bezdarność do potęgi n.Sami zobaczcie!!!

słuchajcie to trochę poplątane ale czuje sie dziwnie.Ostatnio poszłam z mamą na cytologię, to miała byc moja pierwsza cytologia.Po wejsciu do gabinetu a własciwie poczekalni bo weszlysmy razem z mama od razu padło pytanie od strony tej pani co miala wykonywac czy juz wspolzylam.Zrobilo mi sie tak nie zrecznie,mama spojrzala na mnie aja nie moglam wydusic slowa.W koncu powiedziala za mnie ze nie a to wcale nie prawda.Po czym pielegniarka stwierdzila ze nie wykonuje sie badania dla kobiet ktore nie wspolzyly.Kipialam ze zlosci bo nie tak to mialo wygladac.Przeciez ja juz wsplzyje.Nie gadam nigdy o takich sprawach z mama ale z drugiej strony lekarka powinna zapytac mnie o to chyba bez obecnosci mamy.Sluchajcie jak sie dowiedziala ta pielegniarka ze ja nie wsplzyje od razu zaproponowala mi lekarza dla dziewczat do ktorego mnie umowila na jutro..jestem w kropce bo ni eiwem jak sie zachowac.NMie mam zrobionej cytologii ani lekarz do ktorego jutro mam isc nie wie ze nie jestem juz dziewica.Jak mam sie zachowac bedac u tej lekarki jutro?

napiszcie co o tym sadzicie?

Po co z matka do gabinetu wchodzilas?masz 5 lat?

chodz sama do ginekologa :)

poszłaś z mamą na cytologię, której nie robi sie u dziewic, a mama sadząc że jesteś dziewicą poszła z Tobą na cytologię? Po co? A teraz po co ten drugi lekarz? Coś Ci dolega?

do potegi n to jest Twoja głupota - jesli to prowda, lub jesli wymysliłas tak kiepskie prowo

ile ty masz lat??? a cytologie robi sie dziewicom

nie 5 lat ale to nie byl gin tylko gabinet w szpitalu ktorym wykonuje sie cytologie to nie byla wizyta.Poprostu osoba ktora miala robic cytologie powinna przyjac mnie osobiscie.Poszlysmy razem do tego pomieszczenia chcac zapytac tylko czy sie wykonuje dzis.

nie teraz ta lekarka skierowala mnie na badanie kontrolne ale jest to lekarz ktory bada dziewczynki.No co ja mam do cholery zrobic

mama byla pewna ze jestem dziewica ale nie wiedziala ze cytologie wykonuje sie tylko u tych ktore juz wspolzyly.

jeszcze raz SAMA na cytologię. Robisz problem z niczego.

trzeba było iść bez mamy jak juz musisz ukrywać przed nią fakt że współzyjesz skoro przyszłaś z matką to lekarka zapytała matke dziwisz się? Przecież mamusie wziełas do pomocy... nie wiem czy ty nieudolna jestes, jak nie chcesz robic teraz siary idź do jakiegokolwiek innego lekarza ginekologa ale SAMA

ale powiedz z ciekawosci ile masz lat

no tak ale co z jutrzejsza wizyta?moze pojde i powiem tej kobiecie ze zostalam postawiona w tak niekomfortowej sytuacji..

ja pierdole :O

dzieki za pomoc...

niektorzy to potrafia naprawde pomoc...

odświeżam

albo wogóle zapisz sie sama na jakąś wizyte

no dobrze ale co ja mam jutro powiedziec co mam nie isc na ta ustalona wizyte?

jak sie dowiemy to poradzimy-to istotne

;)

moge liczyc na odp?to wazne

idz do lekarza jutro sama i powiedz jaka jest sytuacja z mama,ja z moja tez nigdy nie gadalam o tych sprawach

odpowiesz w jakim wieku jestes?

w zasadzie to nic nie musisz mówić. Najwyżej odeślą cie na powrót do "normalnego" ginekologa A gdzie cie wogóle odesłali ?? :)

to ile masz lat jest istotne w tej kwestii

ta baba co mialam byc na tej cytologii to znajoma mamy..to wlasnie ona mowi ze dam dobrego ginekologa skoro nie wspolzylas..i sie skontaktowala mowiac ze 15 mam ustalonego gina zeby tak pojsc ze kobietka jest jej znajoma tej co wykonuje cytologie.I ze wlasnie zajmuje sie badaniem ginekologicznym dziewczyn jeszcze nie wspolzyjacych..chyba obowiazuje jakas tajemnica lekarska i takie cos nie powinno odbywac sie nawet przy matce..

dowiemy sie??????? boisz sie? masz tak malo czy tak duzo? z twoich wypowiedzi wnioskuje ze jestes gowniara ktora boi sie mamie powiedziec prawde

a jaki masz problem ze na cytologie chcesz isc?