Czy warto być z mężczyzną tylko ze względu na przywiązanie?

Jestem już z chłopakiem ponad 5 lat. Rok temu zaręczyliśmy się. Ale mam takie uczucie że go nie kocham.Dlaczego? Bo nigdy za nim nie tęsknię. Nie lubię z nim zbyt długo przebywać bo mnie denerwuje, często się kłócimy, nie lubię się z nim kochać. wydaje mi się że jestem z nim tylko i wyłącznie ze strachu że nikt inny mnie nie zechce i przywiązania. Boję się że gdy za niego wyjdę to zmarnuję sobie życie. Czy warto utrzymywać ten związek? Czy są jakieś sposoby aby go pokochać? Błagam podpowiedzcie coś...

Odejdź, bo będziesz kolejną, która żyje w nieszczęśliwym związku i żałuje, że nie odeszła, nim pojawiły się dzieci.

a jak mam z nim zerwać? w jaki sposób? Co mu powiedzieć?

czy przywiązanie to miłość??

moja koleżanka zanim pobrała się ze swoim facetem z powodu wpadki, była z nim 7 lat. teraz leci im chyba 8 czy 9 rok razem (a 2 lata po ślubie)- jakoś tak. zanim jeszcze była w ciąży wiele razy mi mówiła że jest przywiązana i nie umiałaby być z nikim innym. stwierdziła też że po 7 latach chodzenia fascynacja i taka prawdziwa miłość wyparowały a łączą ich rodzina i wiele innych spraw. a potem zaczęło ich łączyć dziecko. potem szybko ślub i teraz mieszkają razem. wygląda na szczęśliwą ale kto wie co tak naprawdę czuje? moim zdaniem nie chciałoby jej się znowu tworzyć z kimś związku, ona jest leniwa do takich spraw. poczuła że ma wygodę na wyciągnięcie ręki i się pobrali i są rodziną.

przywiązanie to nie miłość przywiązanie może tylko się łączyć z miłością miłość istnieje bez przywiązania tylko na początku miłość kilkuletnia bez przywiązania nie istnieje

zawsze będzie jakieś ale w związku i tyle ...po Ty latach nie licz na to ,że będzie cudnie i kolorowo...zawsze tak jest i koniec (no są jakieś może wyjątki) trzeba się hajtać po pół roku i choooj:P w ogołe pary sobie same problemy tworzą i potem są rozstania rozwody itd. i myślicie ,że z następnym będzie inaczej ? dojdzie do tego samego wcześniej czy później.