w zasadzie to do mężczyzn- czy to ja mogę się oświadczyć?

więc w którym miejscu wpadam w ten rzekomy schemat to na prawdę nie wiem, ale masz okazję mnie uświadomić.

jak zegarek to szwajcarski...Parę ładnych setek trzeba dać i podpatrz jego gust w tej materii

uu to będę musiała trochę się naczytać jeszcze, bo myślałam o okolicach 400pln a z gustem nie ma problemu, bo dawno dawno temu gdzieś mi pokazywał jakie są fajne, a mi się zawsze zegarek wydawał zbędnym gadżetem, więc jakoś nie ciągnęłam tematu. ale jest teraz szansa tą wiedzę wykorzystać ;)

buahahaha, wiec inteligentko dobieraj własciwie słowa, a jesli masz z tym problem , to posłuż sie SJP tudziez Słownikiem poprawnej polszczyny ( wtedy moze zrozumiesz co oznacza słowo "oświadczyny"):P "teraz chcę, żeby on wiedział, że decyzję już podjęłam i jej nie zmienię, a co on z tym dalej zrobi to już mnie nie interesuje, bo nie robię tego, aby uzyskać jakąś reakcję" a to zdanie najlepiej okresla Twoje podejscie :gówno obchodzi mnie on, wazne ze ja sobie cos tam ubzdurałam i musze ten pomysł wcielic w zucie , a po drugie , myslisz ze jesli załozysz mu cokolwiek na ręke/ noge /szyje/ głowe czy na jakąkoliwek inna czesc ciała , to sprawi , ze chłopak poczuje sie pewnie co do waszego zwiazku ? naprawde jestes tak infantylna?:O a tak w ogole , to masz problem z agresja i emocjami , ze na kazdy post nie po Twojej mysli , reagujesz tak naerwowo :P?

po pierwsze jedyną osobą na tym wątku, która reaguje agresją jesteś Ty. po drugie nie na każdy post "nie po mojej myśli", ale na każdy, który wmawia mi coś czego nie napisałam, a do tej pory jedynie takimi "umiejętnościami" potrafiłaś się tu poszczycić. po trzecie wyjaśniłam już dużo dużo wcześniej, jaką sytuację planuję, a nie sądzę, żeby jakikolwiek słownik zawierał hasło "damskie oświadczyny". ale kto miał zrozumieć, ten zrozumiał. widzę, że Ty nic nowego do tematu nie masz zamiaru wprowadzić, tym samym nie zależy mi specjalnie, aby wyjaśniać Ci to samo po raz trzeci, co już jest zawarte w postach. po czwarte dlaczego twierdzisz, że gówno interesuje mnie on. właśnie wręcz przeciwnie, gdyż wiem, że dawałam mu czasami odczuć moją niepewność, a teraz chcę go zapewnić, że dużo się zmieniło, więc twierdzisz, że czym go tu krzywdzę? i po piąte, myślę, że różne są reakcje między ludźmi w związku, ale widzisz, wiem, że to dla Ciebie może duże zaskoczenie, ale jak coś czułam to mówiłam, nie ukrywałam w nadziei, że on się domyśli. więc skoro mu powiem co teraz czuję, to on będzie wiedział, że nie mówię tego ot tak, albo nie kryje się za tym żadna aluzja. ja nie rzucam słów na wiatr, więc on doskonal wie, że jak podejmuję jakąś decyzję i się z nim dzielę, to nie zmienię jutro zdania. i gdzie w tym infantylność?

"po pierwsze jedyną osobą na tym wątku, która reaguje agresją jesteś Ty." ach , tak :P? "po drugie nie na każdy post "nie po mojej myśli", ale na każdy, który wmawia mi coś czego nie napisałam, a do tej pory jedynie takimi "umiejętnościami" potrafiłaś się tu poszczycić" :P urocze, to moze poczytaj sobie swoje odp. bo nie chce mi sie ich wklejac ( i własnie tu przyznała mi racje, ze reagujesz nerwowo:P) poza tym co chwile przeczysz sobie i brak logiki w tym co piszesz ( np. raz o oswiadczynach - nie ma znaczenia meskich, damskich czy obojnackich, zaraz potem nawet w odp. do mojego postu mowisz, ze nie o oswiadczyny Ci chodzi...:O) "po czwarte dlaczego twierdzisz, że gówno interesuje mnie on. właśnie wręcz przeciwnie, gdyż wiem, że dawałam mu czasami odczuć moją niepewność, a teraz chcę go zapewnić, że dużo się zmieniło, więc twierdzisz, że czym go tu krzywdzę?" na to pytanie sama udzieliłas odpowiedzi piszac ze nie obchodzi Cie, co on z tym faktem ( oswidczyn czy cokolwiek to miałoby byc ) zrobi..:O " więc skoro mu powiem co teraz czuję, to on będzie wiedział, że nie mówię tego ot tak, albo nie kryje się za tym żadna aluzja. ja nie rzucam słów na wiatr, więc on doskonal wie, że jak podejmuję jakąś decyzję i się z nim dzielę, to nie zmienię jutro zdania. i gdzie w tym infantylność?" własnie w tym ...:P "słowa , słowa , słowa.." wiec ... brak Ci logiki i konsekwencji w tym co piszesz a poza tym dorabiasz jakas dziką ideologie do czegos , co zupełnie jej nie potrzebuje

no widzisz i znowu wmawiasz mi coś, co sobie ubzdurałaś. ja sobie siedzę tu spokojnie i z wielkim spokojem odpisuję, ale Ty- osoba, która zaczyna mi odpowiadać od słów "co za idiotka" jest wyznacznikiem spokoju, tak? :o to nieszczęsne słowo "oświadczyny" pojawiło się tylko jeden raz w pierwszym poście, a Ty pojawiłaś się dużo później, po kilku postach napisanych, wiec gdybyś miała zamiar napisać coś względnie merytorycznie wartościowego, to dawno już byś napisała, czytając wcześniejsze posty, ale nie, Ty uczepiłaś się słowa sprzed kilkudziesięciu postów i wciąż się wyżywasz. nie, nie udzieliłam sobie odpowiedzi na pytanie, w którym miejscu go skrzywdzę. napisałam, odpierając wcześniejszy zarzut- że rzekomo chcę doprowadzić do oświadczyn z jego strony-że nie interesuje mnie czy to do tego doprowadzi czy nie, bo nie to jest moim celem, a nie, że on mnie gówno interesuje. dalej nie rozumiem gdzie widzisz infantylność w słowach, a co jest w nich infantylnego? rozwiniesz to? generalnie ciężko się z Tobą dyskutuje, bo wymigujesz się od merytorycznych odpowiedzi, bo co ma niby znaczyć odpowiedź "słowa, słowa, słowa" i gdzie odpowiedziałaś mi na pytanie jak tym faktem go skrzywdzę. "a poza tym dorabiasz jakas dziką ideologie do czegos , co zupełnie jej nie potrzebuje" możesz jeszcze to wyjaśnić? do czego dorabiam ideologię?

Z tego co zrozumiałem to chcesz dać chłopakowi znać, że bardzo go kochasz i chcesz z nim spędzić reszte życia? Pomysł zajebisty (oczywiście to nie mogą być oświadczyny), sam bym tak chciał. Raz, że to świadczy o tym, że go szanujesz i też go chcesz czymś obdarować. Zegarek - po raz drugi zajebisty pomysł. Wy dziewczyny też sie możecie trochę postarać a nie tylko traktować nas jak sponsorów, którzy mają wam kupować kwiaty i pierścionki. Ja na bank bym się cieszył. Tylko pamiętaj nie oświadczaj się, to jest nasza rola (instynkt łowcy sie odzywa). Oby było więcej takich dziewczyn. Gdyby moja tak zrobiła, to pewnie bym się jej oświadczył, jak na razie nie mam takich planów, bo nie podoba mi się to, że potrafi tylko brać, a nic od niej nie dostaje (nie chodzi o drogie prezenty)

Moja dziewczyna nigdy mi - slowami - nie powiedziala ze chce byc ze mna do konca zycia. Ale mowi mi ze jej na mnie zalezy i robi mi rozne niespodzianki, np. zaprasza do knajpy, kina (ona placi), prezenty bez okazji, wracam do domu a tu kolacja czy ciasto (jesli skonczyla wczesniej).

ale odkopaliście mi temat :) za tydzień wypłata, i postanowione - kupuję zegarek i graweruję wyjątkowy napis :) oczywiście, że nie zapytam go, czy chce się ze mną ożenić - nie taka jest tego idea. też mu robię dużo drobnych prezentów, dlatego ten ma być taki inny... wyjątkowy, z głębszym przesłaniem ;) postanowiłam, że zrobię to w sylwestra - może to mało oryginalne, ale on pracuje do 23.00 i na pewno nigdzie się nie wybierzemy, dlatego chcę mu zrobić niespodziankę - kolacja, szampan i ciepłe słowa na nowy rok :)

już się nie mogę doczekać tego dnia :) a tak btw , oby 2011 był lepszy ;)

Zazdroszcze mu takiej dziewczyny;) Moja nie robi kompletnie nic i tylko czegoś oczekuje, więc będziemy się żegnać. Powodzenia;)

Nie rób tego, kobieto!