Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość obdrapanaa

pytanie do dziewczyn/kobiet które pracują a ich facet siedzi w domu

Polecane posty

Gość obdrapanaa

sa tu w ogóle takie kobitki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ew3e
ja jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooooqqqqq
ja też jestem a takiej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obdrapanaa
i jak sobie z tym radzicie? od jak dawna i dlaczego nie ma pracy ty utrzymujesz wszystkich (macie dzieci) co on robi całe dnie masz codziennie obied/porządek/zakupy?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ew3e
i jak sobie z tym radzicie? - normalnie, szuka pracy i wierze ze znajdzie. liczylismy sie z tym w momencie przeprowadzki. oboje mielismy prace ale ja dostalam lepsza oferte wiec on rzucil swoja i przeniosl sie ze mna. od jak dawna i dlaczego nie ma pracy - od pol roku, mieszkamy za granica a on nie zna jezyka. zaczal sie uczyc chodzi na kursy i z czasem sie nauczy ty utrzymujesz wszystkich (macie dzieci) - nie mamy ale planujemy. zarabiam na tyle dobrze ze moja pensja spokojnie wystarcza na dobre zycie i jeszcze odkladamy. co on robi całe dnie - uczy sie jezyka masz codziennie obied/porządek/zakupy????? -obiady jadam na stolowce w pracy, porzadki i zakupy robi, gotuje tez cos dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obdrapanaa
no to masz/macie fajnie :) ale ja to chyba niedługo kogoś zamorduje :) Ja to powinnam żonę mieć, a nie męża, bo w końcu ja w tym związku jestem facetem a on hmmm...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooooqqqqq
i jak sobie z tym radzicie? póki co dajemy radę, ale zbliżają się święta i duże wydatki od jak dawna i dlaczego nie ma pracy od roku nie pracuje, najpierw zmienił pracę na inną i z tej drugiej odszedł, bo nie płacili pensji po trzy miesiące ty utrzymujesz wszystkich (macie dzieci) żyjemy z mojej pensji, nie mamy jeszcze dzieci co on robi całe dnie poszukuje pracy, załatwia moje i swoje sprawy masz codziennie obiad/porządek/zakupy????? obiad zawsze jest, sprząta, zakupy z reguły robimy razem, ale zdarza się, że robi je sam. a jak jest u Ciebie autorko???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obdrapanaa
-ja sobie nie radzę, on twierdzi "jakoś to będzie" -nie pracuje od 2 lat (od roku nie szuka, bo "i tak nic nie znajdę") ale planów na wielki zarobek ma tysiące, żednego nie realizuje, tylko marzy -ja +moje kredyty utrzymujemy wszystko -dzieci brak a zegar biologiczny tyka :/ -całe dnie chyba śpi, bo wracam a tu sajgon kurdę, ale to brzmi ehhhhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to juz chyba koniec
obdrapana nie wierze mialam to samo i wiesz co poskutkowalo? rzucilam go i wtedy szybciutko znalazl rpace. jak mozna nie miec rpzez 2 lata pracy???:-o i ty go ejszcze utrzymujesz??podziwiam bo ja swojego nie utrzymywalam-zyl ze swoich oszczednosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nkjnj
eve, zapomnialas dodac: - buszuje po stronach typu redtube i oglada pornosy:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nkjnj
obdrapanaa dlazczego na to sie godzisz? Gdyby mial troche ambicji, to poszedlby nawet pracowac do sklepu i nie pozwoliby na to, aby go kobieta utrzymywala. I ty z kim takim chcesz miec dzieci?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooooqqqqq
autorko, dwa lata to strasznie długo... mój mąż przez ten rok skończył jeden kurs, zdał egzamin państwowy, zapisał się na inny, czeka w kolejce. oczywiście zanosi cv, wysyła, jak się odezwą to chodzi na rozmowy. nie jest łatwo teraz znaleźć pracę. czasem mam wrażenie, że za mało się stara, mówię mu o tym co czuję bez ogródek, że jest mi ciężko, że nie zawsze mogę sobie pozwolić na jakąś zachciankę, bo musze pamiętać o rachunkach. nie zarabiam kokosów, ale utrzymujemy się z tego bez większych wyrzeczeń, poziom ubóstwa nas nie dotyka, nie mam kredytów do spłaty, ani niczego na raty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obdrapanaa
jestem chyba masochistka, bo to co tutaj napisałam to zaledwie część tego co się u nas dzieje. Ja jestem osoba pracowitą, zaradną, jak mam problem to go rozwiązuje i nigdy sie nie poddaje, a on jak ma problem to go przeczekuje, mysli że sam się rozwiąze, jak nas finansowo przyciska to mówi, żebym skądś pozyczyła. Nie wierze że ktoś taki jak ja istnieje i tak sie daje wykorzystywać. Myslicie że mnie wykorzystuje???????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ew3e
pewnie i oglada pornosy, jak 99.99% facetow, pracujacych albo nie. jak kobieta siedzi w domu i nie pracuje to jest OK, czemu to ma nie dzialac w druga strone?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooooqqqqq
pewnie, że cię wykorzystuje!!! nic nie wnosi dobrego do związku. już mu się nie chce szukać roboty żadnej, nie jest zaradny, nic nie robi w domu. do czego komu taki facet?! w sumie to przytaczał kocioł garnkowi... mnie też już wkurza to całe utrzymywanie męża. ale daje mu odczuć, że to są pieniądze zarobione przeze mnie, tzn. wpływają na moje konto i tylko ja mam do niego dostęp. przelewam mu jakieś kwoty, gdy mu są potrzebne na coś i wiem ile to będzie kosztować. a on nie prosi mnie o kasę, chyba się krępuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nkjnj
Myslicie że mnie wykorzystuje??????? rozumiem, ze to jest pytanie retoryczne?? eve, jesli odpowiada ci fakt, ze facet siedzi w chacie, nic nie robi i kiedy ty pracujesz, to sobie trzepie kapucyna do filmikow zamiast szukac pracy, to ok, twoje zycie:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nkjnj
NIestety, ale zyjesz z pasozytem, ktoremu po prostu jest wygodnie, ze nic nie musi robic. Moj brat pracowal w Castoramie, mimo iz byl po studiach, zaczynal od sprzedawcy, potem awansowal na kierownika i miedzyczasie szukal innej pracy, ktora po jakims czasie dostal. Gdyby siedzial w domu i narzekal, to teraz bylby bezrobotny. NIkt nie zatrudni czlowieka, ktory jest leniwy, siedzi w domu i ma wymagania co do pracy z dupy wziete.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obdrapanaa
my mamy jedno konto, każdy wypłaca kiedy chce i ile chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nkjnj
my mamy jedno konto, każdy wypłaca kiedy chce i ile chce. no i to jest wieeeelki blad. Facet znalazl sobie frajerke i nie na pewno nic nie bedzie robil, aby zmienic sytuacje, bo mu tak wygodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooooqqqqq
mysmy jakoś do tej pory nie poruszali tematu wspólnego konta a obecnej sytuacji nie ukrywam, że lepiej żeby go nie było. jak facet będzie miał bezproblemowe dojście do kasy to nie będzie odczuwał potrzeby znalezienia pracy. musi czuć, że póki nie będzie miał pracy to będzie dostawał na zakupy do domu, a jak będzie mu czegoś potrzeba dla siebie to musi to przedyskutować z kobietę, która go utrzymuje - tak mi kiedyś ktoś doradził;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ew3e
czytaj ze zrozumieniem. uczy sie jezyka, chodzi do szkoly i odrabia lekcje. jak ma szukac pracy jesli nie zna jezyka? jak sie nauczy to prace znajdzie. oprocz tego zajmuje sie domem. rozumiem ze twoj facet nigdy nie ogladal porno i ty mu wierzysz? o swieta naiwnosci:D ale wierz sobie w to dalej i bron boze nie sprawdzaj hitorii w jego kompie bo twoj swiat moze runac. zastanawia mnie dlaczego jesli kobieta siedzi w domu to jest OK, nazywa sie to ciezka praca za ktora niektore chca kase (byl taki projekt zeby gospodyniom domowym placic emerytury) a jak robi to facet to jest zle? w przypadku autorki problem jest taki ze jej facet nie robi nic, ani w domu ani w pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obdrapanaa
wiecie co- znajomym wstyd opowiadać, zawsze mozna napisać o problemie na forum i dopiero tu obcy ludzie bezinteresownie otwieraja człowiekowi oczy. Gdyby mozna było cofnąc czas........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój temat ci wkleje
do obdrapana- wkleiłam ci wyzej mój temat. mąż nie pracuje nadal, na rozmowy chodzi... ale co z tego bedzie? dzis np ma rozmowe, i aby sie udało. Rodzice moi jadą po nim ostro, tesciowa broni bo to jej synalek:O ogólnie jest jej wstyd ze tak syna wychowała. ja tez mam czasami dosc, widze ze sie stara, ale załuje ze nie jest zaradny jak inni faceci, ze wsyztko ja musze zapewnic, załuje ze nie jest zaradny zyciowo nie ma fajnej pracy, domu... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooooqqqqq
czytałam twój wątek, ale żeby piwo mu przynosić do domu?! u mnie teściowa przeżywa te jego bezrobocie, bo my mieszkamy u teściów, o czym chyba nie wspomniałam. wstaje sobie, robi śniadanie, ogląda tv, siedzi przed kompem-gra, mama go zawoła na obiad-zje, potem posprząta trochę, zrobi obiadokolację dla mnie i siebie i dzień zleciał. owszem, szuka pracy, ale nie codziennie gdzieś wysyła cv, chodzi na rozmowy. sama nie wiem co o tym myśleć, czy znajdzie coś do zimy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfghjkl
ale kobieto na co ci u diabła taki darmozjad? oszalałaś? przecież nie chcesz się chyba z kims takim związać i, nie daj boże, nieć dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obdrapanaa
wiecie, zawsze ma sie ta nadzieje, że się zmieni, ja swojego nie widze wstającego o 6.00 rano, żeby np. na 7.00 zaczynać pracę i wracać o 15.00. Mysle że narzekałby jak cholera i po miesiącu się zwolnił. Trzeba być pieprzniętym, żeby utrzymywać kogoś 2 lata. Rozumiem jak ktos szuka, chodzi, wysyła, stara się, nawet jak w domu siedzi to niech domem się zajmie, a nie wieczne wakacje a durna dojna krowa niech zarabia grrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mialam taka sytuacje,ale sie z niej wywiazalam,bo to na dluzsza mete nie da sie pociagnac,nasza milosc byla podwazana tysiac razy przez pieniadze,nasze wyjscia itd tylko zalezalo ode mnie,a gdy szukal pracy to kazal sobie dac 10 do 20 zl bo na bilet,bo bedzie glodny jak bedzie jezdzil itd.wiec pozniej jego gl.wymowka byla jazda w spr pracy bo wiedzial ze dam mu te pieniadze.przerwalam jego piekne zycie,szkoda ze poroznily nas pieniadze ale nie moge kazdej zlotowki zaoszedzac a pozniej on raz dwa ja przepusci bo nie docenia wartosci pieniadza bo nigdy nie pracowal bo zawsze mial ta gotowke,gdy nastalo ze powinien sie usamodzielnic nagle chlopak nie daje sobie rady.stawialam mu ulitmatum itd,ale duma nie pozwala mu podjac byle czego,wiec jak jestes w podobnej sytuacji i nic nie pomaga to zrezygnuj z takiej osoby.bo tylko bedzie meczarnia i zgrzytanie zebow aby do 1-ego miec pieniadze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obdrapanaa
a co robiłyście jak on chciał kupić sobie np. nowe buty, papierosy, telefon czy coś innego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooooqqqqq
ja znów nie chcę żeby się zmieniał. pamiętam gdy pracował to się temu poświęcał, pracował na serio. nie raz zdarzał się że narzekał że ten mu dał w kość czy że mało zarobił, ale nie zrezygnował przez to, znalazł inną prace, ale mu w niej nie wyszło, bo nie płacili wcale. potem zarejestrował się, brał zasiłek, teraz zasiłek się skończył. nie jest różowo. też przebiera w ofertach, co mnie bardzo wkurza. tak sobie teraz myślę: zawsze się cieszyłam na prezent pod choinkę, w tym roku nie będę się cieszyć, bo będzie za moje pieniądze. to tak jak bym sobie sama coś kupiła. a on sobie wybrał dysk zewnętrzny za 239zł!!! marze o własnym domku, ale to nie realne, nic nie odkładamy, nie mamy jak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×