Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kto pyta, nie błądzi

Panowie, czy dla Was zaproszeie na kolację = seks? Zawsze?

Polecane posty

Gość bo to pewnie bajerant
"ci powiedzieć że cię kocha, a dopiero po tym zaprasza na kolację " jak mówi lasce, że ją kocha po 5 spotkaniach :classic_cool: chociaż może on mówi "kocha" na "zauroczył/podobasz". Dużo osób tak robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sex jest wazny i mysle ze w
Szacunek do siebie nie ma wiele wspolnego z tym, jak szybko idzie sie do lozka, a raczej DLACZEGO idzie sie do lozka i czy w zgodzie ze soba :) Nie rozumiem, co chcialas powiedziec przez swa ostatnia wypowiedz. Zgadzam sie oczywiscie, ze jesli ktos kocha, ten ma dla nas wiecej wyrozumialosci i mysli nie tylko o sexie. Ale sprawdzanie tego, jak jest naprawde, za pomoca "przetrzymywania" faceta wydaje mi sie chybionym pomyslem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sex jest wazny i mysle ze w
I powiem Ci, ze rownie dobrze mozesz trafic na mezczyzne, ktory po sexie z Toba bedzie chcial Cie nadal poznawac, dbac o Ciebie, latwo z Ciebie nie zrezygnuje, jak i na takiego, ktory cierpliwie poczeka chocby dwa lata, az bedziesz gotowa, w miedzyczasie bedzie mial inne, a gdy juz bedziesz pewna jego milosci, odejdzie, bo wlasnie trafi na "lepszy model" o ktorym wciaz marzyl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwne jest też tio, ze
oj facet zejdź z niej :-) próbujesz przeforsować swoją filozofię seksu dla samej przyjemności. Dla większości kobiet seks to...duuuuużo więcej niż sama przyjemność ja tam ją rozumiem, bez sensu iśc do łóżka z facetem, któremu będzie chodziło wyłącznie o seks i będzie rzucał swobowdnie słowem kocham na prawo i lewo tylko po to by się poseksić, bo to jest upokarzające i niestety chyba tego nigdy nie zrozumiesz ze względu na płeć :-O ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kto pyta, nie błądzi
Twoje zasady on - po 1 - większość bajerantow od razu da się wyłapać, ale gdy ktoś jest bardzo dobrym manipulatorem, mozna się długo nie zorientować, po 2 - w związku powinno się szanować zdanie obu stron, i jeśli jedna osoba na coś się nie zgadza, to druga powinna wziać to pod uwagę. On mnie prosił o pewne rzeczy, które były dla mnie niezrozumiałe, bo dla mnie nie było powodu, by w tej sytuacji zachowywać się tak i tak, jak on chciał, ale o to mnie prosił, więc z jakiegoś powodu było to dla niego ważne, dlatego uszanowałam jego zdanie w tych kwestiach. I tego samego oczekiwałam od niego. Nie może być tak, że bierze się pod uwagę prośbę jednej osoby, a drugiej ma gdzieś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kto pyta, nie błądzi
bo to pewnie bajerant "chociaż może on mówi "kocha" na "zauroczył/podobasz". Dużo osób tak robi". Tak, są tacy, co nie odrózniają zauroczenia od miłości, ale też tacy, którzy mówią dziewczynie, że kochają po to, by zaciągnąć ją do łóżka. Dlatego, choć znaliśmy się już dłużej i niemało o sobie wiedzieliśmy, nie potraktowałam tego wyznania na serio. Dla mnie, po tak krótkim czasie, mogło oznaczać ono jedną z dwóch możliwości: 1 - chcę się z Tobą przespać, 2 - lubię Cię. I tyle. Dlatego te naciski na kolację przechyliły szalę bardziej na stronę pkt 1.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kto pyta, nie błądzi
dziwne jest też tio, ze "oj facet zejdź z niej próbujesz przeforsować swoją filozofię seksu dla samej przyjemności. Dla większości kobiet seks to...duuuuużo więcej niż sama przyjemność ja tam ją rozumiem, bez sensu iśc do łóżka z facetem, któremu będzie chodziło wyłącznie o seks i będzie rzucał swobowdnie słowem kocham na prawo i lewo tylko po to by się poseksić, bo to jest upokarzające i niestety chyba tego nigdy nie zrozumiesz ze względu na płeć". Nic dodać, nic ująć. Dzięki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kto pyta, nie błądzi
INFORMACJA DLA AUTORKI - dla Ciebie na pocieszenie dodam, że istnieje coś takiego, jak ten jedyny/ta jedyna. Znam 3 takie pary, które świata poza sobą nie widzą, a jedna z nich ma już...52-letni staż małżeński. I nadal kochają się tak bardzo jak wtedy, gdy się poznali, i zawsze stoją za sobą murem, i okazują sobie wiele czułości. :-) Nie wiem tylko, czy ta druga połóka jest dla każdego. :-( Ale może po prostu nie każdemu udaje się ją/jego odszukać, a niektórym udaje się to dopiero np. w 2 małżeństwie i w średnim wieku (też mowię o przypadku z życia wziętym).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sex jest wazny i mysle ze w
Nie, dziewczyny. To Wy mnie nie rozumiecie. A Autorka jakos nie moze dojsc do sedna. - Nie, zaproszenie na kolacje ani nawet na rozmowe nie oznacza, ze facet Cie nie szanuje i ze probuje przeleciec - i takie bylo glowne pytanie tego tematu. Inna sprawa jest to, ze jesli kogos slabo znacie, a ta osoba wyznaje Wam milosc, prawdopodobnie sa to slowa nieprzemyslane lub nieprawdziwe. Sa rozni mezczyzni i rozne kobiety. Ale te kwestie widze poruszona dopiero na samiuskim koncu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sex jest wazny i mysle ze w
Na dodatek nie mam pojecia, czemu z gory zakladacie, ze wszyscy faceci rozumuja jednakowo i ze ja, jako mezczyzna - Was nie zrozumiem. Albo ze jestem opetanym zadza sexu zwierzakiem :) Dziwi mnie tez tok Waszego myslenia i demonizowanie sexu. Mowi po krotkim czasie, ze kocha + okazuje, ze pozada = klamie, zeby mnie przeleciec. Oczywiscie, moze tak byc, moze sie tez okazac, ze facet jest tak zafascynowany Twoim cialem i umyslem, ze jest zakochany (choc moze nie jest to jeszcze jakies glebokie uczucie). Ale to niezly poczatek. Moze Wam sie udac, moze sie nie udac - nie ma na to recepty. Mnie skreslilybyscie zapewne od razu, bo poznalem kobiete latem, do poznej jesieni rozmawialem z nia na GG, zaprosilem do siebie na weekend i poszlismy do lozka. Wedlug Was to za szybko. A jednak ja czulem jej wyjatkowosc, obecnie jestesmy razem juz 3,5 roku i planujemy slub. Moj znajomy z kolei zapewne wydalby sie idealem. On zawsze "swietnie rozumie kobiety" ;) Nigdy nie nalega, zawsze jest gotow poczekac - na sex, na spotkanie. Jest cierpliwy, potrafi chocby i 5 lat walczyc o dziewczyne, zeby byc z nia. Dopiero po czasie okazuje sie, ze czekanie przychodzi mu latwo, bo przewaznie jest w tym czasie juz z kims zwiazany lub wlasnie nawiazuje kontakt. Kiedy sie wyda, przeciez zawsze mozna odpowiedziec, ze to desperacka proba, by o Tobie zapomniec... :) A wracajac do sexu - on nie lubi go za bardzo. W gruncie rzeczy ma pewne problemy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kto pyta, nie błądzi
"Inna sprawa jest to, ze jesli kogos slabo znacie, a ta osoba wyznaje Wam milosc, prawdopodobnie sa to slowa nieprzemyslane lub nieprawdziwe". Też tak sądzę. Dlatego, jak juz powiedziałam, po tym wyznaniu na wszelki wypadek włączyło mi się światełko alarmowe. Co prawda do czasu randek całkiem dużo wiedzieliśmy o sobie, swojej przeszłości, rodzinach i pewnych sekretach, bo wcześniej już się poznaliśmy i spotkaliśmy oraz zaiskrzyło między nami od pierwszej chwili, ale mimo to wołałam się upewnić, że to nie bajer. Wolę coś potraktować z dystansem niż potem cierpieć. Mam dość bawidamków. A pytanie o kolację było postawione ogólnie, bo nie wiem, jak się potoczy ta znajomość i nie jest powiedziane, że nie będę z kimś innym, kto też zbyt wcześnie zechce zaproponować kolację we własnym mieszkaniu. Dlatego odpowiedzi na temat zasady w tej sytuacji są również istotne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mr.,julian
zaproszenie na kolacje to zły pomysł, jeżeli liczy się na sex. Po kolacji kobieta ma resztki jedzenia między zębami, nie mówiąc już o oddechu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwne jest też tio, ze
powiedz mu wprost, ze dziękujesz za zaproszenie na kolację, ale chcesz żeby wiedział, ze nie będzie to kolacja ze śniadaniem i czy w takim razie zaproszenie jest nadal aktualne ;-) i już! Postawisz sprawę jasno i wszystko się wyjaśni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kto pyta, nie błądzi
Sex jest wazny i mysle ze w - czyli potwierdziłeś, że nie ma reguły "zaproszenie na kolację = seks" ani też zależności "jak się prześpisz z nim po kolacji, to cię odrzuci". A więc jedyne wyjście to zaufać swojej intuicji i wyczuciu mężczyzny, a nie kierować się tym, że coś się powinno robić teraz, a coś później. Dzięki. Co zaś do szybkiego mowienia, że się kogoś kocha, to jednak trudno uwierzyć, że to prawda. Może dlatego, że dla mnie miłość oznacza akceptowanie człowieka takim, jaki jest naprawdę, ze wszystkimi zaletami, ale i wadami. A żeby kogoś naprawdę poznać, potrzeba niemało czasu, bo na początku każdej znajomości mamy przecież różowe okulary, które idealizują nam daną osobę i albo nie pozwalają dostrzec jej wad, albo też starają się je w jakiś sposób tłumaczyć. Trochę rozsądku dochodzi do głosu dopiero potem, a obie strony też już są nieco zmęczone pokazywaniem tylko swojej najlepszej strony (co nie musi oznaczać, że tylko udają, ale że po rpostu pokazują tylko to, co chcą na tym etapie znajomości), chcą być w pełni sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kto pyta, nie błądzi
dziwne jest też tio, ze "powiedz mu wprost, ze dziękujesz za zaproszenie na kolację, ale chcesz żeby wiedział, ze nie będzie to kolacja ze śniadaniem i czy w takim razie zaproszenie jest nadal aktualne i już! Postawisz sprawę jasno i wszystko się wyjaśni". Nie potrzebuję do tego owijania w bawełnę, postawiłam sprawę jasno i wyraźnie, mówiąc wprost, że na seks nie ma co liczyć w takiej sytuacji. On udawał zdziwionego, że niby nie o to mu chodzi, ale często przecież po to mężczyzna zaprasza do siebie kobietę i jakoś nie dałam wiary temu jego zdziwieniu. Podziękowałam grzecznie i powiedziałam, że pomyślimy o tym innym razem. ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kto pyta, nie błądzi
Ojej, z mojego postu nie wynika jednoznacznie, o czym pomyślimy. :-D Mówiąc o tym, że pomyślimy o tym innym razem, miałam na myśli naturalnie kolację. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sex jest wazny i mysle ze w
Co zaś do szybkiego mowienia, że się kogoś kocha, to jednak trudno uwierzyć, że to prawda. Może dlatego, że dla mnie miłość oznacza akceptowanie człowieka takim, jaki jest naprawdę, ze wszystkimi zaletami, ale i wadami. A żeby kogoś naprawdę poznać, potrzeba niemało czasu, bo na początku każdej znajomości mamy przecież różowe okulary, które idealizują nam daną osobę i albo nie pozwalają dostrzec jej wad, albo też starają się je w jakiś sposób tłumaczyć. Trochę rozsądku dochodzi do głosu dopiero potem, a obie strony też już są nieco zmęczone pokazywaniem tylko swojej najlepszej strony (co nie musi oznaczać, że tylko udają, ale że po rpostu pokazują tylko to, co chcą na tym etapie znajomości), chcą być w pełni sobą. No tak, ale w takim razie sadze ze tym bardziej nie ma co czekac z sexem az bedzie sie pewnym milosci drugiej osoby, bo takie rzeczy i wzajemne pelne poznanie wychodza dopiero po latach :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zaplote z dymu warkoczyk
Autorko, zamiast dywagowac - zgodz sie na to spotkanie. To nie on ma testowac Ciebie, to TY przetestuj jego. Jak zacznie sie do Ciebie dobierac to podziekuj za jedzenie i po prostu wyjdz. Nie rozumiem, dlaczego chcesz wieki czekac z przekonaniem sie, czy facet jest w porzadku, czy - ze to zwykly jebaka???;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kto pyta, nie błądzi
Może jestem zbyt ostrożna, ale kiedy już ktoś nas skrzywdzi, potem już trudniej jest komuś zaufać. A gdy ta nowa osoba zachowuje się w innny sposób niż pozostali meżczyźni, robi coś w odwrotnej kolejności czy nie w porę, to tym bardziej te wątpliwości rosną, a nie znikają. Wolę dmuchać na zimne niż znów czuć duży ból i żal do siebie o to, że mogłam to przewidzieć. Jednak wyddaje mi się, że nasz związek nie przetrwa, bo ja nie widzę z jego strony nic ponad to gadanie i zachowania, które wglądają mi tylko na chęc zaliczenia kolejnej kobiety. Myślę, że lepiej będzie rozstać się z nim teraz niż wrtedy, gdy już mocno się w to zaangażuję i dostanę kopniaka, bo wtedy będzie bolało znacznie mocniej. :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kto pyta, nie błądzi
Bardzo Wam dziękuję za wszystkie odpowiedzi, a zwłaszcza Panu Sex jest wazny, bo mimo że nie we wszystkim się zgadzaliśmy (ja nie uznaję seksu dla samej przyjemności i zresztą uważam, że nie tylko nie byłoby przyjemności robić tego z osobą, co do której nic się nie czuje, ale jeszcze byłoby to odrzucające), to jednak starał się, jak mógł, wytłumaczyć to wszystko z męskiego punktu widzenia i poświęcił na to dużo czasu. Jeśli jeszcze ktoś zechce podzielić się swoimi opiniami, będę wdzięczna. A na razie muszę zmykać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dominiku, czas przestać, być prawiczkiem, zaproszenie na śniadanie, równa się seks, na kolację to zaprasza się teściową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bmblondyn starcze, ty już o seksie możesz tylko pomarzyć, tylko wspomnienia ci zostały spróchniały rupieciu. Czas przejść na forum dla dojrzałych a nie siedzieć na forum uczuciowym bo ciebie już dawno ten temat nie dotyczy. Czy wszyscy mężczyźni po pięćdziesiątce muszą mnie tak irytować? Każdy z was jest tylko mocny w gębie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kto pyta, nie błądzi
bmblondyn "zaproszenie na śniadanie, równa się seks, na kolację to zaprasza się teściową". To już tak się zestarzałam? I dlaczego to tutaj dopiero diowiaduję się, że jestem teściową? Dlaczego nikt mnie nie powiadomił, że nią zostałam? ;-) W takim razie należą mi się gratulacje. A tak na poważnie, to Wasze pokolenie, i jeszcze do niedawna nasze, myślało innymi kategoriami. Kilka lat temu nie musiałabym zastanawiać się, co to znaczy, bo żaden chłopak nie zapraszał mnie na kolację do swojego domu tak szybko, ani tak wcześnie nie wyznawał miłości. To chyba znak czasu i powoli stajemy się niedostosowani. Dominik1000 - to, że ktoś, jak Bmbloindyn, ma ponad 50 lat, to nie powód, by Go wyśmiewać. I Ty się kiedyś zestarzejesz. A poza tym On ma to, czego tobie jeszcze brakuje: duże doświadczenie życiowe. I już z samego tego powodu dostrzega pewne rzeczy, o których Ty być może nawet nigdy nie słyszałeś. Tak więc trochę szacunku dla starszych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kto pyta, nie błądzi
Miało być: dowiaduję się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kto pyta, nie błądzi
Może ktoś ma jeszcze jakieś spostrzeżenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kto pyta, nie błądzi
Sex jest wazny i mysle ze w "Inna sprawa jest to, ze jesli kogos slabo znacie, a ta osoba wyznaje Wam milosc, prawdopodobnie sa to slowa nieprzemyslane lub nieprawdziwe". Sex jest wazny i mysle ze w "Dziwi mnie tez tok Waszego myslenia i demonizowanie sexu. Mowi po krotkim czasie, ze kocha + okazuje, ze pozada = klamie, zeby mnie przeleciec". Teraz przeczytałam wszystko jeszcze raz na spokojnie, i widzę w Twoich obu wypowiedziach pewną nieścisłość: najpierw piszesz, że wyznanie miłości po krótkim czasie to nieprawda (wydaje mi się, że to racja) albo coś nieprzemyślanego (nie do końca wiem, co masz na myśli, ale sądzę, że chodziło Ci po prostu o ew. pomylenie zwykłego zauroczenia z miłością), a potem, że dlaczego zakładamy, że w takiej sytuacji mężczyzna tylko nas bajeruje, żeby nas przelecieć, nawet gdy wyraźnie wspomina na dodatek o seksie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rrrrTom
Mnie sie wydaję, że jeśli koleś przy pierwszym pocałunku próbuje Cie nie zdrowo obmacać, potem bajeruje próbując zaprosić do domu, a jak to nie pomaga wyskakuje ze słowem "KOCHAM" to jest to typowy bajerant, który chce się z Toba przespać. Ja bym zrobił tak: zgodził się, ale na obiad a nie kolacje, i zobaczył jak sie będzie zachowywał. Obiad jest bezpieczniejszy bo raczej nie poczęstuje Cie duża ilością winka, no i w dzień będzie mniej skory do erotycznego napastowania:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atari zwei
generalnie odpowiedź na tytułowe - tak. jaki może być inny powód zapraszania na kolację ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kto pyta, nie błądzi
rrrrTom "Mnie sie wydaję, że jeśli koleś przy pierwszym pocałunku próbuje Cie nie zdrowo obmacać, potem bajeruje próbując zaprosić do domu, a jak to nie pomaga wyskakuje ze słowem "KOCHAM". Trochę inaczej: powiedział, że mnie kocha, jeszcze zanim mnie pocałował i zaczął zapraszać do siebie. Też mi się wydaje, że to bajerowanie i najlepiej dać sobie z nim spokój. Dziękiuję za wypowiedź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×