Porwał moje zdjęcie

Krótko się spotykalismy.były zapewnienia z jego strony.Po 3 dniach usłyszałam słowo kocham dla mnie za szybko więc mu to powiedziałam,Również o moich obawach ale on wierzył,że mnie przekona,że damy rae bo zaraz wyjeżdzał Wymieniliśmy się zdjęciami Pojechał.Kilka dni pisaliśmy ale ja byłam sceptyczna i głośno o tym mówiłam.Pisał,żebym przyjechala i była na jego utrzymaniu więc ja odpisałam,że mam obowiązki mogę przyjechać na tydzień urlopu za rok. po 5 dniach od wyjazdu on napisał-że podjął męską decyzje:D(do dziś mnie to bawi),że chce mieć dziewczyne na codzię a nie wirtualnie.Dosłownie napisał,że chce miec kobietę chodzić z nią na spacery i się kochać a nie mieć wirtualną kobietę Po kilku dniach napisał,że eks go odwiedzi za 3 tygodnie Znowu za kilka dni,żeby podała adre bo mi zdjęcie odesle więc ja odpisałam-zrób znim co chcesz bo jest Twoje za kilka dni on,że porwał zdjęcie ZEBY MU NIE PRZESZKODZILO W SZCZESCIU:( Przykro mi sie zrobilo nie powiem:( Co myslicie?

Napiszecie coś?

związek na odległość nie miał sensu, facet miał rację..to, że podarł zdjęcie było wredne ale sama napisałaś, że go nie chcesz i żeby zrobił z nim co chce.

Tak lalalla wiem,że ten związek nie miał sensu i sama mu o tym mówiłam od początku boli mnie to co zrobil ze zdjęciem i jeszcze te słowa o szczęsciu:O

Czuje się tak jakbym jakąś klątwę nad nim rozdmuchała

bylo ci obojetne co zrobi z tym zdjeciem co mu jasno naisalas, ale jednak nie bylo, jak sie w koncu zdecydujesz to bedzie ludziom latwiej z toba zyc.

Fakt, facet dokonał teatralnego gestu ale to świadczy tylko o tym, że zależało mu na tobie , tylko okoliczności były dla was niesprzyjające...Nie dziw się, że chce być szczęśliwy, każdy tego pragnie i do tego dąży. Życz mu powodzenia i szukaj własnego szczęścia.

Nie chciałam po prostu,żeby mi je odsylał nie mam pojęcia dlaczego je porwał?

porwał je, żeby mu o tobie nie przypominało, zraniłaś go przekreślając waszą znajomośc, nie chcąc jechac do niego...

lallla dzięki za takie słowa:)Szczęscie swoje mam.Fajnie usłyszeć,że mu zależało a to był tylko gest zbyt dosłownie to odbierałam chyba.Czułam się jakby mnie pogrzebał

Nie mogłam sie na to zdecydować tzn,szybko na ten wyjazd W druga stronę prosiłam,żeby został On w tej anglii zarabia niewiele więcej niz ja tutaj w Polsce.Mam mieszkanie i dziecko wiec to nie takie proste,żeby rzucić z dna na dzien i jechac I być na utrzymaniu kogoś kogo znałam przez 6 dni

Ty kierowałaś się rozsądkiem, on sercem...bywa:) Nie myśl już o tym..6 dni znajomości to za mało, miałaś rację.

lalalla dzięki.Fajnie poczytać kogoś o trzezwym spojrzeniu w temacie On nie pisze chociaz pisał,ze ma nadzieję,że bede się odzywala więc napisalam,że w obie strony to działa Tydzien temu napisałam na skype-co słychać?Nie odpisał,Być może nie zauwazyl zaglądam codziennie widze ,że jest na widocznym ,ja na niewidocznym ale jestem twarda A tak w ogole to myślę,że prawdziwa miłośc przetrwalaby wszystko i kiedyś i tak byśmy się spotkali

No właśnie- trzeba było od razu napisać że on mieszka w Anglii a Ty w Polsce.

A dla mnie facet, który tak szybko mówi "kocham" i w ogóle namawia na wyjazd czy coś jest dziwny i podejrzany. Miałam taką niemiłą przygodę. Po miesiącu znajomości (ale w tym miesiącu były tylko 3, 4 spotkania) usłyszałam "kocham Cię" i propozycję wyjazdu na wakacje. Już pal licho, że facet mi się nie podobał i myślałam o nim tylko w kategori kumpla. Zaniepokoiło mnie to bardzo. Zerwałam znajomość, a i tak kilka miesięcy mnie dręczył. Dlatego flexi sexi może dobrze się stało? Przecież w tak krótkim czasie nie jesteś w stanie poznać faceta.

a ja jego zdjęcie mam i chociaz go nie kocham to jakos zajmuje szczególne miejsce w moim sercu

gggg343 on tam nie mieszka ale miał zaplanowany wyjazd miesiąc wczesniej wiec teraz dopiero mieszka

flexi sexi a ja jego zdjęcie mam i chociaz go nie kocham to jakos zajmuje szczególne miejsce w moim sercu OK, widocznie Twój przypadek różnił się znacznie od mojego. Ja już nigdy nie chciałabym tego kolesia spotkać.

Anka Cynamon ja troche za realna jestem więc i tak ten wyjazd nie doszedl by do skutku Za mało się znaliśmy a i ja dobrze czuje sie w kraju Zarabiam srednia krajowa,mam wlasne mieszkanko i troche odlozone Swoje lata-po 30stce wiec nie musze zabijac się za każdym groszem

Anka Cynamon jakoś nie zalazł mi zbytnio za skóre a wrecz może i by z tego coś wyszło gdyby nie ten wyjazd

Anka Cynamon jakoś nie zalazł mi zbytnio za skóre a wrecz może i by z tego coś wyszło gdyby nie ten wyjazd

Powieliło mi się

Rozumiem. To w sumie dobrze, że nie miałaś do czynienia z kimś takim jak ja. Nikomu tego nie życzę.

Masz dziecko ale nie zapominaj i o sobie...dobranoc:)

Nie zapominam o sobie ale życie troche mnie nauczyło i może bym zaryzykowała gdyby to było coś dłuższego Faceci sa jednak dziwni .Taki był pewien a po kilku dniach odpuscil a przeciez znał moją sytuację i wiedział o obowiązkach