Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jtyi67u

...a teraz sie wstydze isc do szkoly! ;(

Polecane posty

Gość jtyi67u

mama byla na zebraniu, i dala nauczycielce lapowke, w postaci jakiegos trunku, kawy i czegos jeszcze:( Zrobila z nią tak drugi raz..a ona ten drugi raz nie przyjela :( I-y raz byl jak bylam chyba w 2 klasie. Bo tez mialam problemy..ale to ze wtedy byla i chciala dac, nic w sumie nie pomoglo bo i tak pisalalam poprawke:( I wtedy jakos sie nie wstydzilam isc do szkoly..POwiedziala zebym sie nauczyla na nast lekcje i tyle.. A dzis ponoc byla najmilsza z tych wszystkich razow, kiedy mama byla u niej, ale nic szczegolnego nauczycielka nie powiedziala..a łapowki nie przyjela..Ja naprawde sie isc jutro na fizyke, jak ja jej w oczy spojrze?:( POwiedzialam matce, ze nie chce wiedziec o tym, ze ona idzie z lapową, juz wtedy, ale i tak mi powiedziala. Czy ktos mial podobnie? Jutro mam fizyke i sie zastanawiam czy isc. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeśli to dobra nauczycielka
to zakłada, że nie odpowiadasz za błędy swoich rodziców. Nauczyciele spotykają różne dzieci i różnych rodziców: alkoholików, oszustów, paranoików i profesjonalizm wymaga od nich, by nie dyskryminowali ucznia z tego powodu. Więc nie martw się, a poza tym założę się, że ta nauczycielka myśli, że Ty nic nie wiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jtyi67u
pocieszylas mnie:) tym ze ja nic nie wiem, i oby tak myslala... Ale moja mama JEST normalna, chce dobrze dla mnie, mowi mi o tym, ze moze to 'cos' pomoze, zebym sie nie martwila itd :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jdtyjdty
nie martw się, mogło być gorzej 🌻 np. matka mojej koleżanki była skarbniczką i zniknęła z pieniędzmi klasowymi, nie oddawala przez jakies pol roku. Wyobraz sobie jak dziewczyna sie musiala czuc, zwlaszcza ze cala klasa o tym wiedziala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość umpa lumpa
teraz lapowki juz nie dzialaja. Po prostu ucz sie co lekcje, kuj, nawet jesli nie rozumiesz... Moze postaraj sie o korepetycje? Zawsze to cos pomoze. Tez mysle, ze skoro nauczycielka nie przyjela lapowki, to dobrze to o niej swiadczy i nie bedzie cie oceniac za uczynek mamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jtyi67u
Ale ja sie ucze fizyki, tylko ona sie chyba na mnie uwziela, :O Bo nawet jak sie naucze na klasowke, mam do tego sciage, choc 1 zadanie zrobie to i tak dostaje strzale:( Czasmai mysle, ze ona nawet mojej pracy nie sprawdza:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jtyi67u
a myslicie ze ona moglaby sie pochwalic lub po prostu powiedziec np mojemu wychowawcy, ktory mnie lubi, ze moja matka chciala dac?:( Co do korepetycji - jest w szkole II fizyczka i ona daje korki, tylko strasznie duzo bierze za godzine... Ale w tym jest dobrze, ze ona daje te same klasowki, ktore beda faktycznie, Nie wiem czy robi tak z kazdym, ale mojej kolezance ktora chodzi do niej juz od 2 klasy - daje, i ma same 3 :)...tylko boje sie, ze mi nie bedzie dawac:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiedz mamie
że chcesz iść na korki do tej drugiej fizyczki. To na pewno pomoże ci bardziej niż łapówki mamy. Co do samej łapówki udawaj, że o niczym nie wiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bez urazy, ale Twoja mama ma chyba nie po kolei w głowie. czego ona chce Cię nauczyć - że wszystko można mieć za pieniądze? że nie musisz się uczyć, bo w razie czego mama "jakoś" to załatwi? to oburzające. i na miejscu nauczycielki - tak - powiedziałabym o tej sytuacji wychowawcy żeby wiedział z kim ma do czynienia. a ma, niestety, z nieuczciwą matką która przekazuje negatywne wzorce swojemu dziecku. oczywiście, nie powinno sie to przekładać na stosunek nauczycieli do Ciebie plusem tej samej sytuacji jest fakt, że Tobie jest wstyd, czyli być może nie nauczyłaś się jeszcze krętactwa i nieuczciwości od mamy. i mam nadzieję, że się nie nauczysz. swoją drogą ja w takiej sytuacji spaliłabym się chyba ze wstydu za moją matkę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jtyi67u
ok, tylko mama sama mi zaproponowala. nawet wporst powiedziala ze bede chodzic, i zdam wysztko, jestem juz w 3 LO !! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dobra... wiecie co? jakby ktoś do mnie przyszedł z 'łapówką', to bym się obraziła... :O i też myślę, że jeśli nauczycielka jest 'rozsądna', to niepoważne i NIEWŁAŚCIWE zachowanie Twojej matki nie powinno mieć wpływu na jej stosunek do Ciebie PS. widać, że nauczycielko ok, bo ja na jej miejscu serio nagadałabym do słuchu komuś, kto chciałby mnie przekupić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak poza tym... to jakim cudem klasówka czy tam kartkówka ma być zaliczona po rozwiązaniu jednego zadania...? jeśli zadania są dwa... to ok- rozwiązanie jednego z nich gwarantuje 'zdanie' ale w innym przypadku...? :O (ja też obrywałam strzały... :P tyle, że z matmy akurat ;) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorcia1996
gratuluję mamusi, porąbana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jtyi67u
koloratka - napisalam, ze bylo napisane wsyztko ze sciągi, w tym dala jakies 3 zadania, gdzie ja tlyko 1 zrobilam, wiec klasowke powinna zaliczyc. wsyzstko inne........;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jtyi67u
Dorica - to ty jestes porabana, w ciazy! hahaha:D dobre :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×