chłopak mi powiedział że jego kolega zgwałcił kiedyś dziewczynę

Tamten się kiedyś "pochwalił", mój facet to jego najlepszy kolega. Mój chłopak powiedział mi to w wielkim zaufaniu. Nie ukrywam, że od tamtej pory boję się tego jego kolegi, jak na razie od tamtej pory gdy wiem, nie był u nas. Tę dziewczynę znam tylko z widzenia, nawet nie wiedziałam że była zgwałcona, ale teraz wszystko układa się w całość - jest wyciszona, raczej bez znajomych, nigdy nie widziałam jej z chłopakiem. Ponoć zgwałcił ją 4 lata temu, po jakiejś imprezie. Najistotniejsze jest to, że ona nie wie kto to (podobno, on tak twierdzi że w żaden sposób nie mogła zobaczyć jego twarzy). Mam dylemat co z tym zrobić. W końcu mój chłopak mi zaufał mówiąc mi o tym. Jeśli powtórzę to komuś, mój chłopak mi pewnie nie wybaczy, a jesteśmy razem 3 lata i ostatnie czego chcę, to zrywać ten związek. Mam ciężki orzech do zgryzienia. Aha, i dodam że ona nie zgłosiła tego na policji, więc nawet gdybym ja komuś o tym powiedziała, to moim zdaniem bez sensu, bo tak jakby przestępstwa nie było.

chcesz spędzić życie z człowiekiem, który popiera gwałt? milczenie to zgoda na przyzwolenie. Gdyby Twój facet miał jaja sam poszedłby na policję. Niestety ma tylko wydmuszki. A Ty sobie poszukaj zwierzeń kobiet po gwałcie. Decyzja należy do Ciebie.

Super, gwałciciel chodzi sobie normalnie na wolności, ludzie wiedzą że kogoś zgwałcił. Spoko.

"Gdyby Twój facet miał jaja sam poszedłby na policję" Jeśli ofiara będzie nadal milczeć, to i tak nic nie zrobią.

mam nadzieje ze ciebie tez ktos niebawem zgwalci egoistyczna pindo ten zbok zniszczyl jej zycie, psychike i przyszlosc, a ty i twoj facet tak poprostu sobie o tym plotkujecie, zamiast zaczac dzialac i zrobic co nalezy z przestepca

Powiem Ci że ten Twój koleś jest nie wiele lepszy,wiedział o czymś tak strasznym i milczał,a Ty głupia idiotka w ogień byś za nim wskoczyła :O

Gdy miałam 13 lat zostałam zgwałcona... Widziało to sporo ludzi (znajomi sprawcy) poszłam z tym na policję... pomimo to że sporo osób powiedziało, że tak nie było policja uwierzyła mi!!! Ale ja wiedziałam kto i wiedziałam kogo oskarżyć... A ona nie ma kogo? Może nie idź na policje ale wyślij jej anonimowy list.... i powiedz kto to zrobił.... Wiesz dlaczego ta dziewczyna nie ma znajomych? Bo wie że oni wiedza... bo nikt jej nie pomógł... bo wie, że zrobiła to osoba z jej otoczenia i nie wie komu może zaufać bo mógł to zrobic każdy ... Facetowi nie mów że wysyłasz jej list. Zreszta ten facet to jakiś nienormalny ...

twój facet to pipa

Eeee to już dawno minęło. Przestań żyć przeszłością. A może dziewczynie się nawet podobało.

ten nade mną to też pipa

chlopcy uwielbiaja sie przechwalac przed kolegami. Moze dziewczyna nadal jest dziewica i o niczym nie wie? Jak ja znasz to zapytaj kiedys czy jest dziewica i zobacz co powie.

Groserek się nie denerwuje :P

chłopcy, 26 lat chłopiec chyba z upośledzeniem

tylko pipy sie denerwują, a kto pipa to widać

Ty groserku pipka jesteś. Nie lubisz gwałtu?

gdybym dowiedziała się,że mój facet przyjaźni się z gwałcicielem i w dodatku przyprowadza mi go do domu....ojjjj.raczej nie byłby już moim facetem.on jakiś niedopchnięty jest?co z nim nie tak?

tylko pipy sie denerwują, a kto pipa to widać

Płyta się zaciela? :D

to na pewno sama tego chciała.

informacją, pewnie nic. Na pewno nie poszłabym na policję, bo trochę wiem, jak działa wymiar sprawiedliwości (nie działa). To było 4 lata temu... Obawiam się, że nic bym nie zrobiła, bo po prostu nie wiedziała, jaką decyzję podjąć. I miała wielki żal do swojego faceta, że mnie obarczył tą wiedzą. A teraz co zrobiłabym w swoim związku. KATEGORYCZNIE ZAŻĄDAŁA ZERWANIA ZNAJOMOŚCI Z JEBANYM GWAŁCICIELEM ORAZ ZAKAZ WPUSZCZENIA GO KIEDYKOLWIEK DO DOMU. Gdyby odmówił - won z mojego życia. Nie ma dla mnie wspólnego życia z przyjecielem gwałciciele. W ogóle nie wiem, czy potrafiłabym nadal być z tym człowiekiem. Znając siebie - nie. Sam fakt, że on się nadal z nim przyjaźni. Obrzydzenie. Dziwię się bardzo Tobie, autorko, bardzo.

Po imprezie. Wracała sama i było ciemno. Podszedł do niej od tyłu i podczas gwałtu leżała na brzuchu, więc nie widziała jego twarzy.

"KATEGORYCZNIE ZAŻĄDAŁA ZERWANIA ZNAJOMOŚCI Z J**ANYM GWAŁCICIELEM ORAZ ZAKAZ WPUSZCZENIA GO KIEDYKOLWIEK DO DOMU" Błehehehehe

Nie wiem, co cię tak śmieszny, żałosny gościu, ale baw się dalej, jak ci tak wesoło

,

A i owszem bardzo mi wesoło. Tak to jest jak się chodzi na imprezy.

takich facetów (gwałcicieli) powino się kastrować i zamykać w pierdlu. Tam ich przećwiczą żądne wrażeń byczki.... Nie dręczy sumienie tego faceta?

Pewnie dziewczyna sama go prowokowała.

pojebane życie i tyle zgwałcił ktoś wiem kto i zakazała mi wymierzyć sprawiedliwość i co mam zrobić?

już szykujemy pytongi na tego gościa, świeże mięcho to jest to

Raczej powinnaś to przemilczeć.