Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość polanagłowa86

czy któraś z was zakończyła zwiazek dlatrego ze facet był mamisynkiem

Polecane posty

Gość jjjjj jjjj jjjj
Moj zwiazek zakonczyl sie m.in. przez to. Znalam opinie mamusi na kazdy temat, zawsze jak cos zaczynal mowic to bylo 'bo mamusia sratatata'. Jak zamieszkalismy razem okazalo sie ze nie dosc ze maminsynek to zyciowa oferma- syf dookola siebie robil jak najgorsza swinia, trzeba bylo wiecznie po nim sprzatac jak po 5latku. Ciagle slyszalam jakto jego mamusia juz za mna nie przepada bo odkad mam swoje mieszkanie w jego miescie to rzadko ich odwiedzam, ze czemu nie idziemy do mamusi na obiadek, a juz szczytem szczytow bylo to ze jak jechalismy na wakacje jego rodzinie (w tym malenki braciszek, ktory non stop by z nami siedzial) nagle zachciewalo sie tez jechac i to najlepsze do tego samego miasta, do tego samego pensjonatu !! NO JA PIER... Moim zdaniem jesli facet nie potrafi odciac pepowiny to nie nadaje sie na zwiazek chyba ze ktos lubi zycie w trojkacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do: polanagłowa86
albo życie opiekunki, sprzątaczki i pielęgniarki bo są tak rozpieszczenie że wszystko za nich trzeba robić bo mamusia ich nauczyła że skarpetek nie wrzuca się do kosza na bieliznę tylko pod łóżko bo ona i tak sprzątnie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polanagłowa86
wiem bo moja mam tez nie ma męża od 3,5 roku a mimo to uwaza ze powinnam sobe układac zycie, i bardzo chce zebym sie usamodzielniła..a nie mieszkała z nia do 30stki;), chociaz na pewno smutno jej bedzie mieszkac samej;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polanagłowa86
a:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziubeczek-onna
Tak, byłam z nim aż 4 lata !! Ogólnie na początku mi nic w nim nie przeszkadzało, zakochałam się i już. Po jakimś czasie, gdy go lepiej poznałam zaczęło denerwować mnie wiele rzeczy ! Nie rozumiałam jak można być tak zachłanny i chytrym ( był jedynakiem) nigdy nie pomyślał o innych, nie mówię już o tym jak wkurzało mnie to, że jego mama kieruje nim a przy okazji naszym związkiem. Dopiero z biegiem czasu zrozumiałam, że związek z taką osobą nie jest dla mnie, że nie będę szczęśliwa.. mimo, że go kochałam .. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polanagłowa86
;) pogada ktos jeszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz ci kliknelam
nigdy nie mialam maminsynka i na sama mysl ciarki mi przechodza i wiem, ze nie wytrzymalabym z takim. Co u Ciebie autorko??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×