Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość RecydywaZpuszkiPasztetaPodlas

dysmorfofobia, potrzeba agresywnosci, nienawisc do swiata-moja rzeczywistosc

Polecane posty

Gość RecydywaZpuszkiPasztetaPodlas

Wiem, jestem wariatka, psychopatka itp..wiem tez ze powinnam isc do psychiatry.. dzis znow mam napady mojej psychozy i musze sie wygadac. Mozecie mnie nawyzywac-ja to wszystko wiem kim jestem i nie potrzebuje tego czytac tez od innych. Zaczne od tego ze czuje sie paszczurem, czuje sie gownem i zerem. Czuje ogromna nienawisc do takich kurwiszczy z wytapetowanym maxymalnie pyskiem, po prostu ta grupa ludzi samym swym istnieniem uprzykrza mi zycie. I nie mowie tu o wszystkich dziewczynach farbnietych na czarno/zolto i umalowanych ale o takich ktore w swoim wygladzie maja kilka cech ktore doprowadzaja mnie do agresji, jak do agresji doprowadza kota widok nadchodzacego psa..mam tez ochote sie wtedy zjezyc i wyciagnac pazury i napierdalac po ryju az do krwii i blizn. Takimi cechami sa mocna tapeta na ryju o malym i zadartym nosku i takich malych, wrednych galach, wyskubanych brwiach i waskich, wrednych ustach. Hehe co najlepsze a zaowazylam to dopiero od niedawna, taki ryj z tapeta to najwiekszy wabik na typ faceta tzw psa ktory rucha wszystko po kolei, ktory przysparza mnie o wymioty. Marze o anarchii, o tym ze moglabym zrobic krzywde takiej osobie bez ponoszenia za to konsekwencji. Mialam dwie kumpele-jedna otyla dresiara, druga punkowna o takim samym kompleksie jak ja-krzywego ryja. Latajac pare razy z nimi pod wplywem dragow i % wdawalam sie w bojki z takimi szmatami jak opisalam wyzej. Potem uzaleznilam sie od tego i robienie im krzywdy stalo sie istna rozkosza dla duszy. Teraz kiedy mialam przez to powazne sprawy sadowe zaprzestalam i jestem ulozona dziewczynka hehe. Ale przyznam ze mam ogromna potrzebe agresji. Czesto placze na siebie, tne sobie rece z powodu kompleksow. Jestem strasznie agresywna do ludzi zwlaszcza tzw "psow" i szmat. Klne jak szefc, nawet do wlasnych rodzicow potrafie byc potworna. Jestem swirem i psycholem, wiem o tym. Wszystko przez te kompleksy, ze czuje sie brzydka a nie chce byc jak inne brzydule-zalekniona szara myszka ktora pozwala aby jakies kurwiszcze ja ponizalo i traktowalo jak smiecia. Dlatego jestem brzydula agresywna i wyniosla, ktora nie da sobie w kasze dmuchac i potrafi dac po ryju. Mam zasade-jak szmata sie krzywo patrzy a nie ma zbyt wielu swiadkow to amok wylacza mi mozgownice, widze wszystko jak przez sen i moje rece robia to co podpowiada owczesny stan psychiczny-"napierdalac!":D Raz musialam odsiedziec 10miesiecy za kratami, poznalam w pierdlu 3 dziewczyny i zrozumialam ze nie moge przez swoja nienawisc skonczyc jak one-bez niczego, jako zero. Byly zajebiste z charakteru ale balam sie isc w ich slady i przekreslic sobie zycie tylko z powodu moich potrzeb. A one tez mialy potrzeby agresji tyle ze nie tylko z powodu kompleksu krzywego ryja a takze z powodu takiego iz pochodzily z chaotycznych(czyt. patologicznych) rodzin. Ciesze sie ze moge sie wygadac a wiem ze jestem anonimowa wiec nikt potem nie bedzie mi przyklejal za kazdym razem miana wariatki. Dzis widzialam wiele takich kurwiszczy, przyznaje ze ich wyglad dziala na mnie jak wkurwiajace ruchy toreadora na byka, piesci sie zaciskaly, agresja zaczela przyslaniac mozg ale odpuscilam :D a jak odpuscilam to teraz zzera mnie ta agresja od srodka bo nie mialam jak jej wyladowac. A mam dysmorfofobie bo czasem a niekiedy czesto slysze jaka jestem ladna, sliczna itp ale ja zawsze usprawiedliwiam to ze ktos tak mowi bo chce mnie wyruchac albo przyslodzic. A moze sie myle... bynajmniej dla siebie samej jestem brzydka, paskudna i to ciagle poteguje moja potrzebe agresywnosci.. dziwie sie ze inne brzydule spuszczaja wzrok i boja sie gdy ktos im powie cos przykrego na ich temat, zamiast dac w morde az do krwii tak jak to ja robie...a mi nikt nic nie powiedzial przykrego ale gdy spojrze sie w cudze oczy to wyczowam co kto mysli. a czytajac rozne fora zaowazylam ze niektore dziewczyny sie skarzyly ze ktos je obrazil, nawyzywal, wysmial i uwazam ze powinny postapic tak jak ja- "uwazasz ze ktos ma cie za smoka i z ciebie szydzi?pierdolnij w jape az zeby straci":D wiec pasztety wiecie jak postepowac, tylko zrobcie to tak aby potem nie wyladowac w sadzie czy w pierdlu czy na zawiasach:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hikikomori84
fajna jesteś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×