Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość VD

Co sadzicie o takim człowieku?

Polecane posty

Gość VD

Czy facet, który nie kocha swojej żony, może z nią być dla dobra dzieci i chodzić z nią do łózka dla "świetego spokoju"?? Co sadzicie o takim człowieku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja mysle ze jest podlym
i glupim, nieszczesnym nieszczerym skurvvielem i nie przysluzy sie dobrze ani zonie ani dzieciom ani sobie... zonie, bo na pewno ja zaboli, ale im pozniej tym mniejsze szanse na ulozenie zycia, dzieciom, bo one chca szczesliwych rodzicow, sobie, bo sie meczy - a moze jeszcze dodatkowo zranic jakas laske ktora sie w nim zakocha i zrobi z niej swoja kochanke. W imie czego?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość VD
Znam taką historię od "znajomego" ... i nie do końca potrafię uwierzyć, że człowiek potrafi się "poświecić" dla dobra dzieci i tak życ? Naprawdę sa tacy ludzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za pytanie
sa takie osoby i takie rodziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ukradles mi pseudo :)
Podobno sa takie kobiety. Ale to bez sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość że to raczej typowe :P
a np kilkadziesiąt lat temu i wcześniej to większość małżeństw tak wyglądała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość VD
Co za pytanie? ...bo mi się w głowie nie mieści, jak qrwa można się poświęcać? Pójści do łóżka z kimś z takich powodów to nie qrestwo? Nawet jeśli jest to żona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja sądzę
"Czy facet, który nie kocha swojej żony, może z nią być dla dobra dzieci" - może, przy obopólnej akceptacji. Oczywiście do czasu. "Czy facet, który nie kocha swojej żony, może .... chodzić z nią do łózka" - to jest dość często spotykane. Chodzenie do łóżka bez miłości. "Czy facet, który nie kocha swojej żony, może .... chodzić z nią do łózka dla "świetego spokoju"??" - dla "sportu" tak. Dla "świetego spokoju" - nie ma takich facetów. Nie wierz w takie bzdury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sa rózne przpadki
i rózne osoby sa zaleznosci rodzinne a jak w gre wchodzi dziecko\ci to zupełnie inna bajka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość VD
No tak- "dla sportu" to jestem w stanie uwierzyć. Ale dla dobra dzieci? By nie robiła mu jazd i wurzutów "przelecieć ją" od czasu do czasu? Dla mnei to bzdura, że niby nie ma z tego satysfakcji? czy musi gdzieś się pozbyć napięcia sexualnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wódz dzielnych małp
przecież takie układy są powszechne przyczyny bywają różne i nakładające się na siebie zazwyczaj nie tylko miłość do dzieci jest motywacją do takiego postępowania często jest strach przed zmianą, brak innych perspektyw, przyzwyczajenie... małżonkowie, którzy są ze sobą bo łączy ich chociażby przyjaźń, to mniejszość, zawsze i wszędzie tylko, że mała część z nich przyznaje się do swoich odczuć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja sądzę
"nie do końca potrafię uwierzyć, że człowiek potrafi się "poświecić" dla dobra dzieci i tak życ" - jak uwierzyć "do końca" jeżeli już "od początku" jest jedno WIELKIE KŁAMSTWO. Co to znaczy poświęcić się? Z czego zrezygnował? A może wręcz przeciwnie.... Ma wikt i opierunek. W każdej chwili bzykanko. I dla podniesienia poziomu adrenaliny, "coś na boku".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość VD
Ja nie mam jeszcze swoich dzieci, ale nei wyobrażam sobie uprawiać z kimś sex ze strachu ze ta druga osoba bedzie chciała mi je odebrac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja sądzę
""dla sportu" to jestem w stanie uwierzyć. Ale dla dobra dzieci?" - mylisz dwie sprawy. "Dla sportu" dotyczy bzykanka, a "dla dobra dzieci" wspólne zamieszkiwanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość VD
Otórz to! Koles mówi tak "nie kocham jej, nie chce z nią być, nie jestem szczesliwy ale ona nie pozwoli mi odejsc. Za kazdym razem gdy chce odejść robi awantury przy dzieciach, straszy samobojstwem, szantazuje emocjonalnie. Kiedy udaje ze jest ok- jest spokoj, pragne spokoju w domu wiec siedze cicho, poswiecam sie, by dzieci mialy spokoj. Czyli co? Jest męczennikiem czy debilem? A moze wyrachowanym kłamcą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ma wikt i opierunek. W każdej chwili bzykanko. I dla podniesienia poziomu adrenaliny, "coś na boku". dokladnie tak, slowem robi to dla siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja sądzę
Coś mi to wszystko pachnie wersją dla "tej trzeciej". Oj głupia TY, głupia Ty......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość VD
zaczelam ten temat, bo jak go słucham to mie chce rzygac ze ludzie tak żyją... nigdy nei chciałabym być z kims kto juz mnie nei chce, nie do konca i jest ze mna ale opowiada na boku jaki to jest nieszczesliwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość VD
Nie.. nie jestem "tą trzecią" i nie mam zamaru być bo ten "znajomy" to mój brat. To jego historia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość VD
Ja jestem odbiorcą jego żałosnych żalów. Staram się nie mieszać, nie rozumiem tylko po co człowiek godzi sie na takie życie gdy przestaje kochać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość VD
Nie nie jestem rozgarnieta inaczej? Chyba że emocjonalnie :) to po co mi się użala?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość VD
Dla wygody to sobie można materac nowy kupić i połozyć na łóżko a nie zyć z kimś.. przecież to nasze życie, po co je marnować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja sądzę
"nie rozumiem tylko po co człowiek godzi sie na takie życie gdy przestaje kochać" A co bardziej atrakcyjnego miałabyś mu do zaproponowania gdybyś chciała się mieszać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość VD
ha ha ha No pewnie, Twoja opinia jest niepodważalna.. a może jestem naiwna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja sądzę
"po co mi się użala?" Ludzie lubią robić z siebie ofiarę. Szczególnie gdy tworzą tym sobie NIEPODWAŻALNE alibi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×