Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mirka31.78@o2.pl

boje sie porodu bede sama...bo moj facet twierdzi ze nie dostanie wolnego...

Polecane posty

Gość klopsica
Jak pies bedzie trzymał kał za długo, byle tylko nie zrobic kupy w domu, to moze nawet umrzeć. O takie cierpienie mi chodziło, a nie o cierpienie z upokorzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale w czym problem?
wynajmij kogoś kto 2 razy dziennie wyjdzie z psem. Na pewno jakiś dzieciak chętnie sobie parę groszy dorobi. Wiadomo, zę kilka dni po porodzie nie polecisz z psem na spacer. Na czas porodu i pobytu w spzitalu poproś sąsiadkę żeby wyprowadziła psa i dala mu jeść ( nigdy nie wiadomo ile w szpitalu trzeba zostać, ja byłam 8 dni. pies bez wody przecież zdechnie przez taki okres czasu), a jak nie to faktycznie go oddaj na jakiś czas. są hotele dla zwierzaków. Moze zadzwoń do towarzystwa opieki nad zwierzętami i zapytaj czy mogą ci jakoś pomóc w takiej sytuacji. Później jak dojdziesz do siebie to juz luz. dziecko w wzózek i pies na spacer z wami. zero problemu. Ale na czas porodu i lezenia na oddziale musisz zwierzakowi opiekę zapewnić./

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klopsica
To jest dla mnie po prostu nie do pomyślenia. OK, jak nie dostanie wolnego, to nie dostanie, choc nie chce mi sie wierzyc, że jak powie szefowi Norwegowi, że żona ma termin na srodek grudnia i jest sama jedna, bez znajomych, bez rodziny, to że szef mu wolnego nie da. Ale załóżmy, że faktycznie nie da - to niech się zakręci, niech poszuka, nie wierzę, że nie ma wsród wszystkich znajomych i rodziny ani jednej osoby, która by choć na 3 dni nie mogła wpaść. Zresztą też autorka powinna się spiąć, moze nie ma jakichs wielkich przyjaciółek, ale znajomych chyba jakichś ma. Trzeba schowac dumę do kieszeni i poprosic o pomoc. Jednego dnia jeden, drugiego drugi i jakos pójdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ROOR4
z jakiego miasta jestes autorko, moze bym jakos mogla pomóc, kocham zwierzaczki i mogłabym sie zając na kilka dni albo jakos dojezdzala i go brala nie wiem, pisz jak jestes z okolic Wawa-otwock.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ROOR4
klopsiuku o terminie nie od wczoraj wie, wiec x miesiecy temu mogl sobie urlop zabookowac, a jak wiedzial z gory ze szef mu nie da to siedziec cicho kiedy zona matermin i sie nagle "rochorowac" dla chccacego nic trudnego! moj maz by na glowie stanał! taki moment jaknarodziny dziecka zeby nie byc przy mnie nie wyobrazam sobie tego. a kto by z duma nosil po sali naszego szkraba :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klopsica
No ja też sobie nie wyobrażam, żeby mnie mąż tak olał. Dałabym mu popalic! Moj facet sporo podróżuje słuzbowo, czase są miesiace, gdzie jest w chacie tylko na weekendy, ale jako że termin mam na koniec lutego, to już w firmie zapowiedział, że od poczatku lutego nie wybiera się na żadne wyjazdy i tak do połowy marca - jak mają być jakies zjazdy, to w jego oddziale albo on bedzie brał udział telefonicznie. I to się zapamietuje jako zona :P Jakby olał sprawe i zostawił mnie sama, to bym wyciagnęła odpowiednie wnioski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co tam mirka już jesteście
znowu razem? bo ostatnio jak zakładałaś temat, to poszukiwałaś jako SAMOTNA MATKA ubranek dla dziecka :o to tak dla przypomnienia: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4635002

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ROOR4
widac zeszli sie a co zazdroscisz? i po co te linki co chcesz tym udowodnic? dzis jest sie z kims jutro nie idiotko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozwódkaaa
jak on tak długo za granicą jest to sie ciesz, że w ogóle zaszłaś w ciążę :-) Jak ja rodziłam, to tylko 1 kobieta miała wsparcie w mężu, ale on był z oazy. Resztę zjadł stres i się nadźgali... To słabiaki są :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też będę rodzić sama i to nawet lepiej poradzisz sobie naprawde też na początku robiłam wyrzuty że mąż niebedzie ale teraz mi to wszystko jedno; co do psa to też mam naprawde nierób problemu gdzie go niema po prostu załatw kogos napewno któs ci pomoże sąsiadka rodzina a w najgorszym wypadku jak bedzie spało na 5 min aby sie wysikał..po trójke dzieci mają i daja rade; a ta co napisała zeby oddac psa bo zazdrosny bedzie itd.chyba nie ma pojecia o czym mówi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama_z_2009_mama
Cześć dziewczyny . Zapraszam Wszystkie mamusie przyszłe i obecne,jak i kobiety które są w trakcie starań o dzidziusia na nowo założone prywatne forum. Jeśli macie ochote i czas podzielić się swoimi doświadczeniami i przeżyciami związanymi z ciążą, porodem, połogiem i macierzyństwem oraz chcecie poznać nowe mamy to gorąco gorąco ZAPRASZAM. Jest wielee przeróżnych działów na któryc na pewno odnajdziecie kompanki do rozmów. Pomóżce rozkręcić naprawde świetne forum : GWARANTUJE MIŁĄ I PRZYJEMNĄ ATMOSFERE!! Zarejestruj się na http://www.mamazjajem.fora.pl/ Zapraszam do przenoszenia się stąd tam i zakładania takich samych nawet tematów i kontynuowania ich na tamtym forum Pomóżcie nam to rozkręcić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×