Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość epidawros

niewyobrazam sobie zostawic 5 miesieczneg dziecka znikim..

Polecane posty

Gość epidawros

Własnie konczy mi sie maciezynski, niewie co robic zarabiam 1700,zł od 9-18 praca srednio ja lubie, muse zostawic z kims dziecko on a taka malutka , tak mi jej szkoda ze tyle czasu nie bede jej widziec,prawie wszystko musze oddac niani(gdzie ja znalezc)chodzi mi o kogos kometentnego...matko te 5mcy to naprawde mało, z jednej pensji troche bidnie bedzie...juz sama niewiem, a jak wy sobie poradzilyscie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zyxell
ja wróciłam do pracy, ale mi się to nie podoba:o chyba pójde na wywowawczy i znajdę sobie coś na zlecenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śpiworkowa mama
Spokojnie,na początku wydaje się to być trudne, z czasem człowiek się przyzwyczaja. Da się pracować mając takie dziecko. Lepiej jednak, jak może być z kimś zaufanym, kogo zna, np. babcią. Niańkę to trzebaby wcześniej znaleźć i oswoić z nią dziecko, żeby przychodziła do domu, zanim wróci się do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj a jak mnie wkurza
No ja tez nie wyobrażam sobie :( siedze na wychowawczym. Ja mam troche ponad 2tys. A szef dzwonił do mnie przedwczoraj i sie pytal czy nie chce wrócić do pracy od 1 stycznia na innym stnowisku, z wyzszą kasa oczywiście, odmówiłam :P ja nie potrafię sie rozstac z moim maleństwem! :( Najlepiej żeby od razu do przedszkola poszło a nie z niańka jakąś siedziało. Póki co mąż sie ze mna zgadza w tej kwestii więc spoko ;) Bo dojazd do pracy to prawie godzina + 8 godz w pracy to 10 godzin by mnie nie było. Koszmar jakiś, obca baba by moje dziecko wychowywała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój synek miał 7 miesięcy jak wróciłam do pracy ale tylko na 1/2 etatu. Ale jak miał rok i 4 miesiące wróciłam juz na cały etat.Te pół etatu było po to abym i ja mogła sie przyzwyczaic że zostawiam go z ninia i po to aby on powoli odzyczajał sie ze jest ze mna cały dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wierzę Ci autorko, ja wzięłam dwa lata wychowawczego, teraz córka ma 13 miesięcy i to była najlepsza decyzja jaką mogłam podjąć, nic z jej niesamowitego roczku mi nie umknęło ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ps. ja załapałam się na dodatek wychowawczy, więc z mężem sobie spokojnie radzimy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyna z Warszawy
Moja dobra rada nie rob tego. Do 1 r.z. jest nawazniejsze to zebys byla z nim... ksztaltuje sie wtedy wiekszosc najwazniejszych spraw... miedzy innymi, przywiazanie zaufanie, itd... Skonczylam psychologie, i nie mowie tego ot tak... Nie zarabiasz wiele, wiec mysle ze o wiele lepiej bedzie jesli zostaniesz z dzieciatkiem Ty, przynajmniej do 1 r.z. Nie bagatylizuj tej sprawy... bo nawet niezauwazysz kiedy, zniknie mu usmiech z twarzy... A.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjkljkjl
a ja radze prace na pol etatu, wlasnie dla siebie, wyjsc z domu, zobaczysz ze wyjdzie ci to na lepsze, na poczatku bedzie trudno, ale to dla wlasnego zdrowia psychicznego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wrocilam do pracy
Corka miala niespelna 6 miesiecy. Na poczatku bylo cieko, wracalam do domu i plakalam. Znalezlismy zswietna nianke, coreczka ja uwielbia, z wzajemnoscia. Ja , dzieki pracy widze ludzi i odpoczywam od domowego zaganianai. NIe wuazam ze ci tyle umyka jak sie pracuje. Przeciwnie, ja bedac z dzieckiem w domu nie mialam sily ani cierpliwosci sie znia bawic calymi dniami. A tak kazda minute razem spedzamy wyjatkowo aktywnie i widze jak sie malutka rozwija.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cetaphelka
w jaki sposob mozna dostac zasilek wychowawczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o dodatek plus zasiłek ubiegasz się w Mopsie (dochód nie może przekraczać 504zł) trzeba przedstawić baaardzo dużo róznych dokumentów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JAk byłam w ciąży miałam plan,żeby wrócić do pracy jak dziecko skończy 5miesięcy...czyli wypadałoby za tydzień;) Nawet sobie tego nie wyobrażam, pieniądze nie są problemem chociaż druga wypłata by się przydała, ale ja do pracy nie chce iść i już. Wolę siedzieć z dzieckiem, dbać o niego, karmić piersią i patrzeć jak sie rozwija. Gdybym pracowała wychodziłabym o 7dnej a wracała o 18nasntej...szkoda czasu, do pracy mogę iść zawsze a chwil z dzieckiem nikt mi nie zwróci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdasds
taki wybor daje niestety tylko umowa na czas nieokreslony... ja mam na czas okreslony, wiec takiego wyboru nie mam :( bede musiala po macierzynskim wrocic do pracy :( inaczej mysle ze mi nie przedluza jak umowa wygasnie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdasds
niestety takie czasy, nie ma wyjscia, choc bardzo bym chciala zostac z dzieckiem az skonczy roczek,musze wrocic do pracy bo inaczej nie bede miala juz przypuszczam gdzie wracac... daja mi umowe po wygasnieciu na rok wiec po co im pracownik ktory ten rok przesiadzial w domu :/ smutno ale coz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość epidawros
rozwazalam pol etatu ale nie przejdzie, niemam babci ani nikogo zaufanego, ta z netu kogos wybrac?? kurde, 10-15h chca w warszawie, nawet na to nianke mi nie starczy:( wiecie co?? w polsce matki traktowane sa jak patologja społeczna...zadnych dodatkow zadnych zasilkow, ja nawet na tem wychowawczy sie nie zalapie bo maz ma na umowie cos ok 3tys, nienalezy nam sie nic.Moj a siostra w irlandii jest mama 10miesiecznego dziecka, ma pełen socjal, czyli 310euro tygodniowo plus pracuje ok 20h tygodniowo, bo wiecej nie moze:)b stracilaby benefity, dofinanswanie do mieszkanka, zyc nie umierac, a u nas nic poprostu nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość owsianke
no masz racje, ja mieszkam w UK, pracuje 22 godziny tygodniowo, maz nie pracuje i spokojnie zyjemy - moze nie w luksusach bo wynajmujemy mieszkanie ale na zycie nas stac i nawet cos odkladamy a maluch ma nas przy sobie. Ja kiedys(6 lat temu) pracowalam jako niania na studiach i jest to spory wydatek szczegolnie przy twojej pensji. Wtedy za podobne godziny jak ty podalas - 9-17 dostawalam 1000zl+pelne wyzywienie+taksowki,itd. Ale zarobki rodzicow byly kilkakrotnie wieksze niz twoje teraz, to co mi placili to wlasciwie byla kropla w morzu ich dochodow :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość owsianke
a i tak kiedy teraz rozmawiam z mama tego chlopca to wciaz powtarza ze zaluje tego ze nie uczestniczyla aktywnie w jego wychowaniu ze tyle stracila, ze brak z nim kontaktu na jaki liczyla :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość owsianke
ja co prawda zostawilam mojego malucha w tutejszym zlobku kiedy mial 7 miesiecy zeby skonczyc szkole,ale bylo to 3 razy w tygodniu po ok. 5 godzin i ciezko to znioslam :o Maz wtedy pracowal daleko i przyjedzal do domu raz na 3 tygodnie w weekendy a ja musialam sobie jakos dac rade. Ale sporo chorowal bo dzieci tutaj moga przychodzic przeziebione a czasem naprawde powaznie chore i jednak wole poczekac az bedzie wiekszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość owsianke
w zlobku spedzil niecale 4 miesiace i w zupelnosci wystarczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bida az piszczy
a co , ja mam powiedziec jak zaabiam 1300!a opiekunk chce ok 1600, zlobek zapomniec moge zeby sie dostac.Zreszta godziny sa takie ze i ta by musial ktos ja odbierac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hiop obop
W Polsce wszystko jest utrudniane, nie tylko matkom, powiedziec, jak mloda kobieta ma, to wszystko ogarnac, sprostac, jak raz niema miejsc w złobkach, zarabia marne grosze, azłobki sa czynne od 7-17, kto teraz ma robote w takich super komunistycznych godzinach?? teraz sie tyra odrana do nocy, p przychodze o 21, niewiem jak to bedzie jak bedzie dziecko, przeciez , ja go nie bede widziec od 7-21, pytanie to po co mi dzieciak??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×