Moja kuzynka miała rano wypadek, potrącił ją samochód na pasach

Leży w szpitalu połamana....a ja jej nie współczuje. jestem okropna, wiem mam okropny charakter. Ale nie moge się zmusic do współczucia, nie lubiłam jej nigdy zawsze mnie wkurzała była przemądrzała. wiadomo że to tragedia co jej się stało ale nie szkoda mi jej. Nie wiem może jestem podła po prostu...

cała moja rodzina lata co chwile do szpitala dzwonią po ciotkach są przejęci. a ja musze udawac ze mnie to interesuje

raczej jestes swoistą psychopatką

Hmm... czytałam kiedyś, że jedną z cech psychopaty jest niezdolność do odczuwania współczucia i emaptii :D

moze i tak, w sumie wiem że podłe ale co ja poradze ze jej nie współczuje nie umiem się zmusic

to proste jak budowa cepa nie lubisz jej to czemu miała byś jej współczuć ? żadna psychopatka

Przestańcie bredzić o psychopatach, bo od tej wiedzy psychiatrycznej to tu aż dymi. Praktycznie żaden normalny człowiek nie jest w stanie współczuć wszystkim. Niemożność odczuwania współczucia może cechować psychopatów i socjopatów, ale dotyczy generalnej niemożność, a nie mania w dupie jakiejś tam jednej baby.

dodatkowo ten kierowca to wyszedł z auta i dał jej w pysk

Czy jej współczujesz, czy nie, to nikomu w niczym nie pomoże ani nie przeszkodzi. Ja tam twojej kuzynce współczuje, a jak już się wyliże, to tego chuja kierowcę niech koniecznie zaskarży, bo co jak co, ale NA PASACH pieszego potrącić to to jest koniec świata. Niech sie te skurwysyny w końcu nauczą, że NA PASACH PIESZY MA PIERWSZEŃSTWO i NAWET JAK JESZCZE DO NICH NIE DOSZEDŁ, A DOPIERO DOCHODZI, TO NALEZY SIE ZATRZYMAĆ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Szlag mnie trafia, jeśli chodzi o zachowanie kierowców na pasach, doslownie kurwica mnie strzela

ale zabawne, podszyw tak samo denny jak ty. no nie lubie jej i jej nie współczuje, nie szkoda mi jej, co nie znaczy ze zle jej zyczyłam

tak sie sklada , ze nie jest to jedna baba tylko kuzynka , ale nic to , dlatego napisałem swoistą !! z raszta psychopatą lepiej byc w dzisiejszym swiecie niz normalnym czlowiekiem ktory sie wszystkim pzrejmuje

zayebiocha ty idz poczytać kodeks drogowy ! wtargniecie na pasy jest też niedozwolone i kierowca wtedy nic nie jest w stanie zrobic , tak samo jak kierowca ma uwazac pieszy , bowiem on - pieszy - kriowa nie jest , a jak jest to dzieje sie wlasnie to !

Pieszy, przechodząc przez jezdnię lub torowisko, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność oraz, z zastrzeżeniem ust. 2 i 3, korzystać z przejścia dla pieszych. Pieszy znajdujący się na tym przejściu ma pierwszeństwo przed pojazdem.

Zabrania się: 1. wchodzenia na jezdnię: a) bezpośrednio przed jadący pojazd, w tym również na przejściu dla pieszych,

wiec wooon z jezdzni swiete krowy

Przejście dla pieszych a tym samym przejazd rowerowy to szczególne miejsca wyznaczone na obszarze drogi, które w kodeksie drogowym zobowiązuje kierującego do konkretnych zachowań. Miejsce to oznaczone jest znakiem D-6 "Przejście dla pieszych". Znak ten oprócz informacji dotyczącej występowania przejścia zobowiązuje kierowcę do zwolnienia jeśli w obrębie przejścia znajduje się pieszy. Oznacza to, że jeśli widzimy pieszego zbliżającego się do przejścia a tym bardziej stojącego przed nim w oczekiwaniu na możliwość wejścia to kierujący pojazdem ma obowiązek zwolnić. Za zwolnienie uważa się już np. zdjęcie nogi z gazu co powoduje zwalnianie poprzez hamowanie silnikiem.

O, matacz, ja też miewam ochotę sprzedać do pieszych:))) Bliskość= obcość jest baardzo subiektywna i fakt pokrewieństwa może, ale wcale nie musi, mieć znaczenia. Kuzynka może- jak najbardziej- być jakąś babą.

*strzelać.

nie czulas sie z nia emocjonalnie zwiazana. Malo tego - nie lubilas jej. Nie ma obowiazku lubic wszystkich czlonkow rodziny, a juz napewno nie tych tzw pociotkow ;) Dlaczego masz sie zmuszac do jakichs uczuc wzgledem tej dziewczyny> Cieszysz sie jej nieszczesciem? Nie. Wiec o co chodzi? ;)

czy ja jezdze po chodnikach ? - NIE wiec niech pieszy uwaza na drodze ! po drugie pzrepis stanowi wyraznie jak piszy ma przechodzic przez owe pasy a ma pzrechodzić "SZYBKIM ZDECYDOWANYM KROKIEM" ALE nie łajzy spacerki sobie urzadzają

a co Ty sie tak rzucasz kierowco? Mnie tez samochod na pasach potracil, nie wtargnelam na ulice. Malo tego czekalam z pol minuty na jednej stronie jezdni, az druga nitka sie zatrzyma albo przejedzie...

Winni są w tej samej mierze zarówno piesi jak i kierowcy. To prawda, wielu pieszych urządza sobie spacerki na pasach! Bynajmniej nie piszę tu o staruszkach. Piesi nie rozglądają się wchodząc na jezdnię, a kierowca ma obowiązek zatrzymać się, kiedy pieszy WKRACZA na pasy, a nie kiedy jest na chodniku!!! Głupoli kierowców oczywiście też nie brakuje.

A co zaś się tyczy autorki tematu, to nie róbcie dziewczynie prania mózgu. Ja w swoim środowisku mam dwie osoby, które dały mi tak w kość, że gdyby im się coś stało, nie czułabym zupełnie współczucia. Nie oznacza to, że zupełnie go nie odczuwam, bo inaczej skąd u mnie kundel podwórkowy i kot dachowiec które przygarnęłam.

grhhhh - a Ty nigdy piesza nie bylas, ze sie tak rzucasz??

jesli ktos z was mial wypadek- zostal poszkodowany, to znam ludzi ktorzy pomagaja w odzyskiwaniu naleznych odszkodowan. Pomogli mojej rodzinie po wypadku komunkacyjnym, a koledze udowodnic blad medyczny. Jakby ktos chcial jakies informacje to prosze pisac na maila info@galopagos.pl