Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama julkiii

co na obiad dla 1,5 rocznego dziecka??

Polecane posty

Gość mama julkiii

jak w temacie mała nie bardoz przepada za miesem ziemniakami juz nei wiem co jej podawac wczoraj zrobiam jej omleta uwielbia naleśniki ale nei chce na slodko bo w sumie to cały dizen slodkie serki chleb z dżemem, kaszki podpowiedzcie cos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama sama w domu...
może zrób jej zupkę np rosołek z kluseczkami lanymi widzę że masz problem z obiadem ja mam zawsze problem przy śniadaniu i obiedzie mały nie chce jeść nic tylko parówki i jajka każdej postaci ale nie mogę dawać cały czas tego samego nie chce warzyw ani owoców mam się z tym moim smrodkiem nic nie chce jeść powietrzem żyje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niektóre z was to
mój syn bardzo lubi makaron ze szpinakiem. ja daje do tego mięso mielone lub pierś z kurczaka, ale można bez. dzisiaj robię pulpety w sosie śmietanowo- koperkowym z ziemniakami i buraczkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama julkiii
zm tymi parówkami to moja tez tak miala ale jej przeszło trwało to meisiac dzien w dzien parówki na sanidanie i kolacje sama leciala do lodówki i je wyciagała krzyk był jak je j nie chcailam dac tylko ze musze jej cos na szybko zrobic jak wroce z pracy maz sie nia zajmuje do poludnia ale akurat dzis robi taki obiad co jej nie podam i nei weim co na szybko zrobic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niektóre z was to
a dawałaś krupnik? możesz dać ziemniaków tyle i ole, do tego kaszę jęczmienną. mięso możesz drobno pokroić i wymieszać z zupą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to co dla was tylko w
dostosowanej do wieku dziecka ilości, naturalnie. i nie sól dużo, ani nie przesadzaj z ostrą papryką. ;) od 1 urodzin każde dziecko na świecie ma dorosłą dietę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 15 miesiecznego synka
Normalnie dawaj jej to samo, co wy jecie. Nie gotuj jej osobno, bo ona juz tak po prawdzie od dawna jest naprawde wystarczajaco duza, zeby jesc normalne obiady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama julkiii
no a dzis mam panierowane pieczarki to chyba jej nei moge dac co? czy juzmoze jesc takie rzeczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama julkiii
boje sie ze będzie ją bolał brzuszek i potem nie będzie mi spac w nocy bo zaywazylam jak zje cos takiego ciezkiego to spi niespokojnie, rzuca sie budzi co chwile

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 15 miesiecznego synka
Ja bym mojemu dala, ale on juz od dawna wszystko wcina. Moze daj jej kawalek ten pieczarki do sprobowania, zobaczysz czy bedzie jej smakowala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnaaaaaaaa
pieczarki? pewnie ze mozesz, w tym wiku dziecko powinno juz jesc to co wy;) ewentualnie bez przypraw lub z mala iloscia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama julkiii
ok, to jej dam zobaczymy co bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnaaaaaaaa
mozesz ugotowac pomidorowke, ja robie z pomidorow w puszce i ma na 2 dni, jednego dnia daję z makarone a nastepnego z ryże, zawsze inaczej smakuje, ugotuj krupnik, barszczyk czerwony, rosolek- tez podaje jednego dnai z makaroen a nastepnego z ziemniaczkami ubitymi (wcina, ma 1,9), pieroogi z soczewica, leniwe są super, zupki warzywne- nawet z mieszanek ze sklepu gotuję, ogórkowa, właśnie pieczarkowa tez jest dobra, pulpety w sosach, indyk w sosie- lekki gulasz i to podaje z kasza gryczaną, zapiekanka makaronowa z szynką i serem żółtym- szybkie i dobre, japodaję też tosty już od dawna. Zawsze dodaje mało przypraw i staram się tylko naturalne bez kucharków i rosołków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnaaaaaaaa
musisz próbowac jak b ędzie się żle czuła to nie dasz jej nastepnym razem, ale trzeba zaryzykować;) Dziecko jest już duże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama julkiii
ok dzięki za rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak wy mozecie dawac dzieciom parowki :P toz to swinstwo!!! Ani patykiem bym tego nie tknela. Autorko, dawaj dziecku to co wy jecie na obiad nie gotuj mu oddzielnie bo to duze dziecko juz. Jak nie chce jexsc to niech nie je , jak zglodnieje to bedzie jadl. Moze mu slodycze dajesz i dlatego obiadu nie chce jesc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnaaaaaaaa
Jagoda 369 ty jak zwykle swoje 3 grosze musisz dodać, idz kup krem diora bo wtarz Ci się marszczy. Każdy daje dziecku do jedzenia to co chce, poza tym sa dzieci niejadki, dla których jedynym wyjsciem są własnie aprówki. Niedfawno b ył program własnie o nich i być moż e Ty Jagodo masz takie zdanie o najtańszych parówkach ale np. berlinki mają w sobie o wiele więcej mięsa niż niektóre wędliny. Poczytaj trochę zanim się wypowiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnaaaaaaaa
Zazwyczaj jedno danie, zupki podaję o gęstej konsystencji, żeby mały się najadł. Mój mały nie je nic na słodko, nie lubi. Zadnych kaszek itd i też mam zawsze problem co na sniadanie i kolację- ale jakoś sobie radzimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 15 miesiecznego synka
agnaaa - moj to samo. Nie lubi zadnych slodkich rzeczy (oprocz dzemu, ale to tez nie za duzo). Na sniadania je zwykle kanapke z serkiem i jakas wedlinka, albo samym serkiem, albo dzemem. Mleka nie pije, bo nie lubi (odkad posmakowal "normalne" jedzenie, wszelkie kaszki, mleka, kakao poszly w odstawke), ale lubi jogurty do picia (taki plus), wiec kubek takiego jogurtu dostaje dwa razy dziennie: do sniadka i tak ok. 12.30. Oprocz tego je normalne jogurty, budynie itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama sama w domu...
grzyby są ciężko strawne więc nie powinno się ich dawać dosyć długo mój synek ma 17 miesięcy ale nie dawałam mu nigdy grzybów myślę ze nawet do końca 3 roku nie powinno się ich dawać tym bardziej że nie mają wartości odżywczych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
jagoda.... ty to jesteś jak moja teściowa... totalny CIEMNOGRÓD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaaaa
a ciekawe ile chemii jest w produktach, które jemy na codzień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kurcze ludzie posłuchajcie,
nie zawsze zgadzam się z Jagodą, ale babka ma w tym punkcie racje, serio. Jeśli to nie jest żart z tymi obiadami ze słoiczków dla 1,5 rocznego dziecka to jestem wstrząśnięta. Na prawdę. Kurcze ile wy macie lat dziewczyny? Czy przeczytałyście chociaż jedna poważną publikację dot. żywienia dzieci i dziennej zbilansowanej diecie dostosowanej do ich wieku? Z tymi parówkami to też prawda, bo o ile nie kupujcie tych specjalnych dla dzieci, które faktycznie mogą być z mięsa drobiowego, to serdecznie współczuję. Te zwykłe dorosłe parówki to shit nad shity (mają w składzie m.in. odrzuty produkcyjne w postaci oczu, pazurów, skóry, języków, dziąseł i innych obrzydliwych tkanek), podobnie jak pasztety, czy mielonki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kurcze ludzie posłuchajcie,
i dziennej zbilansowanej diety *

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewelina D.
Analizując powyższe wypowiedzi uważam, że: W sklepach można kupić specjalnie skomponowane obiadki w słoiczkach dla dzieci pozyżej 1 roku życia i to nie chemia a odpowiednia pasteryzacja w odpowiedniej temperaturze sprawia, że maja tak dlugi termin przydatności więć wcale nie są niezdrowe! Parówki nawet te tzw. dla dorosłych można podać dziecku - o ile wie się co na etykiecie winno pisać. "Te zwykłe dorosłe parówki to shit nad shity (mają w składzie m.in. odrzuty produkcyjne w postaci oczu, pazurów, skóry, języków, dziąseł i innych obrzydliwych tkanek)" - to parównki na których etykiecie pisze że wykonane są z miesą oddzielanego mechanicznie. Prawdą jest jednak to, że 1,5 rocznemu dziecku podawać można większość posiłków jakie my sami jemy (o ile zdrowo się odżywiamy) - tyle, że używamy do ich przyprawiania ziół zamiast soli. Grzybków swojemy 1,5 rocznemu synkowi nie podaje, gdyż są troszki za cięzkie na jego maleński brzuszek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alebazi1234321
Hejka.. Tak czytam te wypowiedzi i wszystko pieknie i cudownie, ale co zrobić jeśli: ja gotuje na obiad np mielone z ziemniakami a mój maluch (20 miesiecy) nie chce tego jeśc.. Prędzej jadł mielone, kasze i ziemniaki a teraz tylko rosół, schabowego i frytki. raz zjadł paluszka rybnego. Jak jemy z mężem to próbuje dawać mu to co mamy ale on nawet nie chce patrzeć jak mu oferuje coś innego.. Co zrobić z takim agentem?? Zresztą ostatnio już nawet rosołu nie chce.Tak na marginesie to próbowałam z ogórkową, pomidorową, kartoflanką, krupnikiem. o drugich daniach nie wspominam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj syn ma 13mies i je to co my dzis np byl rosol z makaronem do tego wkrawam mu jarzyny z rosolu + miesko. :) Po co autorko tak kombinujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tortillla
alebazi, to moze byc problem, ale nie daj sie zapedziec w kozi rog gotujac dwa rozne obiady!!! to jest na tyle duzo dziecko ze bedzie potrafilo zrozumiec ze jak nie zje to nie bedzie nic innego i bedzie glodny. Dajac cos zamiast waszego obiadu nigdy waszych obiadow nie polubi. Moje dzieci jedza prawie wszystko to co my. Czasami potrzebowaly nawet kilkunastu prob zanim zaczely jesc, ale w koncu polubily i jedza. Niektorymi rzeczami to pluly dalej niz widzialy (i to duze dzieci), a teraz o to prosza. Wszystko jest kwestia przyzwyczajenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tortillla
jagoda ma racje, dziecko po skonczeniu roku powinno zaczac jesc zwykle obiady, no chyba ze sie zywicie glownie schabowymi, mielonymi i frytkami. U mnie to rzadkosc, staramy sie jesc zdrowo, z niektorych rzeczy nawet zrezygnowalismy zeby moc gotowac jeden obiad i na dobrze nam to wyszlo. Dzieki mojej cierpliwosci i stanowczosci moje dzieci jedza wszystko, a za warzywami wrecz przepadaja,bo jemy ich bardzo duzo (kiedys prawie wcale)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×