Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość butelkawódkiija

samotność... z wyboru?

Polecane posty

Gość butelkawódkiija

wlasnie, samotnośc z wyboru, rozstaliscie sie z partnerem bo tak chcieliscie? chcieliscie pobyc sami?bo mieliscie go dosc? jak sie okazuje bez niego nie jest znowu tak rozowo...z nim tez nie...i co zrobic? wiecie, zawsze myslalam ze milosc jest taka jedna jedyna, prawdziwa, z przeznaczenia, a teraz juz sama nie wiem czy takie cos wogole istnieje? czy ludzie sa ze soba tyle lat przez przywiazanie, przez wspolne mieszkanie, dzieci, wspolny kredyt...ze rozwod przyniosl by tylko kolejne komplikacje....znam ludzi kotrzy juz o 2 rozwodzie mysla bo im sie nie uklada...wiec jak to sie stalo ze drugi raz popelnili ten sam blad? czy kochanki meża, kochankowie zony, to taka zwykla kolei rzeczy? ze nie ma rzeczy czarno-bialych, ze swiat jest usiany roznymi barwami, ze maz kiedys ukochany moze zaczac przeszkadzac ze kochanek/kochanka nie jest zla/zly do szpiku kosci, tylko zbliza sie jak czlowiek do czlowieka do kogos juz zajetego ale nieszczesliwego? ciekawe czy ktos zrozumie co napisalam bo chyba teraz to sama teo nie jestem w stanie ogarnac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×