecane posty

Gość czy przesadzaaam

spotykamy się raz na tydzien, raz na dwa tygodnie 3 razy w miesiącu przez dwa dni weekendowe. jedzie do mnie około 3 godzin pociągiem. dzisiaj spóźnił się na pociąg, kolejny raz, i co.. i nie przyjedzie... może przyjedzie jutro, bo dzisiaj już mu sie odechciało. i tak bedzie musiał kupić bilet, ale juz nie może dzisiaj przyjechac, bo mu się nie chce... kocha mnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3t
Tak, bardzo cię kocha, tak bardzo jak nikt inny na tym swiecie. Po prostu za tobą szaleje. Bardzo cię kocha, bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy przesadzaaam
wiem lakonicznie piszę, ale beczę, bo bardzo chcialam się z nim zobaczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy przesadzaaam
moze to smieszne pytanie, ale ma przeczucie, że robi to na siłę. ja bym przjechala chocby z przesiadką, nie odpusciłabym, gdybym miała się z nim spotkać i zalezałoby to ode mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W TEMACIE
chyba mu tak bardzo nie zależy, mógł jechać tym spóźnionym. Pewnie będziesz beczeć jeszcze bardziej, ale tak to widzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deserek do kafe
no jakby tam trzeba było 3 dni wołami jechac, które raz na dzień jadą, to bym go usprawiedliwił, że na dylizans sie spóźnił ale w tym przypadku wypad z baru i skreślenie z listy. Płacz...moze ci ulzy ale na nic innego bym nie liczył

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeczytajtokoniecznie
dlaczego faceci kochaja zołzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dajcie spokój z tymi zołzami
jak to jest odpowiedni facet, to nie trzeba być zołzą. W związku chodzi o to ,zeby byc sobą i szanować sie wzajemnie, a nie bawić w bajki. Autorko, twoj zwiazek predzej czy pozniej sie rozleci, no chyba ze bedziecie go sztucznie podtrzymywac.Ale ja bym nie płakała jak sie rozpadnie, bo to da ci szanse na znalezienie czegos prawdziwego. Mój facet mieszka 1400 km ode mnie, przyjezdza do mnie co 3 tygodnie, chce sie przeniesc do polski, mimo ze tu prawdopodbnie nie znajdzie tak dobrej pracy jak tam, ale jest gotów zrobić to dla mnie. Tego tez ci zycze,zebys czuła,ze facetowi naprawde zalezy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy przesadzaaam
no tak, trudno jes powiedzieć, że się odchodzi, gdy nie ma sie nikogo w "zapasie", pewnie dlatego jeszcze to ciągnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam ten sam problem...nie widzielismy sie 2 tygodnie, myslalam ze przyjedzie jutro bo w weekend musze sie uczyc ale on stwierdzil ze na jeden dzien to nie ma sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy przesadzaaam
rozmawialismy telefonicznie - nakrzyczał na mnie, jest wkurwiony, że nie zdazył, zwalił wine na mnie, że nie przewidziałam korków, że uparłam sie, żeby przyjechał w dzien powszedni - zwykle przyjeżdza w sobotę. a ja głupia mu wyjaśniam, czemu mi przykro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy przesadzaaam
i co? przyjedzie jutro popołudniu, zmęczony po podróży... a ja myslalam, ze się przytule w nocy, już tej nocy, ale widocznie on tego nie potrzebuje, jestem tylko jego dziewczyną, ale nie jestem jego ukochaną. Związki na odleglość są bardzo trudne i uciążliwe. nie dla ka zdego i na pewno dla mocno kochających się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy przesadzaaam
"stwierdzil ze na jeden dzien to nie ma sensu" znam, znam, ten tez tak mówi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bejbiiiiii
Olej go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasii
mamy równouprawnienie a czy ty nie moglabyś pojechac do niego jesli mowisz ze go b. kochasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy przesadzaaam
mogłabym, jeżdżę. akurat teraz się umówilismy, że on przyjedzie. jestem chwilowo bez pracy, no i niestety na nim spoczal jak widac "obowiazek" na poczatku ja częściej przyjeżdżałam, i zawsze opłacalo mi się przyjechać, choc raz przyjechalam o 21:00, a nastepnego dnia o 10:00 odjezdżałam i choc musiałam wracać IR o dwie godziny dlużej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tyle ze moj wrocil z pracy dopiero przed 20 i w sumie to troche go rozumiem ale ciezko mi bo zostalam sama na stancji i tez mialam nadzieje ze spedzimy milo chociaz jutrzejszy dzien a tu doopa blada:/ ale odbije to sobie po slubie :)o ile do niego dojdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy przesadzaaam
mój zaraz po pracy jechał, ja tez do niego zaraz po pracy jeździłam, zawsze można odpoczac, przespać się w pociągu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dajcie spokój z tymi zołzami
ale nie mozna tez byc bluszczem, przeciez macie swoje zycie, pasje etc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deserek do kafe
no suuuper...ciagnij to jeszcze bo nie masz nastepcy...Co za oryginalne podejscie do zycia...Moze ze strachu przed samotnoscia zostan z nim na zawsze?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tanie laski
wyglada na zmazy nocne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koluszmik
kurwa, jak ty tak go traktujesz jako nim bezosobowo piszesz to sie nie dziwie ze masz,co masz:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy przesadzaaam
deserek do kafe no suuuper...ciagnij to jeszcze bo nie masz nastepcy...Co za oryginalne podejscie do zycia...Moze ze strachu przed samotnoscia zostan z nim na zawsze? bardziej chodziło mi o jego motywacje, nie moje nie jestem z nim, dlatego, ze nie mam nikogo innego. bylam z nim z powodu uczucia, i czy spotykanie sie raz na tydzien, na dwa jest bluszczowaniem?? mnie nie odpowiada związek raz w miesiącu, moge chyba mówic i wymagac w związku, aby dobrze się czuc. on moze odejsć, skoro spotykania kilka razy w miesiącu to za trudna sprawa dla niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dajcie spokój z tymi zołzami
musicie sie szanowac nawzajem, a nie tylko egoistyczna, roszczeniowa postawa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy przesadzaaam
"k**wa, jak ty tak go traktujesz jako nim bezosobowo piszesz to sie nie dziwie ze masz,co masz \" a nie pomyslałeś/ałaś, że może pisze w ten sposób, bo chcę zaxhowac nasza anonimowość...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy przesadzaaam
a gdzie jest granica między roszczeniem a zwykłym wymaganiem?? mysle, ze mu nie zależy na spotkaniu ze mną, bo jak tylko pojawia sie problem to on rezygnuje z podrozy, jakby szukał wymówki. ja nie chcę, zeby ktos źle sie czuł ze mną. zmuszony do jakiś zachowań... ale skoro naturalnie mu nie przychodzi spotykanie sie ze mną, to chyba mam prawo do czucia zniechęcenia i nawet do zakończenia związku? przeciez za nas dwoje nie dam rady kochać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość że za
Mój jutro ma słuzbe, tez bede sama jak taki kołek a tez widzimy się tylko w weekendy ale ja czasem mojego puszczam na wypad do chłopaków wiec czasem nam jeden dzień odpada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×