Ostre zapalenie ucha srodkowego i zewnetrznego-kto na to choruje lub chorowal?

Takiego cierpienia to ja chyba nawet przy bolu zeba nie przezywalam:( Zaczelo sie od tego ze zaczelo jakies 3tyg temu bolec mnie prawe ucho. Bol byl taki lekko klojacy ale do zniesienia. Do laryngologa zapisy prywatnie byly troche odlegle a na NFZ juz w ogole... Poszlam do lekarza pierwszego kontaktu, zdiagnozowal mi lekkiego ropniaka w uchu i zapisal Duomox i jakies dziadowe krople do ucha(dodam ze ten lekarz to zajebisty konowal a po jego kroplach jeszcze bardziej mnie ucho bolalo...). Bol ustapil po 4dniach a ja wariatka odstawilam ten antybiotyk!Taki sam bol pojawil sie w lewym uchu, tez pobralam z 4dni ten antybiotyk i olalam sprawe gdy ustapilo:( niedawno obudzilam sie z ostrym bolem ucha. Bylam poza domem i nie mialam tego Duomoxu przy sobie. Tego samego dnia musialam wrocic do domu bo bol sie nasilal. Wieczorem wzielam antybiotyk a bol byl juz tak straszny ze az wylam z jego powodu. W nocy nie moglam spac, bol byl tak straszny ze przy wstawaniu z lozka plakalam, bolala mnie bardzo glowa. Nastepnego dnia wzielam rano Duomox i wieczorem tez ale zupelnie nie pomogl mimo iz zawsze po pierwszym dniu dawal mi ulge. Ale ten bol, tym razem byl duuzo wiekszy niz w 2poprzednich. Nie moglam mowic i jesc bo mialam sparalizowana lewa czesc twarzy. Glowa mnie bolala jak cholera. Ucho mnie tak napierdalalo ze modlilam sie o zgon, ucho i wokol ucha, w srodku i malzowina na zewnatrz nie wspominajac juz o lewej czesci twarzy przy uchu-napuchla i bolala jakby mi zyletki ktos zaszyl.Nie spalam z 2 noce i jadlam tylko banany i jogurty z bolu. Napuchlo strasznie, az tak ze wejscie do ucha srodkowego, ta dziura miala z 4mm srednicy:( Pojechalam na ostry dyzur laryngologiczny i babka wcisnela mi jakies swinstwo do tego ucha(wylam z bolu jak to wkladala) i zapisala inny antybiotyk i inne krople do uszu. Bol sie zmniejszyl, ucho jest mniej napuchniete ale nadal pobolewa, ale teraz wiem ze przejdzie to zapalenie:( i to wszystko wina tych jebanych sluchawek..ale ile ja sie nacierpialam:-O czy ktos tez przez to przechodzil lub przechodzi?

doczytałam do "odstawiłam antybiotyk" reszta nie ważna jeśli ktoś jest a tyle głupi że odstawia antybiotyk po ustąpieniu pierwszych objawów to ja wysiadam i jeszcze jedno jak się przerwie antybiotyk to nigdy PRZENIGDY nie zaczyna się brać tego samego antybiotyku bezwzględnie wtedy należy zmienić i przygotwać się na długie leczenie i powikłania finito

jeszcze gwoli informacji po przerwaniu antybiotyku bakterie, które spowodowały stan zapalny zwyczajnie się na niego uodporniły teraz wiesz, czemu przerwany antybiotyk nigdy nie zadziała? jak można nie wiedzieć takich rzeczy jesteś na parapecie robiona i pod stołem chowana?

Ja pierdzielę, co za debilka z Ciebie. Na własne życzenie się tak załatwiłaś biorąc i odstawiając co chwilę ten sam antybiotyk. Lekarz to nie konował, tylko Ty jesteś debilką roku. Jak można nie wiedzieć takich podstaw? Chyba prowo, bo nie ma na świecie takich idiotek.

panna zwyczajnie myli antybiotyk ze proszkiem przeciwbólowym w pale się nie mieści a lekarz to dla niej konował jak w takim razie ją nazwać? idiotka do kwadratu?

do tych pseudo inteligentow co potrafia tylko pierdolic i krytykowac. wiem ze zle zrobilam ale madry polak po szkodzie... napisalam to ze glupio postapilam i zalozylam temat dla osob ktore tez przechodzily przez ta chorobe. nie potrzebowalam tu kretynow ktorzy beda mnie obrazac. ciekawe gdzie ciebie kurwo robili skoro jestes takim zakompleksionym patalachem ze umiesz tylko kogos wyzywac anonimowo:-O i to jest temat dla ludzi ktorzy chorowali na to gowno a nie dla zwyklych szmat co tylko siedza i pierdola"kretynko","debilko" itp. wole byc debilka niz zakompleksiona i zawistna kurwa co nie wypowiada sie na temat a tylko sie tak wciska

Na jaki niby temat się wypowiadać? żałosnej głupoty? głupoty niewyobrażalnej?

poza tym ten koles-moj doktorek rodzinny to konowal znany w calej miescinie wiec tez nie pierdol patalachu. ta laryngolog u ktorej bylam na ostrym dyzurze wysmiala go za te krople ktore mi przepisal... wiec co ty wiesz smieciu. a ze antybiotyku sie nie przerywa to teraz doskonale wiem. niestety nigdy wczesniej nie bralam tego gowna co rozpierdala watrobe i nie wiedzialam ze bierze sie to do konca( a mimo srodkow oslonowych napierdalal mnie zolad od tego i ciagle mialam odruchy wymiotne wiec nie chcialam juz uszkadzac watroby i zoladka... co bylo bledem jak widze)

no sorry, ale poniosło mnie pomyślała, że przynajmniej ci się wbije na całe życie z tym antybiotykiem do głowy współczuję tego co przeszłaś sama nigdy na uszy nie chorowałam, ale widziałam dziewczynę w szpitalu z chorym uchem prawie gryzła ściany z bólu jeszcze raz sorry :)

debilu i zaloz sobie jeden nick bo doskonale wiem ze to ty piszesz pod tymi rozmaitymi nickami.. ta sama skladnia itp. niewyobrazalna glupota powiadasz...gdyby ktos u ciebie w rodzinie zmarl na raka zoladka i trzustki albo przez prochy na marskosc watroby to tez bys bal sie wszelkich bardzo silnych lekow w ogromnych ilosciach:-O

powiedziałam PRZEPRASZAM nie denerwuj się już :)

no to spoko:) ja mam fobie na punkcie przyjmowania wszelkich lekow bo moj dziadek od lekow zmarl na raka trzustki a moja ciotka dostala raka zoladka i marskosci watroby po przyjmowanych antybiotykach po przeszczepie nerki . nigdy nie bralam antybiotykow-ani ja ani moi rodzice wiec nie wiedzialam ze trzeba brac to do konca, zwlaszcza ze zle mi bylo po nich. a lekarz tez mi nie powiedzial dokladnie jak je przyjmowac a z jego gadki wynikalo ze gdy przejdzie to odstawic i miec swiety spokoj. teraz cierpie za ten blad i musze jeszcze bardziej ta nieszczesna watrobe meczyc no ale coz... a bol byl taki ze klelam i plakalam gdy nachodzily mnie takie czasowe "klocia" a potem przerodzilo sie to w staly, ogromny i niewyobrazalny bol ktory promieniowal na glowe, dziasla i cala lewa czesc twarzy.a ucho mnie tak bolalo jakby mi je cale ponaklowal ktos i posolil..

ja też to przechodziłam mega ból, spuchnięte nie tylko wejscie do ucha, ale też pół twarzy chodzenie pościanach z bólu ostry dyzur Nie wspominam miło :O

i laryngolog postawila diagnoze "ostre zapalenie ucha srodkowego i zewnetrznego":-O teraz po oproznieniu calych 2ch opakowan Zinnatu musze isc na badanie kontrolne ze skierowaniem ktore mi dala. powiedziala ze ten konowal gdy zobaczyl ze jakis ropniak tam jest powinien dac mi skierowanie do laryngologa ale oczywiscie on wolal dac mi swinskie kropelki po ktorych mialam jeszcze gorsze bole i umyc rece:-O

rozumiem mogę sobie tylko wyobrazić co wycierpiałaś ja też raz gryzłam ściany po zatruciu zęba, ale to trwało ok 3-4 godz więc nie ma porównania życzę szybkiego powrotu do zdrowia :)

jako nastolatka, tez mnie lekarz pierwszego kontaktu zle zdiagnozowal, choc leki bralam do konca po miesiacu okazalo sie ze to zapalenie ucha srodkowego, bol straszny. Wyleczylam, ale do dnia dzisiejszego, mam stepiony sluch w lewym uchu:/

Z tego co zauważyłam to lekarz pierwszego kontaktu zgóry zakłada że jak boli ucho, to jest to zapalenie ucha środkowego i przepisuje kropelki. W moim przypadku równiez było zapalenie ucha srodkowego i zewnętrznego. Zapalenie ucha zewnętrznego jest potocznie nazywane chorobą pływaka i za nic w swiecie nie powinno się ucha moczyć. I broń Boze zadnych kropelek, bo one tez są mokre. Taki wykład dostałam od laryngologa. Od czasu moich przejśc z uchem dostałam zalecenie nie moczenia uszu i mycie ich tylko i wyłącznie wodą utlenioną.

zapalenie ucha, to krew mi z niego leciala. bolalo, ale chyba nie az tak.

jaktotak* to zes mnie przestraszyla bo mi ta baba kazala kroplic 3 razy dziennie tymi kroplami do ucha do 2kropli na raz:-O a tez gadala zeby nie moczyc... ja do tej pory mam odretwiala 1/4 twarzy i jak nie wezme ibupromu to czuje ten przeklety bol:-O przez ten bol klne jak szefc gdy mnie najdzie.. na dodatek przez wlasny debilizm bede miec watrobe jak 60letni alkoholik hehe bo nie dosc ze bralam ten duomox to teraz te nastepne swinstwo (musze wziasc 20tabletek- 2tabl na dzien, kuracja 10dni) :D powiem teraz szczerze ze rozne bole w zyciu przechodzilam: zeba, menstruacyjne ale mocne, rozcietej reki, jebniecia w piszczel itp i te wszystkie bole to nic w porownaniu z bolem ucha:(

fbbvf dzieki :D heh wiem ze nie ma porownania co do zatrucia zeba bo te przeklete zapalenie ucha nie mija po paru godzinach tylko ciagnie sie dluugo i jest z 2 razy mocniejsze, wyje sie z bolu momentami :D ludzie dbajcie o te uszy, jak czyscicie to delikatnie, nie drapcie sie nawet jak was swedza, zaslaniajcie na zimno, noscie sluchawki zakladane a nie wsadzane w ucho bo to od tego dziadostwa sa te zapalenia a potem placz:( :D mi sie od sluchawek zaczelo, podraznilam sobie kanalik ucha zewnetrznego i jakas bakteria musiala sie dostac:-O teraz ciagle musze zapierdzielac w opasce na uszy

Tutaj można poczytać o leczeniu zapalenia ucha: http://kurzlink.de/leczeniezapaleniauch

Ja właśnie przerabiam temat - poszukiwanie dobrego laryngologa. 

Wydaje mi się, że ważne są pierwsze godziny reakcji. Sama przy bólu ucha psikałam Fonix i moim zdaniem właśnie to uratowało mnie przed ostrym stanem zapalnym i antybiotykiem.

Cytat

 

 

laryngolog to jedna kwestia ale można tez się wspomagać wszelkiego rodzaju kroplami do uszu, mi przy zapaleniu bardzo pomogły krople lix, świetnie się sprawdzają i szybko uśmierzają ból, a ból ucha jest naprawdę okropny więc warto takie krople mieć na wszelki wypadek zawsze pod ręką.