Gość Zakamuflowany Napisano Listopad 14, 2010 Najlepiej czuję się w domu. Gdy wracam do akademika i życia studenckiego od razu tracę siłę i energię, nie mogę się zrelaksować i wyluzować. Na zajęcia chodzę na odwal. Poza tym nigdzie nie wychodzę, chyba że do sklepu jak już muszę. Znajomi mnie denerwują i przestałem już im odpisywać jak się odzywają, bo działają mi straszliwie na nerwy tymi swoimi osobami. Ja już nie wiem co mam ze sobą robić. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach