mogłabym patrzec na niego godzinami

wiem, ze nie mam u niego szans. widze go mniej wiecej raz, dwa razy w tygodniu. nogi miekna mi na sam widok, w myslach widze jak go rozbieram, o matko, on jest poprostu idealny ! nie wiem jak sie mam pozbyc takiego myslenia ;/ moglabym sie na niego gapic i gapic..mam takie zberezne mysli kiedy tylko go widze, ze az mi z tym glupio !

skąd wiesz? że nie masz? Nawet z nim nie rozmawiałaś. Człowieka poznaje się przez rozmowe w cztery oczy, a nie przez gapienie się z daleka. I w trakcie rozmów widac, czy macie szanse czy nie. szanse ocenia się z daleka? na gapieniu się? gorszej dziecinady nie widziałam.

rozmawialam z nim. znamy sie. nie jestem glupia, wiem, ze nie jest mna zainteresowany.

Jesli znasz go z rozmów osobistych nie tylko patrzenia się. zwracam honor.

nie mam 14 lat. wiem, że takich rzeczy dowiem sie tylko jesli z kims porozmawiam. drazni mnie to. mimo, ze wiem, ze nic z tego nie bedzie jego spojrzenie kiedy mnie widzi mowi co innego. ciagle spogladanie na siebie, wodzenie za soba wzrokiem, sluchanie o czym rozmawiam z innymi. jest chyba niedojrzalym dupkiem. ot co.

a to samochód?

pewnie ta nowa skoda...

nie mam 14 lat (napewno????) ...ciagle spogladanie na siebie (CHYBA W LUSTRZE?) wodzenie za soba wzrokiem (HM...JAK TO SIĘ ROBI?).... jest chyba niedojrzalym dupkiem (TY TEŻ DO DOJRZŁYCH NIE NALEŻYSZ) ot co.

wredne babsko twoj pseudonim dobralas idealnie ;] nie wiesz co to znaczy 'wodzic za soba wzrokiem'? bieeeedne wredne babsko.

awudhxzsbvduwekdjsnx A gdzie go tak widujesz i czemu nie zagadasz??

chyba za kimś można wodzić wzrokiem tępoto a nie za sobą

wzrokiem. olewaj go przez jakis czas totalnie i zobacz czy bedzie sie staral dowiedziec o co ci chodzi (czyli jednak mu trochę zależy) czy też cię kompletnie oleje (może teraz tak za tobą patrzy bo się zastanawia czego ty od niego chcesz?)

nie rozumiem dlaczego zaraz zaczynasz obrazac ludzi. mowiac za soba mialam na mysli, ze ja wodze wzrokiem za nim a on za mna, czyli ogladamy sie za soba oboje. byc moze zle to sformulowalam co nie znaczy, ze masz zaczac od razu komus ublizac. dsfgshfgghsdg - widuje go na uczelni. rozmawialismy ze soba kiedys. mielismy sie umowic na kawe, ale nie spotkanie nie doszlo do skutku. on jakis czas temu mial dziewczyne. z tego co mi wiadomo juz nie sa ze soba. gdyby byl zainteresowany to raczej by sie do mnie odezwal.

ach ta niespełniona miłość :O

wredne babsko -> jej chodziło o to, że ona wodzi wzrokiem za nim, a on za nią, dlatego napisała "wodzenie za sobą wzrokiem"... hmm czytanie ze zrozumieniem się kłania (na usta się ciśnie "tępoto")

dziecinada..podchody głupsze niz w ameliii...:O:O:O:O Powinien podejsc jak dorosły facet i zapytac sie: porozmawiamy?

wszystko byloby o niebo prostsze gdyby faktycznie mial odwage porozmawiac. ja zrobilam pierwszy krok. on drugiego nie wykonal, wiec chyba jest jasnosc. drazni tylko to jak na mnie reaguje kiedy mnie widzi. heh faktycznie, podchody jak u bandy dzieciakow, coz.

Moze cos na lato jej kup -> niektórzy są nieśmiali i mają opory żeby podejść do kobiety i powiedzieć "porozmawiamy", może brak mu pewności siebie, a może ma obawy, że ją wystraszy itp itd jest tysiąc różnych powodów dlaczego niektórzy nie potrafią podejść i po prostu zagadać... dlaczego od razu dziecinada?

byc moze jest niesmialy. poznalismy sie w dosc dziwny sposob, wydaje mi sie, ze oboje bylismy zażenowani i nie bardzo wiedzielismy jak zaczac rozmawiac. rozmowa sie kleila, bylo wszystko ok. zaproponowalam kawe, powiedzial, ze sie zgadamy. na tym sie skonczylo. ja czekalam az on pierwszy zagada. byc moze jest tak, ze on czekal az zagadam ja. skoro w jego oczach ja nic nie robilam to uznal, ze nie jestem zainteresowana. faktycznie moze byc milion powodow dla ktorych nie zagadal. jednym z nich, ktory wydaje mi sie najbardziej prawdopodobny jest to, ze po prostu nie jest mna zainteresowany

to nie wodz za nim tym - > co sadzisz?

na tym sie skonczylo. ja czekalam az on pierwszy zagada. byc moze jest tak, ze on czekal az zagadam ja. skoro w jego oczach ja nic nie robilam to uznal, ze nie jestem zainteresowana. -- bardzo nielogiczne postepowanie..On ciebie zobaczył w tłumie, zainteresował sie, ty nic nie wiedziałas, bo skad? Duchem sw nie jestes. I on czekał, ze ty do niego zagadasz? On powinien zagadac. Jak podyrwał ciebie to na całego a nie na pół gwizdka.

a jak podrywał inną na twoich oczach..i czeka ąz ty do niego zagadasz to ma nie pokolei w głowie.