Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość liliana XX

czy warto ufać drugiej kobiecie??

Polecane posty

Gość liliana XX

czy ufacie swoim kolezanką ,przyjaciółką zwiezacie się im z waszych relacji z swoim facetem i innych waszych zmartwień,smutków...czy warto polegać na drugiej kobiecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kikitoki
Z doświadczenia wiem że nie... Kobiety z natury są podłe i zazdrosne, nie daj boże żeby Ci się np. lepiej powodziło od nich, to juz dupsko obrobione na całego. Zrozumiałam to jakiś czas temu.... troche za późno... ale lepiej późno niż wcale. ;) Ale pewnie są jakieś kobiety godne zaufania i oddane drugiej kobiecie... ale póki żyję, nie spotkałam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liliana XX
ja własnie mam chyba taką kolezanke,której zwiezałam się i teraz zastanawiam czy dobrze...mam pewne domysły ze nie jest szczera :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kikitoki
Napisz o co chodzi, jak to podejrzewasz że nie jest szczera?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość komu?chyba KOLEZNAKOM pustaczk
o!co to za maniera teraz z tym kolezanką rybą kotą itd itp!gdzie wy uczylyscie sie polskiego? w kenii?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam przyjaciółkę której ufam bo wiem, że jest dobrym człowiekiem. znamy się od lat, mam podobny system wartości, w zasadzie mocno się różnimy ale łączy nas podejście do zasadniczych kwestii. zawiodłam się już nie raz mocno na babkach, które nazywały się moimi przyjaciółkami ale wierzę, że tym razem się nie mylę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"czy ufacie swoim kolezanką ,przyjaciółką zwiezacie (...)" buhahaha 3 błędy w sześciu wyrazach. Ale jak przyjdzie do obliczenia ile to jest 2 + 2 * 2 to "ja jestem humanistką i nie ogarniam matmy" :classic_cool: :classic_cool: :classic_cool: :classic_cool: :classic_cool: :classic_cool: :classic_cool: :classic_cool: :classic_cool: :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kikitoki
Nieszczególnie Daj Ci Boże :) Ja w sumie tez mam cichą nadzieję że kiedyś spotkam na swojej drodze oddaną przyjaciółkę. Może kiedyś.... gdzieś ;) Ale póki co moją najlepszą przyjaciółką jest mój narzeczony :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kikitoki, dzięki :) nasza przyjaźć to dowód na to, że coś co wcale nie rokowało zbyt dobrze może okazać się czymś wyjątkowym. kiedyś w ogóle nie byłyśmy dla siebie interesujące, nadal mamy zupełnie różne pomysły na życie, w kwestii zainteresowań niewiele nas łączy poza jakimiś pierdołami, różni nas gust, temperament, cele życiowe - a pomimo tych różnic znalazłyśmy jakiś punkt zaczepienia dla pogłębienia relacji i tak się bujamy już jakieś 8 lat i jest fajnie :) a w momencie gdy ją poznałam i przez okres, kiedy nie przyjaźniłysmy się jeszcze, w życiu nie powiedziałabym, że to ktoś, z kim znajdę wspólny język. także warto dawać szansę różnym relacjom :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kikitoki
No i fajnie że jesteście całkiem różne, chyba rzadko się nudzicie w swoim towarzystwie ;) Ja bym i może dała szansę i niejednej kobiecie, ale na razie same pustki na horyzoncie. No nic, pożyjemy zobaczymy. A autorka chyba uciekła? ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liliana XX
ja własnie dałam szanse...zaufałam a teraz tak naprawde nie wiem o co chodzi...raz jest miła,próbuje mi doradzić pocieszyć a innym razem wydaje się obojętna lub wręcz miesza...już sama nie wiem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kikitoki
Wiesz, ja mam sporo KOLEŻANEK. Z koleżankami nie rozmawiam o swoim życiu prywatnym, ani o moich problemach. Nie jestem z nimi AŻ tak związana, by dzielić się wszystkim. Jak się spotykamy na kawie czy piwie rozmawiamy o kosmetykach, pieniądzach, polityce, innych facetach, plotkujemy itd - czyli takie sraty taty. Co do Twojej koleżanki to hm... nie wiem. Ja bym była ostrożniejsza, co i komu mówię na Twoim miejscu, skoro masz takie wątpliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liliana XX
np.wczoraj byłam u mojego chłopaka ,były imieniny jego kolegi i się upił..ja stwierdziłam ze nic tam po mnie niech sobie dalej chłopaki "siedzą " zabrałam się i wróciłam do domu tez ostatnio nam sie nie układało o czym ona wiedziała dobrze...ten pomyslał ze sie obraziłam i przyjechał za mną z czekoladkami na przeprosiny wstawiony ze o matko..zdenerwowałam się a ze nie mieszkam sama tylko z współlokatorką zadzwoniłam do niej zeby mnie uspokoiła i co mam z nim zrobić i czy pomysł by zadzwonic do jego siostry nie jest głupi a ona mi na to ze powinnam go wywalić i w ogóle jak on tak moze ze to nie poważne itp..itd dziś rano zadzwoniła i odrazu zapytała się co z nim zrobiłam a ja ze nic pozwoliłam mu zostać a rano z nim porozmawiałam i postanowiłam jego siostry do tego nie mieszać...zapytała i co teraz bedzie z nami ja ze na razie nie wiem czas pokaże..powiedziała ze musi kończyć i za chwile zadzwoni i co cisza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liliana XX
wcześniej mieszkałam z nią i przez dwa lata byłam sama zawsze jakoś faceci ode mnie uciekali potem ona się wyprowadziła i pojawił się mój chłopak i zwiazek przetrwał mimo ze nie zawsze jest ok bo jestesmy dwa uparciuchy...ostatnio mam tez sporo problemów i czasami mam wrazenie ze ona się z tego cieszy ze mam tak a nie inaczej i doradza mi tez tak jakbym ja nie chciała zeby było...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liliana XX
kikitoki---czasami sama sie dopytuje co u mnie jak z facetem ,czy wszystko ok.a gdy ja staram sie zmienic temat ona i tak dalej ciągnie go...ehhh nie wiem co z nią zrobić czy udawać na złosc ze np.wszystko jest ok i ogólnie nic złego sie nie dzieje,ograniczyc z nią rozmowy ehhh no nie wiem juz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kikitoki
Dziwna ta koleżanka :o jakoś tak Ci doradza aby między Tobą a chłopakiem gorzej było (takie odniosłam wrażenie) a może nawet ma niego ochotę? Cholera wie :o I co ona się tak dopytuje zajadle? Kręci coś... Jak się będzie pytać to powiedz że wszystko ok i już! Jak nie masz pełnego zaufania to lepiej nie powierzaj jej takich trosk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liliana XX
nie sądze ze chce mi go odbić tym bardziej ze sama jest w związku ma dziecko..tylko ze wiem ze ten chłopak ja zdradza i jeszcze jak nie mieli dziecka tez to robił(ona wiedziała-wybaczyła)...kiedys pytała mnie co bym w jej sytuacji zrobiła ja raczej nie lubie sie mieszać w cudze związki bo jak wiadomo oni się dogadają a ja będę ta zła..tylko powiedziałam ze powinna to przemysleć...ehhh czasami mam wrazenie ze jest zazdrosna lub tez chce widzieć porazki innych by wten sposób się podbudować oj juz sama nie wiem chyba będę jej unikać....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do;Rubense
100000% racji!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×