Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nbgfcvgbhnjmnbv

Czuję, że wybrałam nieprzyszłościowy kierunek studiów...

Polecane posty

Gość nbgfcvgbhnjmnbv

Bo humanistyczny. Niby prawo i na dobrym wydziale, ale gdybym poszła na jakiś zamawiany techniczny, czułabym, że lepiej wykorzystuję czas i możliwości...Ech.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polecam :)
To zmień :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hey jude
scisle oprocz informatyki tez nie naleza do przyszlosciowych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prawo jest przyszłościowe
dostaniesz wszędzie pracę, ale nie w zawodzie.\ A jak w zawodzie to trzeba mieć znajomości w tym środowisku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nbgfcvgbhnjmnbv
Musiałabym pisać maturę z matematyki i np. fizyki, a tak poza tym zmarnowałabym 3 lata...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Informatyka obecnie również nie jest przyszłościowym kierunkiem. Mnóstwo osób to kończy. Myślę, że powinno się wybierać kierunek zgodnie z własnymi zainteresowaniami. Osoba dobra w tym co robi zawsze znajdzie pracę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na razie sie nie martw
i studiuj, potem zawsze możesz otworzyć budke z piwem, a prawo Ci się przyda względem przepisów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie, nie o to chodzi jakie studia skońćzysz, ale co umiesz i lubisz. I gówno prawda że trzeba mieć znajomosci żeby być prawnikiem. Trzeba być po prostu dobrym. Ja jestem na Public Relations, dostałam się też na Jag na Psychologię i na dziennikarstwo i też mi gadali rodzice ciągle że nie bedę miała pracy, że na polibudę mam iść itd. Wyśmiałam ich po prostu, bo nawet jakbym się jakimś cudem dostała to bym nie dostała dobrej pracy, bo po prostu nie byłabym w tym dobra. Jestem dobra w pisaniu i ogólnie w pracy takiej medialnej do której dążę, więc po co miałabym sobie zawracać głowę i męczyć się np żeby zostać inżynierem czy ekonomistą, jeśli wcale bym tego nie lubiła i nie byłabym w tym dobra? To samo prawo, wszyscy myśleli ze będę to studiować tj brat i siostra :D a niby czemu? Rzadko kiedy pracodawcy patrzą na papiery. Pytają co robiłeś POZA studiami i co umiesz, i jakie masz na to dowody. A mam w rodzinie kogoś kto przyjmuje takich polibudowców na stanowiska, przychodzą tacy inżynierowie i nie potrafią najbanalniejszych rzeczy, takich których uczą na fizyce w gimnazjum...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość technik teoretyk
a dlaczego po polibudzie nie umieją wielu rzeczy? Bo do bani jest sprawa praktyk, trzeba startując na taka uczelnię zadbać zawczasu o jakieś stypendium czy praktyki, które w połączeniu z wiedzą dopiero coś dają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×