Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zalamana_w-12 tyg.

poronienie-ile trzeba na nie czekac

Polecane posty

Gość zalamana_w-12 tyg.

wlasnie wrocilam ze szpitala. jestem/bylam w 12 tyg. ciazy. po badaniu usg okazalo sie ze dziecko ma wiek 6tyg. czyli ciaza obumarla. lekarz kazal mi jechac do domu i czekac na poronienie, dodal jeszcze ze macica jest wypelniona krwia. dodam ze ja nie krwawie. zastanawiam sie czy ktoras z was tak miala, i ile trzeba czekac na poronienie. (mieszkam w UK). dziekuje z gory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w tym Uk są co najmniej dziwni lekarze! Ciąża obumarła już 6tyg temu, a oni nadal każą czekać na poronienie? W Pl robią łyżeczkowanie po takim czasie. Zdarza się, że krwawienie nie przychodzi :( U mnie zrobili w 12tc, a ciąża obumarła w 9

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy lekarz dal ci jakies tab?? tez mieszkam w UK i tez w 12 tyg dowiedzialam sie ze ciaza obumarla w 9 tyg, ale ja dostalam tab na wywolanie plus antybiotyki profilaktycznie, skoro lekarz widzial na usg co sie dzieje , to prawdopodobnie nie dlugo zaczniesz krwawic,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W UK nie ma zadnej opieki medycznej dla ciężarnych, dla mnie to nie do pomyślenia, przecież powinni zrobić zabieg w tym tc, nie możesz udać się do innego lekarza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiemmmmm
to w szpitalu Ci nic więcej nie powiedzieli? zadzwoń do GP i zapytaj co masz robić i ile czekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczesliwa zona, w UK propaguje sie poronienie naturalne do 12 tyg, poniewaz jest mniej inwazyjne, kolo tygodnia lub 2 po poronieniu masz kolejne usg, sprawdzajace stan macicy, jezeli nic niepkojacego sie nie dzieje (temp. itp) wowczas mozna jechac do domu, ja akurat dostalam silnej reakcji alegricznej na anytbiotyki, i musialam sie wrocic na ostry dyzur po kroplowke, szczerze wolalam ronic w domu niz w szpitalu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i to jaka tragedia, ja po poronieniu mialam silna depresje i stany lekowe, wlasnie przez ta zasrana opieke...wydawalo mi sie ze jezeli teraz na prawde cos sie ze mna stanie to zostane olana jak przy poronieniu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadzam sie, w UK nie ma zadnej opieki nad ciezarnymi najlepiej jak jest wszystko ok i nic nie trzeba robic,a jak cos idzie nie tak to bagatelizuja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja sie z tym
Nie zgadzam,mieszkam w UK od 8 lat i opieka medyczna nie jest wcale taka zla, jest poprostu inna niz w Polsce tu sie tak z ciezarnymi nie pieszcza i bardzo dobrze,rodzilam 2 lata temu i sobie bardzo chwale.A musze tez zaznaczyc ze jestem przewlekle chora i o takiej opiece jaka mam tutaj w Pl moglabym zapomniec.Jesli lekarz wyslal Cie do domu to znaczy ze nic zlego sie nie dzieje wierz mi ze gdyby cos go zaniepokoilo to bys zostala w szpitalu.Wiem,ze poronienie to trauma dla kazdej kobiety(rowniez stracilam dziecko) no ale takie rzeczy sie zdarzaja.W Uk stawiaja na nature wiec chyba lepiej troszke poczekac i poronic nieinwazyjnie prawda? Bo takie lyzeczkowanie to nie ejst nic dobrego.Tu robia to w ostatecznosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie no, to świetny pomysł jest
"W Uk stawiaja na nature wiec chyba lepiej troszke poczekac i poronic nieinwazyjnie prawda?" ...nosić w macicy 6 tygodni MARTWY, rozkładajacy się płód i masę krwi. rewelacja po prostu... na pewno to świetnie wpływa na stan dróg rodnych. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poczekaj
prawda jest taka, że w uk opieka jest inna. wiele ludzi sądzi, że gorsza (chociażby z Twojego punktu widzenia) nie martw sie jeśli coś będzie nie tak to będziesz otoczona dobra opieką. w Twoim przypadku już nie można uratować dziecka i liczą na to, że organizm sam się oczyści. to trudne dla Ciebie, ale już nic nie pomoże. sama rodziłam w uk i nie narzekam. jakby coś niepokojącego się działo to jedź od razu na pogotowie. na pewno dobrze się z Tobą zajmą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama sama w domu...
a ja się z tym: ja mieszkam 6 lat w uk rodziłam rok temu taka mają wiedzę medyczną że mało dziecka nie wykończyli odeszły mi wody a oni czekali na bóle których nie było dziecko się urodziło 50 godz po odejściu wód ledwo żywe nie miało siły ja ja nie miałam siły przeć już (parłam 1 godz) i zrobili mi vaccum szczęście że chociaż to było profesjonalne bo synek nie miał śladu na głowie ale to jedno im tylko wyszło bo stosują to dość często 4 moje koleżanki także miały vaccum a jedna kleszcze. Jak dla mnie to lekarska wiedz do bani po odejściu wód można czekać nie dłużej jak 24 godz. współczuje wam dziewczyny z powodu straty maleństwa ja swoje 1 i 2 dziecko również straciłam 1-sze w 21 tc a 2-gie w 7 tc i głowa do góry uda się na pewno ja mama teraz cudownego synka ma 17 miesięcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana_12_tyg
dziekuje za wszystkie odpowiedzi. Nie uwazam ze zle mnie potraktowano, rodzilam juz w UK i mi osobiscie opieka sie podoba. Chociaz z drugiej strony czytalam ze trzymanie umarlego plodu ponad 4 tyg staje sie niebezpieczne dla zyia kobiety. Dlatego sie pytalam tylko ile to moze portwac zanim zacznie sie caly proces poronienia. Dziekuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zalamana no właśnie mi lekarze mówili, że po 4tyg. maks konieczne jest łyżeczkowanie, jeśli organizm nie kwapi się do samodzielnego usunięcia. Podobno może dojść do zakażenia wewnątrzmacicznego, które jest niebezpieczne dla kobiety :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moim skromnym zdaniem powinnas dostac tab na wywolanie no i antybiotyk na infekcje, ja nie rozumiem na co ten lekarz chce czekac? przeciez moze dojsc infekcji..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie bylam na lyzeczkowaniu
moze lekarz tez liczy na to, ze samo sie oczysci :) Zawsze to lepiej. Bo za drugim razem jak bylam na zabiegu to zwijalam sie z bolu. Nikgy wczesniej i nigdy potem nic mnie tak nie bolalo jak wykonywanie tego zabiegu. To chyba lepiej uniknac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana_w-12 tyg..
zastanawiam sie czy goraca kapiel moze mi pomoc w tym calym procesie. przyspieszyc to wszystko.Nie wyobrazam sobie czekac jeszcze 7 dni, chodzic z martwym plodem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×