Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość On tam wejdzie

Mój Ukochany chce iść ze mną do GINEKOLOGA a ja

Polecane posty

Gość On tam wejdzie

się tego krępuje, krępuje się leżeć z rozłożonymi nogami, gdy lekarz będzie mi tam zaglądał, a obok będzie mój Ukochany mężczyzna, nie chcę żeby widział, jak obcy facet tam zagląda, nie wiem dlaczego, ale tak jakoś dziwnie bym się czuła. Jak deliktanie mu wytłumaczyć, że wejdę sama, a gdy będzie mógł to poprosi Go lekarz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żaden lekarz nie zgodzi się
aby ktoś był podczas badania ginekologicznego!!! Jakiegoś durnego faceta masz, skoro mysli, że jest możliwa taka sytuacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak ci inni zagladali
to sie nie krępowałaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość suche gacie na dnie morza
mialam identyczna sytuacje :) po prostu mu powiedzialam, ze chce tam wejsc sama, lekarz bedzie tylko badal i pytal jak sie czuje itp wiec powiedzialam, ze jego obecnosc tam nie jest potrzebna ..... no i powiedzialam tez, ze jak bedzie chcial to przy porodzie bedzie mogl byc (wiedzialam, ze sie nie zgodzi :D) no i odpuscil wszystko hehe a pozniej zostalam samotna matka w ciazy :/ ale to juz inna broszka hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co bedzie jak sie
chlopak podnieci i zrobi ci wstyd? powiedz mu to, odechce mu sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaproponuj mu
ze pójdziesz z nim do proktologa i bedziesz masowała mu plecy podczas gdy lekarz włoży mu palec wskazujący w odbyt by zbadać prostate :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i jeszcze cie to cieszy
pewnie sie wyskrobałaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyyyyyyu
żaden lekarz nie zgodzi się- oczywiście, że się zgodzi co za głupoty opowiadacie:D hahaha Mój ze mną był i bardzo mu za to dziękuje:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie męża nie było przy badaniu ginekologicznym, bo mój lekarz po prostu wyprasza panów na ten czas z gabinetu a później jak robił mi USG dowcipne to go zawołał - wtedy byłam przykryta i tak nic nie widział oprócz na ekranie naszego maluszka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyyyyyyu
bo to wszystko zależy od lekarza, jak byłam fotel był gdzie indziej i mąż widział tylko mnie kawałek, na usg dowcipnym (jak to ładnie nazwane:D) już był normalnie przy mnie, bez przesady ja się tam przed mężem nie krępuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za ciemnoty
na jakim siwcie kobieto żyjesz ----TY co sadzisz że lekarz się nie zgodzi żeby ktos był przy badaniu???!!!! bzury opowiadasz jakich mało ,mój mąz ze mną chodził i lekarka sam go wołała żeby zobaczył dziecko na usg do autorki---mozesz powiedziec że sie krępujesz .... a poród chcesz rodzinny???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oglądanie dziecka na USG to inna broszka - to normalne. Ale tu chodzi chyba o zwykłae badanie i naprawdę nie wiem po co tam facet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 34...
co innego badanie wziernikiem na fotelu gin, a co innego USG podczas ciązy !! debilko:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona na maxaaaaaaaaaaaaa
sama jesteś debilką, jeśli dla Ciebie to taka mega ogromna różnica to twoja sprawa. przecież facet nie stoi koło lekarza i nie zagląda tam jak wkłada Ci lekarz wziernik kretynko. zacofane jesteście. i wstydzicie się własnych facetów i mężów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sie nie zgodziłam,żeby był przy porodzie a juz o wchodzeniu na badania nie było mowy, jest moim partnerem i najlepszym przyjacielem ale wszystkiego wiedzieć nie musi. Do lekarza poszedł ze mna tylko raz zobaczyć małego ale miałam usg przez bzruch. JAk nie chcesz ,żeby szedł to się nie zgadzaj i już, powiedz,że taka sytuacja Cie stresuję a w ciąży to nie wskazane;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona na maxaaaaaaaaaaaaa
tak jak napisała miss, jeśli nie chcesz to mu o tym powiedz, przecież zrozumie? są różne kobiety, które mają rożne opinie na ten temat, ja nie wyobrażam sobie, żeby Mój nie był przy mnie:) inne wręcz to brzydzi . każda ma prawo sama podejmować decyzje, Mój ze mną był na usg i takim i takim i przy porodzie też chcę żeby był, a czy się zgodzi to inna sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaahaaaaaaaaa
"wtedy byłam przykryta i tak nic nie widział" Czyli bzykasz się tylko po bożemu i przy zgaszonym świetle :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja byla chciała żebym z nia poszedł ale odparłem, że chyba oszalała. Ja wszystko rozumeiem, że to lekarz, że to tylko badanie ale chyba bym mu łapy połamał gdybym zobaczyl jak jej tam dłubie :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki:..................
ad laczego mu tak zależy żeby być przy badaniu? chce na to patrzeć? może wątpi,że to nie jego dziecko i chce usłyszeć który to tydzień albo co....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobre doooooobreee
Jak do porodu to - dlaczego nie chcesz iść kochanie, i tak nic nie będziesz widział, będziesz siedział od strony głowy. Jak do ginekologa - nie chcę żeby szedł bo będzie mi zaglądał haha. TAK QRWA LUPE SOBIE WEZMIE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żaden lekarz nie zgodzi się aby ktoś był podczas badania ginekologicznego!!! Jakiegoś durnego faceta masz, skoro mysli, że jest możliwa taka sytuacja a moj byl zawsze przy takim badaniu ( na 12 wizytach za kazdym razem samolocik był) i to nie zalezy od lekarza ( a chodzilam do kobiety) tylko od woli pacjentki , a moj facet mi w niczym nie przeszkadzał , chcialam zeby byl przy mnie o wiele mniej sie stresowałam bo nienawidze chodzic do lekarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baryleczka
Zgodzic to sie lekarz moze i zgodzi. Moj znajomy muzulmanin zawsze chodzi z zona do ginekologa i lekarz nie oponowal. Teraz, jak jestem w ciazy, moj maz czasem ze mna idzie, zeby zobaczyc mlode na usg, a jak czasem sie zdarzy, ze lekarz akurat ma mnie zbadac na fotelu, to go nie wywalam, tylko sobie grzecznie siedzi na krzesle i czeka. Jest na tyle taktowny wobec i mnie, i lekarza, ze sie nie gapi, tylko cos tam sobie czyta , jakies broszurki. Nie wiem, po co twojemu facetowi takie atrakcje, to nie jest jakas sytuacja erotyczna, tylko medyczna. Ja bym sie czula jak kretynka, gdybym poszla ze swoim facetem do proktologa i sie przygladala, jak ten mu wsadza palce w dupe. Nie wiem, po co to komu, a przede wszytskim po co fundowac takie przyjemnosci pacjentowi, ktory ma prawo sie w takiej sytuacji czuc upokorzony. Powiedz swojemu menowi, ze zgodzisz sie, jak on wczesniej pojdzie do proktologa, a ty bedziesz mu towarzyszyc w gabinecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prawdę mówiąc denerwują mnie tacy facecci jak Twój. Nie wiem co on sobie wyobraża- że go tam zdradzisz? Albo może, że idziesz tam dla przyjemności? Był tutaj na kafe gdzieś taki temat gdzie masa frustratów się wypowiadała i uważała, że kobiety nie powinny iść do mężczyzn ginekologów i nawet rozpatrywali to w kategoriach zdrady :o żałosne... Powiedziałabym, że nie idzie i koniec (chyba, że czekałbby na korytarzu). Dla mnie chodzenie do gina- czy kobiety czy mężczyzny- jest zawsze stresujące i nigdy przyjemne i mąż tylko dostarczyłby mi kolejnych stresów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Samuelle mąż tylko dostarczyłby mi kolejnych stresów a jakich kolejnych stresów ? bo nie rozumiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krępuję się u gina podczas badania a patrzący na to mąż byłby dla mnie kolejnym stresem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie rozumiem takich osob jak ty , przeciez maz juz widział twoje miejsca intymne , skro jestes w ciazy to po co mialabys sie stresowac ?? obecnosc partnera powinna byc motywujaca a nie denerwujaca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czyli na porod tez
meza nie wezmiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baryleczka
Porod to jest jedno, a zwykla wizyta z badaniem to drugie. Przy porodzie facet nie ma byc po to, zeby sobie 'popatrzyc', tylko zeby byc wsparciem na tyle, na ile moze, a oprocz tego zeby mogl z kobieta razem, jako rodzice, zobaczyc swoje wlasne dziecko od jego pierwszej chwili na zewnatrz. Taki facet, ktory chce isc do gabinetu na zwyczajne badanie, to jakis cymbal podgladacz, ktory sie rajcuje czyms, co do rajcowania nie jest pomyslane. Dla kobiety wizyta to jest lekki czy mniej lekki stres, wstyd byc moze, wiec to sa jej emocje, a chlop idzie tam dla przyjemnosci i z jakiejs szczeniackiej ciekawosci - i to jest w tym dziwne i przez wiele kobiet nie do zaakceptowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czyli na porod tez
Obracasz kota ogonem , może właśnie na poród idzie sobie popatrzeć na twoje osrane krocze ? .... bo go to kręci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×