Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Silnakobieta

Miłość z zagranicy

Polecane posty

Gość Silnakobieta

To była magia. T. Pozanałam za oceanem na programie W&T i tk jakś wyszło, że miedzy nami zaiskrzyło. Jestem kochliwą osobą i przeżyłam już klika romansów i jeden poważny związek. Ale wtedy było jakoś inaczej. Te wszytskie motylki w brzuchu, romzowy prowadzone aż do świtu, sex, całą ta atmosfera. Chcieliśmy żyć chcwilą bo wiedzieliśmy ze niedługo każdy z nas wróci do swojego kraju i to wsyztsko ie skończy. Tak ja mu mówiłam. Mówiłam że życie teraz z nim, nioe ejst prawdziwe. Że w każdy z nas ma swój świat, swoje prblemy i to w końću się skończy. Ja wyjechałąm pierwsza ale rpzez cały ten czas gdy ejszcze byłam w USA utrzymywałam z nim kontakt, po powrocie do kraju również. I w końcu udało mi się odwiedzić go w jego kraju. Chyba nie muszę móić jak mieszane uczucia miałam w sobie? Ale ejdno było pewne, tęskniłam do niego strasznie i robiłam wszytsko, neistety, by jak sie okazał, spieprzyć to co było. Nie rozmawiałąm z nim tak często,nie śmiałam się tak jak wtedy, byłam trochę inna. Tak jak i on. W końcu ameryka sie skońćzyłą a ja po poworcie do domu dowiedziałam się o takich problemach i miałam tyle na głowie...że jakoś brakło mi optymizmu. Wróciłam i chciałąm mu o tym opowiedzieć ale niezrobiłam tego, słuchałąm jego o sobie nie mówiłam nic. Kolejny błąd. Ostatniego dnia czułam się jak piąte koło u wozu, i usłyszałam że mnie bardzo lubi ale mnie nie kocha, poczułąm wstręt sama do siebie, bo nie była asertywna w tym co postanowiłąm: że ten"związek" skońćzy się tam gdzie się zaczął"/ Wróciłam do domu orzez trzy dni ryczałam jak głupia i zaczęłąmmsie uspokajać. Ale wciąż mam w głowie jego obrazy,głupie,nasze chwile. Napisałam do niego wiadommość a on odpisał kończąc słowami: Napisz do mnie jeśłi mnie nie nienawidzisz. I nie napisałam nic. To bardzo boli, szczególnie że mam mu do powiedzania tyle rzeczy. I tak abrdzo go potrzebuje. mam teraz wiuelkie problemy i nie mam z kim o tym porozmawiać...a w moich myślach wciąż z nim rozmawiam, opowiadam mu o tym wsyztskich, pokazuje mu mój świat. W przyszłym roku być może znowu się spotkamy w USA. JEdnak na dzień dzisiajszy czuję sie strasznie zagubiona i " chciałąbym spróbować ejszcze raz" ale z drugiej strony, wiem że mimo to że nigdy wcześniej njiczego takiego do nikogo nie czułam, to chyba nie mam prawa prosić o co kolwiek. Chciałam Ci T, powiedzieć, że nie-nienawidzę Cię. Życzę Ci jak najlepiej i mimo ze nie bd za mną, to będę szczęsliwa jeśli Ty będziesz. Że dam sobie jakoś rade. Ale noce są najcięższe, gdy myślę że keidyś byłęś obok mnie, nawet wiem w jakiej pozycji sypiałeś. Tylko że ja mam w sobie tyle żalu....tyle żalu że pozwoliłam na to by uczucie nademną zagórowało i mnie niszczyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julka19x
tylu pięknych Polaków wkoło a Ty przejmujesz sie jakimś jankesem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×