On, jego byla i ich dziecko.Kontakty ojca z synem.

Moj facet ma dziecko z poprzedniego zwiazku.Mieszka z matKA.W innej miejscowosci( ok.150 km).Moj byly interesuje sie dzieckiem.Dzowni, pyta sie o niego , odwiedza go.Ale jest problem.Byla nie chce mu dac dziecka zeby mogl go zabrac do siebi p. na weeknd.Tylko ze ma z synem siedziec u niej w domu.Albo spedzaja ten czas we 3.Dla mnie to chore jest.A co wy o tym sadzicie?Pomozcie mi?W ty, tyg. moj facet znow jedzie do syna.Od piatku do niedzieli.I spi w hotelu.tAK MOWI.A ja ZOSTAJE SAMA NA WEEKEND.

widocznie nie ma do niego zaufania jako do ojca. nie wtrącaj się, dzieciak podrośnie to ex też odpuści.

to wcale się nie dziwię matce. Albo wybitnie nieodpowiedzialny facet...

Wiesz, nie pocieszę Cię, bo byłam w takim samym związku i wiem, że Ty mu nic nie pomożesz...

nie zrozumialam.On ma dziecko z poprzedniego zwiazku i Ty tez swoje masz z kims innym?

Była mojego męża do tej pory robi chore akcje i krzyki , że dziecko ma mnie nie widziec bo sobie tego nie życzy. A mi się wydaje, że to czysta zazdrość , nie może się pogodzić do końca z odejściem faceta więc tym bardziej robi na przekór w ten sposób.

On ma dziecko.Ona twierdzi ze jest za male zeby mu tak mu je dac. Ale chodzi mi o sytuacje kiedy oni razem we 3 spedzaja ten czas. A ona mowi synowi ze tata wyjechal do pracy.Syn ma 28 miesiecy.

rozumiem ja .Nby dlaczego ma dawac dziecko , by nim sie opiekowala obca kobieta. Nie jestes jego zona a przyjaciolka. Nie widze nic w tym dziwnego. Coz takie sa uroki wiazania z mezczyznami z przeszloscia :-( A co moga robic ze soba-a no wzsystko nawet z seksem wlacznie .

szyznszylkaaa On ma dziecko.Ona twierdzi ze jest za male zeby mu tak mu je dac. Ale chodzi mi o sytuacje kiedy oni razem we 3 spedzaja ten czas. A ona mowi synowi ze tata wyjechal do pracy.Syn ma 28 miesiecy. dwa i pół roczku? To zupełnie zrozumiałe. Na moje oko poczekasz jeszcze drugie tyle

/////////////Ona od samego poczatku jak sie rozxstali czyli ok ok,roku tak samo.On jezdzi tam do niej.Siedzi kilka dni.Razem spedzaja czas.To jest chore.Udaja rodzine. W wakacje razem jedzili nad jezioro.Porazka. Ja bym tak nie chciala.Dlatego ciagle sie o to klocimy.

To jest jej sposób na spędzanie z nim więcej czasu.Nie widzisz , że próbuje go odzyskać? Lepiej porozmawiaj ze swoim facetem póki nie jest za późno.Nie powinien tolerować całkowitego przywłaszczania sobie dziecka i ograniczania jego kontaktów oraz odstawiania Cię na ostatni tor.

Ja bym sobie dała spokoj z takim facetem. Szkoda Twojego czasu.

rozmawiac to autorka moze, zadac tez moze ,ale tylko tyle. Jest doroslym mezczyzna i gdyby mu to nie odpowiadalo ,to by tak nie postepowal. Skoro tak to wyglada, to mu wszystko pasuje a autorka jest odskocznia i byc moze milym urozmaiceniem w zyciu.

jakie przywłaszczanie, co ty bredzisz. Małe dziecko zna tylko matkę, a jak ojciec jest z doskoku to to jest dla dziecka najlepsza forma. zazdrośnice

A czego tu zazdrościć? Że facet nie umie wyegzekwować swoich praw albo tego , że była została sama z dzieckiem? No daj spokój , rozbawiłaś mnie ;P

On wogole nie powinnien sie zgodzic na spedzanie czasu we 3.Co to ma znaczyc.1 raz spotykam sie z czyms takim.

On od urodzenia zajmowal sie corka.Robil przy niej wszystko.Bo byla w deperesje popadlaI to ona go zostawila. Powod- matak jej sie wtracala w ich zwiazek.Kazala jej wybrac albo ona albo o.Jesli wybierze jego nie ma co wracac.Ja i tak w to niewuwierze.

to ma znaczyc , ze oboje godza sie na taka forme kontaktow, na wspolne spedzanie czasu i byc moze w perspektywie chca byc razem . Znam taki wlasnie dokladnie przypadek i skonczylo sie powrotem do siebie wlasnie. A egzekwowanie? On nie chce zapewne egzkwowac bo i po co . Razem milo spedzaja czas majac namiastke poki co rodziny.

Ja porozmawiam z nim.Powiem otwarcie albo ja albo byla.Ze nie godze sie na taki uklad jego z nia.

Masz rację gdyż także wydaję mi się , że jemu taki układ odpowiada.Trochę pobędzie z Tobą , dla odmiany pojedzie do byłej , która będzie go adorować i podwyższy sobie swoje męskie ego , że jest tak rozchwytywany.

Jezu, pisąłas już o tym jakieś 2 msce temu :O Wszyscy pisali ci, żebyś go sobie odpuściła (bo to były poczatki waszego związku), ale jakw diać - ciągniesz to. A skoro tak, to po co znów pytasZ?

To moj 1 temat. Jestesmy razem pol roku.O nie tak nie bedzie.Ile znam par, ktore sie rozstaly i maja razem dziecko.Zadna z dziewczyn nie robi problemu ze ojciec wzial dziecko.I na noce daja. Ta byla jakas dziwna jest.

Nie jest dziwna, jest standardową byłą , porzuconą kobieta.Mści się w ten sposób a ograniczając kontakty ojca z dzieckiem poza jej obecnoscią a tym bardziej Twoja łudzi się , że w końcu do niej wróci dlatego też nie chce zmienić tej sytuacji bo liczy , że to jest "tymczasowe".

Ale to ona go zostawila.

no ja na pewno bym nie dala takiego malutkiego dziecka . Nie potrzebne mi by bylo , by jakas obca kobieta miala wplyw na moje dziecko, moze kapalaby go, ukladala do snu. Nigdy w takim wieku. Moze inne daja i ok. Nie dochodzi jak widze do Ciebie, ze jestes tylko nic nie znaczacym dodatkiem . Taki kwiatek do kozucha. Wazna dla niego jest matka dziecka, dziecko i on , spedzajacy z nimi duzo czasu. Ocknij sie dziewczyno , bo za moment przezyjesz depresje jak stad do Moskwy.Halllo tu ziemia. Znajdz sobie kogos wolnego a zycie nabierze barw. Po co Ci te wszystkie kopoty ?

W sumie racja. Niby powinna dawać dziecko, ale gdy postawię się na jej miejscu - też bym nie dawała. Nie miałoby znaczenia że to ja rzuciłam swojego byłego. Nie dawałabym po prostu tak malutkiego dziecka jakiejś obcej babie. Tak, z czystej złośliwości. Ale tez z obawy o to że coś takiemu maluchowi może (przypadkiem) zrobić.

ale 2.5 roczne dziecko wychodzi także na spacery , więc tego już nie musza robic we trójkę. jeżeli to robią znaczy , że to z facetem jest coś nie tak...

Tak nawet na spacey razem chodza.Normalnie spedzaja ten czas we 3.Idzie np. o 10 do dziecka i o 18 wraca do hotelu.Skad wiem ze spi w hotelu.Bo rozmaiwamy ze soba przez skype.I widze gdzie jest wtedy.

Więc facet musi podjąć jakąś decyzje.

To znaczy jaka?On twierdzi ze mni kocha.Napewno do bylej nie wroci.Ale co ma zrobic .Chce miec kontakt z dzieckiem widywac sie ale na inne kontakty byla nie pozwala.mUSI ONA byc z nimi.