Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość vviperr

obcokrajowiec

Polecane posty

Gość vviperr

3miesiące temu poznałam pewnego chłopaka tylko ze on jest Włochem ehhh. Spędziliśmy ze sobą tylko kilka godzina ale od tej pory ciągle ze sobą rozmawiamy na skypie o wszystkim i o niczym. Jest na prawdę fajny i miły chce się spotkać wkrótce ponownie tylko czy to ma w ogóle sens? co o tym myślicie ja sie trochę boję że zacznę go lubić bardziej niż bym chciała i co wtedy? klapa na całego na pewno bo przecież nie sadze żeby on zostawił wszystko i przeniósł się do zimniej Polski dla kobity albo żebym ja spakowała swoje całe życie tam .... ehhh sama nie wiem . Może ma ktoś podobne doświadczenia i podzieli się tym jak to się skończyło? Czy zawsze cierpieniem i rozstaniem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kozibonk
jestes strasznie naiwna.............straasznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vviperr
nie wiem czy to naiwność ja po prostu chciałabym może spróbować czegoś innego nie układam se w głowie wielkiej miłości bo wiem jak to sie może skończyć ale z drugiej strony spotkanie nas do niczego nie zobowiązuje.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yhyhyhyhy
jemu chodzi o sex

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jijiojo
traktuj ta znajomosc naprawde na luzie, bo wlosi kompletnie nie nadaja sie do powaznych zwiazkow. Aby zaciagnac cie do lozka beda wyznawac ci milosc kwiecistym jezykiem, pisac rzewne, grafomanskie teksciki itp. 90% zachowuje sie dokladnie w ten sam sposob:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vviperr
tylko że my mało rozmawiamy o seksie i nie mówi mi ciągle czułych słówek nawet powiedział mi że on tak łatwo się nie zakochuje więc nie mydli mi oczu i nie mówi ze z tego będzie wielka miłośc powiedział że tylko chce sie spotkac pogadac poznac sie bliżej bo naprawde mnie lubi a jak przypadniemy sobie bliżej to wtedy zobaczymy.... on ma kilku znajomych Polaków i 4 razy w roku bywa tutaj, opowiadał mi ze lubi Polskę i ze poznał tutaj naprawdę super ludzi z szacunkiem z reszta wypowiada sie o Polkach że bardziej troszczą się o mężczyzn niz Włoszki i że jesteśmy lepszymi żonami ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szeryza
To sobie Italiano niedługo zamoczy w Polce. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vviperr
ehhh tylko ze Polacy też świnie..... byłam w dwóch poważnych związkach i zakończyło się zdradą tylko wiec co za różnica z jednej strony z jakiego kraju... pierwszy facet mnie oszukiwał i kłamał a na boku sie z druga spotykał a byliśmy trzy lata drugi też nie lepsze numery odwalał ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lomatko bosko
a powiedz mi jak mozna byc taka slepa i nie widziec, ze chlop odwala numery i brnac, tolerowac to .3 lata to szmat czasu i nie widziec co sie swieci? Trzeba byc skonczonym durniem, by lapac wszystko za dobra monete. I Ty chcesz sobie poradzic z obcokrajowcem? Do tego trzeba babki co ma rozum, inteligencje i logicznosc myslenia i dedukcji. Tobie co najwyzej mozna dac kolek do ociosania , a i to pewnie skopcisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vviperr
Nie oszukiwał mnie trzy lata tylko pod koniec związku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam meza Wlocha
znamy sie 7 lat, poznalismy sie w Belgii na studiach, od 1,5 roku jestemy malzenstwem. Poczatki nie byly latwe, wiadomo odleglosc i ciagle latanie w te i spowrotem. Od 4 lat mieszkam we Wloszech, jest ok. Koncze tutaj studia (chcoaz mam juz jedne w Pl), znalazlam prace i wszystko sie poukladalo. Trudno Ci cos doradzic, tyle historii, ile ludzi, kazda inna i nie wszystkie bajkowo szczesliwie, jak to w zyciu i narodowosc znaczenia raczej nie ma. Jasne trzeba byc gotowym przewrocic zycie do gory nogami i byc tego pewnym... Skad jest ten Twoj Wloch?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vviperr
Wiem własnie że róznie bywa i nigdy nie wiadomo jak to się zakończy dlatego właśnie mysle czy by nie zaryzykować przeciez to tylko spotkanie..... ale widze że bywają takie związki i ludzią się udaje... :) z Palermo jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vviperr
ludziom heheh po studiach a taki błąd hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam żonę-obywatelkę Ukrainy. Też zaczęło się od kontaktów na odległość,sporadycznych. Mieszkamy,praktycznie,w 2krajach,2mieszkaniach,jest nam trudniej,bo żona może do Polski przyjechać na moje zaproszenie(Obowiązek wizowy)Ale daj Bóg wszystkim takie problemy,jeśli małżeństwo jest szczęśliwe. Teraz w Polsce jestem sam-i tęsknimy. Wkrótce żona przyjedzie,święta spędzimy w Odessie,tak nam na podróżach czas upływa i jest pięknie! Życzę szczęścia. Będę tu dopiero wieczorem(Na forum)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam meza Wlocha
trudno generalizowac... ale Wlosi z Poludnia nie maja dobrej opini, oczywiscie wyjatki sie zdarzaja, ale czesto sa: portwczy, zaborczy, zazdrosni, i co tu duzo mowic, leniwi... z praca jest tam raczej kiepsko, wiec ja bym Ci radzila go raczej sprowadzic do Polski, na Poludnie Wloch nie radze jechac... forum na ktorym jest sporo o Wlochach i Wloszech: http://www.wloski.ang.pl/groups ile ma lat? i co robi w zyciu? mieszka nadal z rodzicami???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam meza Wlocha
spotkac mozesz sie jak najbardziej, ale na dystans dziewczyno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vviperr
hmm no jest troche leniwy heh zazdrości jak osobiście jeszcze od niego nie odczułam gdy wychodze gdzieś wieczorem mówie mu o tym a on mi życzy miłego wieczoru... ale wspominał że bywa zazdrosny... mieszka z rodzicami heh ojca ma teraz powaznie chorego i bardzo sie o niego troszczy... ma mieszkanie tez tutaj w w Polsce nad morzem tam też mieszkają jego znajomi Polacy... pracuje we firmie finansowej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vviperr
wiem właśnie dlatego staram się podejść do tego z dystansem i nie mówie se że będzie z tego wielka miłośc ....... mam 28 lat i może troche szaleństwa po prostu nie zaszkodzi ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vviperr
aha on ma 31 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam meza Wlocha
no byle ta firma finansowa nie okazala sie mafia cosa nostra ;-) hehe. Sama musisz jakos go wyczuc... czy warto sie angazowac z wszystkimi tego konsekwencjami (tensknota, rozdarcie tam czy tu? analizowanie kto ma sie poswieciec, czyjas przeprowadzka i zaczynanie wszystkiego od 0). Wlosi z Poludnia w gruncie rzeczy sa dosyc kochliwi, upewnij sie czy oby on nie ma juz dziewczyny czy zony... nie zartuje. taki numer wykrecil mojej kolezance Wlosce jeden z Sardenii...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam meza Wlocha
szalenstwo na pewno nie zaszkodzi :-) bez tego zycie jest nudne! ja jak wyjezdzalam do Wloch to mialam 24 lata (teraz mam 28 tak jak ty), dyplom w kieszeni i zapewniona prace, ktora sama sobie znalazlam. Po prostu chcialam sprobowac, nam sie udalo, ale bylo naprawde ciezkoooo. Nowe miejsce, brak przyjaciol, nie znalam jezyka, rodzina daleko. Z perspektywy mysle, ze to co zrobilam to bylo naprawde szalone i troche nieswiadome, ale coz :-) udalo sie, mialam troche szczescia, troche samozaparcia i spotkalam dobrych ludzi, ktorzy chcieli mi dac szanse (mowie o pracy).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vviperr
na razie próbuje nie angażować sie w to zbyt emocjonalnie i traktuje to z dysatansme lubie jak pisze miłe rzeczy oczywiście bo która kobieta nie lubi ale nie podniecam sie od razu i nie skacze z radosci heheh no wiesz z praca trudno wyczuc czy mafia czy cos tam heheh co do dziewczyny czy zony to myśle raczej że nie ma nikogo tam .... zbyt często rozmawiamy na skypie i to z właczoną kamerą więc chyba bym zauważyła czy ktoś się kreci wkoło.... weekendy i wieczory jest tez w domu wiec chyba ze widuje się z dziewczyną w dzień tylko hehe ale wiem jaki jest stereotyp Polki i Włocha - ona naiwna on chce sexu heheh ale troche go polubiłam dobrze nam sie rozmawia ale tak jak pisałaś wczesniej -DYSTANS!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vviperr
Podziwiam cię na prawdę i wierze że zostawienie wszystkiego za soba i wyjazd nie jest łatwe musiałaś być bardzo pewna waszego uczucia.... no ale wy sie długo znaliście o prace tam też bym sie bałą i to bardzo tutaj pracuje a we Włoszech nie wiem co bym miała robic zostać "Housewife" heh nie nadaje sie do tego ale ja nie znam włoskiego a z samym angieslkim nie wiem czy wiele sie zdziała.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysle ze powinnas
chce cie wydymac i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam meza Wlocha
kolege mozesz miec, a o stereotypy sie nie muszisz martwic. Jak komus bedzie nie po drodze, to zawsze cos wymysli. Mojego meza lubi cala rodzina, moze dlatego, ze jest spokojny, cichy, nie to co ja narwaniec i nerwus :-). Paza tym nauczyl sie troche polskiego, to moze tez dlatego, widac, ze sie chlopina angazuje ;-). Z praca na Sycylii nie jest latwo, bezrobocie wsroc mlodych Wlochow siega okolo 43%, jest to region w Europie z najwyzszym poziomem bezrobocia wsrod mlodych ludzi... i nic na to sie nie da poradzic, ani miliony z UE, ani od Rzadu centralnego nie zmieniaja sytuacji. Tu gdzie ja mieszkam bezrobocie siega 4%, takze i ryzyko pozostania housewife jest mniejsze :-) tak naprawde jak przyjechalam do Wloch to mialam luksusowa sytuacje, moj wtedy chlopak wynajal mieszkanie dla nas, ja od razu pracowalam w biurze, a nie w garach czy pieluchach, co prawda czesto wyjezdzalam, bo prace znalazlam z jezykiem francuskim, wloskiego musialam sie dopiero nauczyc. Czekaj jak sie rozwinie sytuacja, nic nie poganiaj, ale mysl tez o sobie! troche zdrowego egoizmu jeszcze nikomu nie zaszkodzilo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vviperr
on tez sie troche uczy polskiego ma jakies polskie ksiązki i coś tam se czyta czasami.... pewnie ze tak kolega moze byc bo czemu nie... na razie nie wiemy jeszcze kiedy sie spotkamy z powodu jego chorego taty z tego co opowiadał to sytuacja nie jest ciekawa heh ..... a nawet jesli cos kreci to juz nie mam pewności i myślałąm oczywiście juz o tym ale z drugiej strony jak rozmawiamy i wdzę jego twarz jak opowiada o ojcu to nie sadze zeby kłamał ale kto go tam wie.... podejrzewać go tez ciagle o cos tez nie moge bo to chore i trzeba troche zaufać ale z głowa ..... wiec nie wiem jak to sie wszystko rozwinie mysle ze bede mogła sie nad tym zastanawiać jak sie spotkamy i będziemy chcieli sie zobaczyc ponownie wtedy bedę nad tym myślec...... A tak z innej beczki to na prawdę nie rozumiem tego po co ci wlsi przyjeżdżają specjalnie tyle kilometrów żeby tylko zaliczyć jakś panienkę mało tam maja dziewczyn?? nie wiem jak im może się chceć lecieć taki kawał tylko po to żeby se troche użyć ehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam meza Wlocha
ja tam nie wierze w te historie o wyjazdach do Polki na panienki. We Wloszech jest za to popularna tzw. turystyka seksualna, ale do Azji i do Ameryki Poludniowej. Znam ludzi, ktorzy na miesiac jada do takiego kraju tylko po to zeby sobie pobzykac ile wlezie. No ale tam kultura i obyczaje troche inne. Polska krajem 3 Swiata nie jest i mysle, ze jak tak dalej sie bedzie dalo we Wloszech to zaczna oni sami emigrowac za chlebem jak to juz bylo w latach 50 XX wieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vviperr
gdyby cos miało z tego wyjsc to zdecydowanie bym wolałabym zeby on sie tutaj przeniósł a nie ja tam..... z reszta on pewnie tez by tutaj szybciej znalazł prace niż ja we Włoszech.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam meza Wlocha
zgadzam sie z Toba calkowicie, tym bardziej, ze ma juz mieszkanie nad morzem. ja planuje za jakies 2 - 3 lata zmyc sie z Wloch, kupilismy tu dom co prawda, ale zawsze mozna sprzedac :-) nie widze za duzej przyszlosci dla siebie w tym kraju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vviperr
zawsze sie jednak tęskni za swoim domem...... nie wiem jak sie to wszystko ułoży na razie czekam cierpliwie żebyśmy sie spotkali a potem sie dopiero zobaczy..... kiedyś mi opowiadał o koledze swoim który miał w polsce dziewczyne byli razem 3 lata on przyjeżdzał tutaj ona tam potem dziewczyna chciała ślubu a facet jak facet żenić sie nie chciał i sie rozstali ehhhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×