Porada prawna?

Jeśli społdzielnia mieszkaniowa ustaliła w swoim regulaminie ciszę nocną od 23- 6 rano, choć w kodeksie wykroczeń obowiązuje od 22- 6. To czy mieszkaniec owej społdzielni, zglaszajac halas o 22.30 sasiadow, ma racje czy nie? Ktore prawo jest wazniejsze? Bardzo prosze o podstawe prawna.

up

Możesz zgłaszać :)

prawo spoldzielcze jako lex specj. ma pierwszenstwo

swoja droga nie ma to jak sasiad donosiciel

juz do zej 23 bys nie wytrzymala

Nie nie ;) To jest zadanie domowe ;) Jako problem społeczny ;)

Przede wszystkim nie ma nigdzie w prawie powszechnie obowiązującym (a do niego zalicza się kodeks wykroczeń, w przeciwieństwie do prawa uchwalanego przez spółdzielnię) definicji ciszy nocnej, czyli wyznaczenia godzin tej ciszy. Z tym 22-6 możnaby mówić jedynie co najwyżej o prawie zwyczajowym, ale to i tak nie ma znaczenia, bo prawo karne karze za przestępstwa zdefiniowane w ustawie, a nie zwyczajowo. I tak karane jest zakłócanie ogólnie pojętego spokoju - nie tylko nocnego: Art. 51 par. 1 k.k.w.: Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny. To, co sobie uchwaliła spółdzielnia, nie ma więc tutaj (dla odpowiedzialności za wykroczenie) żadnego znaczenia.

*51 par. 1 k.w. oczywiście

Czyli regulamin spółdzielni jest bez znaczenia? Bardzo dziękuję za pomoc.

regulami społdzielni i obowiązuje on jej mieszkancó to prawda ze nie ma czegos takiego jak " cisza nocna" ale czesto dokonujac wykładni tego pojecia posłyguje sie pojeciem "pora nocna" z kpk , które trwa własnie od 22- 6 rano

No tak. Wiesz, możesz próbować zgłaszać - to, jak to Policja potraktuje, zależeć będzie od tego, co robią ci Twoi sąsiedzi o tej 22:30. No i czy Ty rzeczywiście się kładziesz, że Ci to przeszkadza. Choć możliwe że ta zwyczajowa pora ciszy nocnej wbiła się policjantom w świadomość i nie będą dochodzić takich szczegółów. Ogólnie jednak naprawdę ciężko coś powiedzieć.

Tym k.p.k. rzeczywiście możnaby próbować się podpierać, jednak wydaje mi się, że spoczynek nocny to trochę co innego niż pora nocna - nie musi być już o 22:00. A regulamin jasne że obowiązuje mieszkańców, tyle że nie może być podstawą do karania kogokolwiek za wykroczenie.