Mój Facet nie powiedział mi że ma dziecko

Jestem normalną dziewczyną wyróżniająca się swoim wzrostem. zawsze miałam problemy z facetami przez swój wzrost. Kiedy spotkałam Piotrka strasznie mi się spodobał.Wysoki,męski i strasznie przystojny. Dziwiło mnie to że był sam. Zaczęliśmy się spotykać,chodzić na randki pisać smsy,dzwonić...na 3 randkę przyszedł z małą śliczna blondyneczką.Nigdy nie powiedziałabym że to Jego córka, nie była do Niego za bardzo podobna.Miała tylko takie śliczne niebieskie oczy jak on.Reszta po mamusi. Troche się tym zdziwiłam,ale nie przeszkadza mi to.Uwielbiam dzieci, od dawna chce je mieć mimo że mam dopiero 22 lata. Jednak boje się że dziecko mnie nie zaakceptuje.Sama byłam w takiej sytuacji jak Ona. Tyle że nie miałam ojca,a strasznego ojczyma który się na mnie wyżywał...zawsze chciałam miec normalną rodzinę,ale boje się że popełnie błąd bo nigdy się w takiej nie wychowywałam.Jak myślicie to w porządku że nic mi o Niej nie powiedział?

Matka dziewczynki zmarła przy porodzie.Nie oddałam mu się zaraz na 1 randce więc pewnie pomyślał że dobry ze mnie materiał na mamuśkę...

Jeżeli go kochasz to zaryzykuj. Ja mam męża, który także ma córkę i wiem z doświadczenia , że da się zaakceptować taką sytuacje. Może nie powiedział Ci na początku bo bał się , że nie będzie mieć szans u Ciebie?

może i tak,ale to było nie w porządku.Nie wiem czy jestem gotowa na takie poświęcenie i oddanie.

przecież jesteś mloda i naturalne, że nie wiesz...Jeśli on tego nie zrozumie to jest dziwny. Chyba nie wymusza twoich reakcji i nie ciągnie tematu? Może cięzko mu było powiedzieć więc sprawdzał reakcję. Do takiego związku trzeba czasu i dojrzałości. Wcale nie dziwie się, że masz obawy ale nie wyolbrzymiaj. Jeśli ważniejsze jest to ze nie powiedział i cię to zamęcza - powiedz mu o tym albo zerwij znajomośc

TAKIE SZCZESCIE JAK CIE SPOTKALO TO ZNAJDZIESZ JAK BEDZIESZ MIAL I %= LAT; JAK NIE AMSZ DZICEI NIE LADUJ SIE W TAKI ZWIAZEK, przejzyj na oczy, spytaj sie swojej mamy czy dobrze robisz i posluchaj jej

dlaczego mam sie nie ladowac w ten związek?on pracuje,dobrze zarabia jest mlody...przecież dziecko to nie przeszkoda jesli dwoje ludzi sie kocha. a ja mogłabym ja pokochac jak wlasne dziecko,ale boje sie ze za 10 lat zbuntuje sie przeciwko mnie...on mowi ze jej potrzeba matki bo on nie jest w stanie za pare lat pogadac z nia jak kobieta z kobieta na te "kobiece sprawy"

smutne, a ile on ma lat i ile dziecko?

on 26 ,ona 4.