Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość obdrapanaa

pytanie do dziewczyn/kobiet które pracują a ich facet siedzi w domu

Polecane posty

Gość ooooqqqqq
mój mąż ma butów i ubrań w brud, jakie tylko, uważam że nowe buty czy spodnie są mu zbędne. jak miał zasiłek czy wtedy gdy pracował na czarno i miał coś na koncie to kupił. nie prosi mnie o kasę na swoje wydatki. poza tym teraz to mu potrzebne są dresy, koszulka i kapce, a nie nowe buty:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obdrapanaa
ooooqqqqq- po ile macie lat? Macie dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obdrapanaa
do jutra :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sobie wymyśliłam
Czy Wy nienormalne jesteście, że nierobów w domu trzymacie??? Dwa lata facet pracy znaleźć nie umie? To znaczy, że nie ma jaj :D Jest robota za pomocnika murarza czy przy żniwach chociażby. Ja sama zatrudniam chłopa do prac gospodarczych wokół domu: sadzenie drzew, koszenie trawy, rąbanie drewna...Pewnie nie są to wielkie pieniądze ale facet obiega tak kilka domów. Można? Można, tylko trzeba chcieć! Mało, że ich utrzymujecie to na końcu jeszcze dostaniecie kopa w doopę bo okaże się, że za Waszą kasę nieźle żyje też kochanka nieroba :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryszard_ochucki
Od kwietnia niemam pracy wczesniej pracowalem 7 lat. MAm 29 lat i siedze w domu. Sprzatam gotuje robie zakupy . Tak nienawidze jak ktos robi zemnie gosposie, jednak sa i plusy : nauczylem sie gotowac, mam rozeznanie co ile kosztuje. Ja robie zakupy i decyduje co dzis bedzie na obiad.Tyle plusow. Minus - SZLAK MNIE BIERZE ZE NIE MOGE ZNALEZC PRACY I NIGDY NIE SADZILEM ZE JA STRACE TAKZE NIE PISZCIE BZDUR PANIE BO I WY MOZECIE SPASC POD WOZ!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooooqqqqq
obdrapanaa ja mam 24 lata, a mąż 27. nie mamy dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vivkit
Jak czytam ten wątek to myślę dokładnie o swojej sytuacji. Mój facet też nic nie robi, ale plany ma taaakie wielkie. Tylko każda praca jest zła, bo przecież co to za życie kiedy nie będzie go stać na wszystkie zachcianki. Dla niego zaczynanie jakiejkolwiek pracy mija się z celem. Więc słyszę o coraz to nowszych pomysłach co to on teraz będzie robił, o wyjazdach za granicę, i pomysłach na biznes itp.. Tylko to wszystko słomiany zapał.. Miesiąc i temat znika. Oczywiście to wszystko moja wina "bo jakbym tak nie naciskała to już dawno miałby pewnie pracę", "bo ja go demotywuję tym ciągłym gadaniem", "im więcej mówię tym bardziej on nie chce szukać pracy". Inne znane teksty to "myślę i jak wymyślę co będę robić to pójdę do pracy", "szukam, szukałem, ale nic nie mogę znaleźć, nigdzie nic nie ma". Potem mam ciągi tekstów pt. "mam depresję, jestem w dołku, nie wiem co się ze mną dzieje, już mi wszystko jedno" itp. Całe moje wewnętrzne "ja" krzyczy, żeby jak najdalej uciekała, że to ślepa uliczka, że będę za kilka lat żałować bo nic się nie zmieni. Zawsze będzie jakieś "ALE" z jego strony, jakaś wymówka. Ale rozumiem też dziewczyny, które mają problem z zerwaniem takiego związku. Ślepa naiwność i głupota ale wciąż wierzę, że on się zmieni. Próbuję sobie tłumaczyć, że na pewno kiedyś dojrzeje, znajdzie sobie zajęcie które go interesuje, zacznie coś robić. Tylko im więcej czasu mija, tym bardziej wydaje mi się, że jednak jestem naiwna i że z miłością z jego strony to nie ma nic wspólnego. Ciekawi mnie czy którejś z Was udało się zakończyć taki związek? Jak długo trwało aż podjęłyście decyzję? Chyba najbardziej boję się tego, ze jeśli ja postawię wyraźne warunki on po prostu odejdzie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta rumcajsa
Bylo tak.Moj facet nie pracowal przez dwa miesiace.Ja pracowalam na popoludnia.Moj nie sprzata generalnie(nie odkurza itp):P ale balagan po dziecku np.zabawki czy tego typu balagany zawsze ogarnia.Rano zazwyczaj mialam sniadanko,bo wstawal wczesniej i robil malemu sobie i mi.Mamy dziecko -trzylatka.Robil zakupy i obiad.Robil pranie.Ja sprzatalam caly dom w soboty tak dokladnie.Zajmowal sie ogolnie dzieckiem.Chodzil z nim na spacerki, do znajomych kolezanek moich z dziecmi i w takie miejsca dla dzieci gdzie sa np.baseny z pileczkami.Kucharzem jest nie zlym wiec nie narzekalam:) Rosol w jego wersji wymiata wszystkie inne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta rumcajsa
mam 25 lat:) moj facet ma 30(no skonczy w grudniu)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta rumcajsa
" Gdyby mozna było cofnąc czas........" no kochana nigdy nie jest za pozno,zeby sobie "porzadki" w domu porobic.Zostaw go.Chyba nie chcesz mowic tak jak juz dziecko bedziecie miec,bo wtedy bedzie jeszcze trudniej sie rozstac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×