Niedoszłe zaręczyny . . .

Ostatnio mój chłopak zapytał czy uważam że my powinniśmy być już zaręczeni - przyszło mu to do głowy bo oglądaliśmy film na którym chłopak wręczał dziewczynie pierścionek zaręczynowy... Później mówił że o tym myśli i sam nie wie bo że niby jesteśmy za młodzi i ja jeszcze chodzę do szkoły (3 klasa LO) ale żebym ne myślała że nie chce tego... Dzisiaj chodziliśmy po sklepach... Przechodziliśmy obok sklepu z biżuterią i nic - nawet nie zerkną... Więc już sama nie wiem... Szczerze mówiąc bardzo chcę i czekam na ten dzień - jesteśmy już ze sobą 3 lata... Jak myślicie... on chce?? czy tak naprawdę boi się tego...

Jeśli przeszło mu to przez myśl i spytał się Ciebie to widocznie o tym mysli inaczej by nie poruszył tego tematu. Być może nie jest tego jeszcze pewnien. Daj mu czas :)

To byłby najszczęśliwszy dzień w moim życiu... Teraz jesteśmy między nami wyjątkowo pięknie... Jak nigdy się ze sobą dogadujemy... Wczoraj powiedział mi że mnie Kocha i że jestem tą jedyną na całe życie... - ale na tym się skończyło...

"3 klasa LO" ???? Przecież ty jesteś jeszcze dzieckiem na utrzymaniu rodziców. Dopóki człowiek jest zależny finansowo od rodziców, nie mówiąc już nawet o tym że jeszcze szkoły średniej nie skończył to nie ma co myśleć o ślubie. Dorośnij najpierw.

nie zrozumiem parcia kobiet do slubu, a sama jestem kobietą. Dziewczyno jestes jeszcze dzieckiem i juz chcesz slub brac? A jestes samodzielna, prace masz? Wezmiesz slub i co dalej? Bedziecie u rodzicow mieszkac w jednym pokoju? Poza tym Wy nawet ze soba nie mieszkacie, nie wiem nawet czy spicie ze soba, a zapewniam Cie, ze chodzenie ze soba za raczke a codzienne zycie razem to zupelnie inna sprawa. Tylko mieszkajac razem mozna sie sprawdzic. Wiec najpierw skoncz szkole srednia, idz na studia, zamieszkajcie razem a potem mysl o slubie. Spieszy Ci sie czy co? Do czego - do uslugiwania mezczyznie i nianiczenia dzieci? - masz jeszcze na to czas, teraz sie ucz i imprezuj.