Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sdfsdafdsa

życie bez własnego mieszkania jest do dupy

Polecane posty

Gość sdfsdafdsa

normalnie to jakaś masakra że polacy się rozmnażają bo przyrost naturalny i inne podobne pierdy, a mało kogo stać na kupienie dzieciom mieszkania. tak, włączają w to moim rodziców. skończyłem trudne studia, pracuje, nawet nie najgorzej zarabiam (chociaż mniej niż górnik), ale większość mojej pensji wędruje do łap właściciela mieszkania. kredytu nie dostane bo nie mam umowy o pracę. do dupy takie życie. nigdy by mi przyszło na myśl robić dzieci i skazywać je na to samo, więc jak słyszę Komorowskiego czy innych buców że polacy powinni się rozmnażać to chętnie bym go pierdolnou z liścia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kredyt na 30 lat to też kiepskie rozwiązanie. Raz że ile oddasz w odsetkach a dwa nie wiadomo czy dożyjesz końca spłacania 30 lat to szmat czasu. A co za kierunek skończyłaś? trzeba było mieć pretensje do rodziców że nie odkładali kasy na mieszkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mezatka roczna
co drug aosob a ma taki problem, ja eynajmuje za 1200 plus oplaty malo co zostaje na zycie i tak 10lat juz i zadnych szans na kredyt dokoca zyci a tułaczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie kazdy chce wyjezdzac
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a pomyśleć żę za tzw komuny były mieszkania zakładowe, hotele robotnicze i ludzie mieli gdzie mieszkać. Grosze płacili. Wasi rodzice krzyczeli precz z komuną to i komuna odeszła. Przyszedł kapitalizm masz kasę jesteś kimś nie masz kasy jesteś dziadem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfffffsd
mam pretensje do rodziców, ale co z tego? w ogóle to jaki % dzieciorobów myśli o mieszkaniu dla dziecka? tak kredyt to kiepskie rozwiązanie, ale jakie mam alternatywy?? mogę wynajmować, ale czynsz wynosi więcej od raty kredytu i mieszkanie nie staje się moje - myślisz że po 30 latach właściciel do mnie przyjdzie, poklepie po ramieniu i powie: " o pan już nam tyle zapłacił tego czynszu, że od teraz jest pan właścicielem" :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko biorąc kredyt na 30 lat a jaką masz gwarancję że będziesz miał pracę? że nie będziesz chorował? a czy czasem państwo nie wpadnie w mega problemy? jak nie dasz rady to trafisz pod most z niczym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie tak nie było. Moja matka od rodziców dostała książeczkę mieszkaniową dosłała mieszkanie ze spółdzielni. Potem myślała i kupiła drugie mieszkanie. Zamiast robić dzieci trzeba myśleć jak zebezpieczyć je na przyszłość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfffffsd
LOL, a jak nie będę miał pracy i pieniędzy na czynsz to właściciel mieszkania pozwoli mi mieszkać za darmo?? :o też wyląduje pod mostem z niczym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to Cię wywali z mieszkania jak wynajmujesz ale nie pozbawi np samochodu i nie zajmie pensji męża/żony. W przypadku kredytu wywalają zabierają auto i wchodzą na pensje. Chyba widzisz różnicę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tylko mówie o dołożeniu do kupna mieszkania żeby mniejszy kredyt wziąć np na 10 lat. Weź pod uwagę że jak będziesz miał wkład własny to łatwiej o kredyt i szybciej go spłacisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kapselko, pierdolisz głupoty... nie ma to jak żerować na bliskich przez całe swoje życie, bo przecież mi się należy. Jesteś moją matką, moim ojcem, spłodziłaś mnie to płać, żałosne jak ludzie mogą być w życiu nieporadni. Ja to mogę inwestować w edukację mojego dziecka i to nie przez wszystkie lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niby za co mam być wdzięczna
"P.s rodzice mają odkładać kasę? To zabawne. Rodzice to ewentualnie mogą pomóc, ale nie odkładać całe życie na mieszkanie dla mnie, może mają je jeszcze wyposażyć? " Jak rodziców nie stać na mieszkanie dla dziecka to lepiej niech zakładają prezerwatywę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
weź jeszcze pod uwagę że roczne oprocentowanie kredytu hipotecznego to jak dobrze pamiętam 4% czyli proste liczenie 4*30lat+120% tyle oddasz pod warunkiem że inflacja nie podskoczy i bank czegoś nie wymyśli. Do tego nie mówie żę rodzice mają dawać na meble itp. Bo to już przesada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niby za co mam być wdzięczna
"nie ma to jak żerować na bliskich przez całe swoje życie, bo przecież mi się należy. Jesteś moją matką, moim ojcem, spłodziłaś mnie to płać, żałosne jak ludzie mogą być w życiu nieporadni." robisz bachory, nic im nie dajesz i pewnie jeszcze oczekujesz jakiegoś szacunku? na jakim ty świecie żyjesz tępa babo, w tym kraju nawet świetnie wykształceni zarabiają grosze jeżeli nie mają pleców, a czynsze są z kosmosu, więc możesz sobie być pracowita i pomysłowa a i tak gówno zaoszczędzisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zależy jak kto ma mieszkanie i ile ludzi tam mieszka. Takie wspólne mieszkanie to zazwyczaj rodzi problemy. Rodzice się lubią wpierd.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kapselko, z całym szacunkiem... oprocentowanie, oprocentowaniem, ale przynajmniej mam mieszkanie - co prawda jeszcze banku, ale spłacam i wiem, że płacę na swoje. To jest lepsza wizja niż całe życie na garnuszku u rodziców albo wynajmować u obcych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to co napisałem to jest tylko mój pogląd na temat kredytu. A gdzie wziełaś ten kredyt i na ile lat? wkład własny był?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to masz problem, jak nie umiesz oszczędzać. Nie nauczono Cię, a to już nie mój problem. Ja sobie poradziłam, a od rodziców nie dostałam nic. Nawet nie śmiałabym prosić. Żal mi takich ludzi jak Ty. Problem i żal do całego świata, bo rodzic nie haruje na ukochanego dzieciaka przez całe życie. Jesteś nieporadny życiowo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ykk
nie mam postawy roszczeniowej, ale jak 2 ludzi mających ok 3000 dochodu ma myśleć o własnym mieszkaniu??? Za co żyć ? KOMUNO WRÓĆ !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przy takich dochodach bez szans na mieszkanie. Jedynie składać papiery o komunalne mieszkanie ale to czekanie w latach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×