Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość back chat

Pytanie z ekonomii - inflacja

Polecane posty

Gość back chat

Wiadomo że jak inflacja jest dodatnia to jest chyba więcej pieniędzy niż towaru, więc co z tymi pieniedzmi które ludzie przywożą z za granicy, przecież one nie mają pokrycia w towarze, to tak jakby nbp zacząl sobie dodrukowywać. Więc jak to jest że te pieniądze które ludzie zarobią za granicą nie przyczyniają się do wzrostu inflacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laik
to chyba całkiem inna kwestia, związana raczej z kursem naszej waluty niż z inflacją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość back chat
no ale mimo wszystko jaki by nie był kurs zawsze są to jakieś dodatkowe pieniądze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laik
doczytałem, że jedną z przyczyn inflacji może być "długookresowe dodatnie saldo bilansu handlowego (nadwyżka eksportu nad importem)" ale pieniądze, które ludzie przywożą nie są chyba aż znaczące, żeby mieć duży wpływ na inflację

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nic sie nie dzieje bo jesli przejezdzasz z rublami to ktos musi ci sprzedac zlotowki... bilans zawsze 0...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Infinum
O inflacji (czym jest, a czym nie jest) można przeczytać np. tu: http://bankowski.wordpress.com/2011/01/06/krotka-historia-polskiej-hiperinflacji-po-roku-1984/ Pieniądze z zagranicy nie przyczyniają się do wzrostu inflacji, bo i tak najpierw muszą być wymienione na złotówki, które JUŻ SĄ w kraju. To co się zmienia w takiej sytuacji, to wartość złotówki, która rośnie. Co więcej jest to zjawisko pozytywne, bo teraz te same złotówki mogą kupić więcej towarów, czyli ceny realnie spadają. Inflacja nie ma nic wspólnego z przywożeniem albo wywożeniem pieniędzy. Liczy się tylko ogólna suma danej waluty, tak w teraźniejszości jak i oczekiwana w przyszłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
back chat Wiadomo że jak inflacja jest dodatnia to jest chyba więcej pieniędzy niż towaru, więc co z tymi pieniedzmi które ludzie przywożą z za granicy, przecież one nie mają pokrycia w towarze, to tak jakby nbp zacząl sobie dodrukowywać. Więc jak to jest że te pieniądze które ludzie zarobią za granicą nie przyczyniają się do wzrostu inflacji? Ten tok rozumowania jest błędny. dewizy są towarem chodliwym. Inflacja jest stosunkiem exportu i importu. Stosunkiem siły nabywczej pieniądza, czyli ile możesz kupić za złotówki i jaki jest przelicznik walut (dolar, euro, frank szwajcarski). Inflacja jest bardzo skomplikowanym zjawiskiem i wielowymiarowym. Mierzy się ją produktem krajowym brutto i netto. Kiedy złotówka ma dużą wartość, obcokrajowcom nie opłaca się kupować polskich towarów, za to nam opłaca się importować, ponieważ za złotówki mamy więcej euro, czy dolarów. Zmienia się stosunek imprt/eksport. Pamiętaj, że eksport zasila państwo w pieniądze, import powoduje odpływ pieniądza, głównie porządanych dewiz. Zamiera przedsiębiorczość w Polsce, bo jeśli importujemy, to polscy producenci mają problem ze zbytem w kraju i za granicą. Podnoszą ceny towaru. W momencie kiedy rynek nasyci się dewizami i jest ich dużo, wartość tych dewiz spada i złotówka się umacnia. Róznież na inflację mają wpływ inwestycje, Hi Tech, rozwój przemysłu. Także ma to wpływ na bezrobocie. Jeśli automatyzujemy przemysł, potrzeba mniej ludzi do pracy, jeśli stwarzamy odpowiednie warunki zagranicznym firmom do inwestowania w Polsce w fabryki, to zwiększamy ilość miejsc pracy. Jednocześnie powodujemy częściowy odpływ kapitału za granicę, ale z drugiej strony nie musimy utrzymywać bezrobotnych. Czy inflacja może napędzać koniunkturę i rozwój? Tak, ale to na inny wykład.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×