czy moge nazwac to molestowaniem

moj byly kolega dodam ze zonaty i ma dzieci, gdy sie spotkamy mowi mi np. ze jestem piekna ze mzm ladne cycki, ze ma ze mna sny erotyczne itp. nie chce zeby tak mowil szczegolnie ze mowi to przy osobach trzecich. najpierw bylam grzeczna i staralam sie jakos po dobroci wybic mu z glowy takie zarty ale teraz juz nie wiem co robic. wczorzj zagrozilam mu ze zrobie mu sprawe w sadzie. ale nie wiem czy mam na to jakas podstawe?

a on cie jakos neka? nachodzi? wydzwania? kurwa jak ci nie pasuje kolega to go zmien, przestan sie z nim spotykac i tyle :O

Myślę że masz prawo bo naruszył twoją osobę ale z tytuły prawa cywilnego za naruszenie ... (brakuje mi słowa) chodzi o to że jeżeli obraził cię w towarzystwie osób trzecich masz prawo iść do sądu i złożyć wniosek o sprawę.

sek w tym ze on przychodzi do mnie do pracy i dawno juz nie jest moim kolega

boszz, odgryź się tak, żeby więcej cie nie zaczepił. np. mówi, że ma z tobą sny erotyczne. Odpowiedz, że to jedyne co mu pozostaje, bo krązy o nim info, że ma małego :O

W sumie ma prawo chodzic gdzie mu sie podoba, ale jezeli ci w jakis sposob ubliza i ty czujesz sie urazona i dzieje sie to w obecnosci osob 3...

powiedz mu: -za to ty chyba za dużo w spodniach nie masz skoro podnieca cie mówienie takich głupot- ale powiedz to przy kimś

dobra to sprubuje jeszcze z tymi odzywkami, ale czuje ze i tak sie go nie pozbede

to narob mu wstydu przy osobach trzecich: powiedz na glos i stanowczo zeby sie odpierdolil