Osoba która wczoraj zepsuła KAFETERIE powinna wylecieć na twarz

z wilczym biletem i do końca życia jeść glony :o :O

Tak się zdenerwowałam tym, że kafeteria nie działa, że z wściekłości pogryzłam meble

z nudów rozmawiałam z ziemniakami w piwnicy , które wcześniej podpisałam znanymi nickami z kafeterii

hahaha podszywy rulez

dodam, że całkiem przyjemnie rozmawiało się z ziemniakami, one jak nikt zrozumiały moje problemy, chociaż przez większą część rozmowy milcząco przytakiwały

kiedy kafe się popsuła i przez przypadek spojrzałam za okno zauważyłam ,że zbudowali nowe centrum handlowe w mojej okolicy

podczas awarii kafeterii napisałam maila do ministra obrony narodowej ,że najprawdopodobniej zaczyna się inwazja na Polskę ponieważ zostają nam odcinane platformy wymiany informacji wywiadowczych

przemykam pomiędzy robiącymi zakupy na placu szeptając do nich konspiracyjne: "Kafeteria"... "Kafeteria"

przemykam pomiędzy robiącymi zakupy na placu szeptając do nich konspiracyjne: "Kafeteria"... "Kafeteria"

kiedy zauważyłam, że kafeteria nie działa zamarłam. Osunęłam się ze swojego wysłużonego krzesła trzymając się za serce i niczym ryba wyciągnięta z wody wierzgałam się na podłodze próbując złapać choć odrobinę tlenu

wczoraj był armagedon 566 z wilczym biletem i do końca życia jeść glony :D :D :D :D :D Ta osoba ma już ze 100 wilczych biletów na Kafe :D

z okazji ponownego działania kafeterii ubiłam najlepszego świniaka i zaprosiłam pół wsi na bankiet

cała moja rodzina w niesamowitym skupieniu śledzi wydarzenia na kafeterii, a podczas rodzinnych obiadów dyskutujemy nt. poszczególnych użytkowników oraz każdego tygodnia przeprowadzamy głosowanie na najlepszą dziewczynę na kafe

cos nie tak z ta kafeteria wszystko sie sypie

:D:D:D:D:D:D

niemiłosiernie wkurzyłam sie ze kafe nie dziala tak jak powwinna :(

spowiadam się z podszywów na kafeterii

Rzucam się do wanny niczym Otylia Jędrzejczak, nurkując w głębinach pomiędzy tatowymi nogami i z pietyzmem oraz entuzjazmem, którego nie powstydziłby się sam Tony Halik, przedzieram się przez podwodne wodorosty broniące dostępu do jednej z największych zagadek naszych czasów - potwora z Loch Ness - którego, gdy odnajdę, duszę, ściskam, trzepię aż zwierz miotając się wyzionie śnieżniobiałego ducha i sflaczeje, a ja udam się na zasłużony odpoczynek do mistycznego oka mezuina, aby odnaleźć w nim pożądane przez każdego poszukiwacza skarbów rodzyny z nasionami słonecznika, a następnie będąc sinym z braku tlenu i wyczerpanym po podróży, wynurzyć się po drugiej stronie wanny

ale mnie wkurwiasz

dziękuję za poprawę humoru :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D

miałam coś napisać ,ale mi się odechciało

:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D chceme wiecej !! :D

co to sie podzialo wczoraj?

słuchajcie , wszystkie wpisy pod moim nickiem oprócz pierwszego sa nie moje :/ moglibyscie sie chociaż w tym temacie nie podszywać bo to ważne, i sobie lekceważycie a pewnie wczoraj sikaliście po gaciach ze strachu że np. skasują kafeterie na dobre , albo podłączą do wizażu/facebooka . za pewne nikomu wczoraj nie byuło do śmiechu!!!!

autorko, prosze, powiedz co sie wczoraj takiego wydarzyło niecodziennego, bo jestem bardzo ciekawa co takiego musi ktoś zrobić, żeby groziła likwidacja kafe???

dziwi mnie to...

nikt nie wie? co takiego zrobil armagedon?

Podszywy!!! Rozjebało mnie "przemykam pomiędzy robiącymi zakupy na placu szeptając do nich konspiracyjne: "Kafeteria"... "Kafeteria"" :D

dzisiaj sie powtarza historia :o jestem oburzona... nie ma już miejsca spokoju na świecie :(