Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość piesekk

pies znaleziony w śmietniku

Polecane posty

Gość piesekk

Po pierwsze chcę powiedzieć, że w uniwersum nie ma takiej drugiej okrutnej istoty jaką jest człowiek. Tylko człowiek jest chyba w stanie wyrzuć do wielkiego kontenera małego szczeniaka w szczelnie zamkniętym worku i zasypać go odpadkami by tłumiły jego piski. Los chciał, że usłyszałam go jak wyrzucałam śmieci i przygarnęłam do domu. Mój problem polega generalnie na tym że nie wiem jak się wychowuje psy, czym się karmi i jak nauczyć go w miarę szybko czystości. Na internecie jest sporo o tym rzeczy ale wszędzie pisze co innego i nie wiem czym mam się sugerować. Czy wśród was jest ktoś kto mógłby mi udzielić jakiś rad albo odesłać do wiarygodnej strony internetowej? dzięki wielkie, pzdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wychodzenie przynajmniej 3 razy dziennie. Jak jest malutki to do picia mleko a po kilku miesiącach można podawać wodę. Odnośnie karmienia to idź do sklepu zoologicznego i ta Ci odpowiednio poradzą. A jeśli chodzi o czystość to mój pies załatwiał się w domu przez 3 miesiące. Potem przestał. A oduczyłam go w ten sposób, że brałam za pysk i wkładałam w jego odchody. Trochę brutalne ale podobno najlepsza metoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po pierwsze- naprawdę, bardzo dobrze że go przygarnęłaś;) widocznie są jeszcze ludzie którzy mają serce;) musisz iść z nim do weterynarza, ale to pewnie wiesz;) jest dużo książek o wychowaniu psów i te raczej są bardziej wiarygodne od internetu. w wychowaniu musisz być konsekwentna. gdy będziesz uczyć go załatwiać się na polu; kiedy załatwi się w domu, musisz w tej samej chwili skarcić go, np. słowem''fe'', powiedzianym niemiłym tonem i stanowczym. gdy wyjdziesz z nim na pole, chodź z nim do tego czasu aż tak załatwi swoje potrzeby, wtedy pochwal go. ale pamiętaj że musisz to powtarzać regularnie, bo pies nie nauczy się tego w ciągu dnia. czym się karmi - albo sucha karma,ale przeznaczona dla szczeniąt(ma odpowiednie składniki), możesz zrobić mu też ''domowe'' jedzenie, tzn. ugotuj ryż(nie sól go!), do tego łyżka oleju, starta marchew, rozgnieciony ząbek czosnku i jakieś ugotowane mięso - nie może to być jednak drób , chyba że bardzo starannie oddzielisz go od kości, bo mogą znajdować się tam malutkie kosteczki którymi może się zadławić. mój pies w każdym razie przepada za tym;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozlóż gazetę
w korytarzu - tak gdzie ewentyalnie może się załatwić i sadzaj go tam. jak się gdzieś z zsiusia to przestaw go od razu na tę gazetę. raz dwa załapie. co do ludzi i ich niegodziwości, to gorsze są duże małpy ... ale to tak na marginesie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale wiecie - z tą gazetą to nie taki dobry pomysł;) na początku , przez krótki czas można, ale pies szybko przyzwyczai się do załatwiania na gazetę i będzie ciężko go odzwyczaić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piesekk
dajcie spokój, ludzie są straszni, nie rozumiem takiego zachowania gdybym pracowała w FBI to ściągnęłabym odciski paców z tego worka i nasłała na tego "człowieka" kogoś odpowiedniego pies ma na moje oko jakies ponad dwa miesiące, może trzy jest bardzo spokojny, nie szczeka, widać, że był bity po lekkich śladach i po tym, że jak się wykonuje jakiś gwałtowny ruch, albo podnosi ręke nad nim żeby go pogłaskać - kurczy się, chyli głowe i ogon i skomli, Boże to takie przykre:( płakać mi się chce jak tak robi gdyby mógł to by chyba zjadł wszystko, był taki wygłodzony że aż żal do weterynarza już jesteśmy umówieni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taa niedobra pupa
gdybym pracowała w FBI to ściągnęłabym odciski paców z tego worka i nasłała na tego "człowieka" kogoś odpowiedniego nie ma potrzeby nasylania, za takie cos groza dwa lata wiezienia. Trzeba bylo zglosic sprawe na policje, zajmuja sie takimi rzeczami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klamka od drzwi
przzede wszystkim mam do Ciebie respekt że nie udałaś że nie słyszysz pisków tylko wygrzebałaś go. Ja też mam pieska który się przybłąkał i został, ale był już dorosły wtedy ale malutki. Moja mała po 3 latach dalej boi się obcych facetów i pijaków po drugiej stronie ulicy. Po pierwsze pieskowi trzeba dać duzo miłości- przytulać, głaskać i mówić wtedy słodkim głosem miłe słówka jak do dziecka. Jeśli tresujesz go i poda łapkę tez trzeba pogłaskać, powiedzieć słodziutko jaki jest dobry, pokazac że dobrze zrobił coś. Ja tak mówię do swojej suczki, oczywiście nie przy ludziach. Jeśli zrobi coś źle lub tego nie akceptujesz np. szczekania gdy ktos idzie po klatce (na razie ci nie szczeka ale się to zmieni) trzeba ostrym głosem dać wyraz niezadowoleniu (ja mówię do mojej ostro "zła Figa" albo po prostu "nie"). Peis w końcu nauczy sie co może robić żeby pan był zadowolony. Ja mojej pozwalam ganiac koty na osiedlu więc jak wraca po biegu za kotami zawsze ją pogłaszcze (tobie tego nie proponuję, ja mam suczkę która na podwórku pilnuje się mnie bez smyczy, pobiegnie 20 m za kotem i wraca).Rano musisz wyprowadzić, wracaszz pracy wyprowadzasz, izanim pójdziesz spać wyprowadzasz. Można rozłozyć gazete , jak nie ma ciebie w domu, tam się wysika , jak bęzie większy, ni e będzie swego terytorium brudził. Ja wyprowadzam też jak ide do sklepu nawet na chwilkę, żeby było raźniej. Napoczątku dużo wyprowadzania, potem sam będzie piszczał że chce iśc. Poza tym pies rozumie i trzeba do niego mówić. Ja mówie do mojej "idziemy" jak siedze na foteu i juz pod drzwiami stoi lub kluczem pobrzeczę (dawniej mówiłam to stojąc pod drzwiami i nakładając kurtkę). Dobrze jak pies ma takie pozytywne skojarzenia. Albo jak jej nie biorę ze soba mówię "Figa zostaje" ostrzejszym tonem i opuszcza ogonek i wie. Albo jak przychodzi i prosi mnie łapką o coś to wstaję i idę za nią, pies ciebie zaprowadzi pod lodówkę lub pd drzwi i wiesz co robić. Mówię też "chcesz jesć" i jak biegnie do kuchni to wiem ze mam nakarmić (dawniej mówiłam tak do niej dając jej jedzenie). Pza tym musisz iść do weterynarza zaszczepić i koniecznie odrobaczyć. Kupić psie łóżeczko (takie materiałowe owalne) i pierzynke lub kocykt do tego (psu tez jest zimno i lubi się nakryć). Moja ma w psim łóżku kocyk i starą poduszeczkę, a znajoma to całkiem ze starego futra odcięła kawałek na posłanko w tym łóżeczku. Miseczkę na wode i jedzenie stawiaj w kuchni, dobrze jest też legowisko psatampostawić w jakimś kącie lub pod stołem (jeśli jest s wystraszony, będzie sie czuł bezpieczniej mając zadaszenie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wolno wkładac
mordki psa w jego odchody - wsadź nekromanto swój własny pysk do kibla po defekacji a przed spuszczeniem wody to zrozumiesz dlaczego... jak najczęściej wychodzic - mały piesek jak małe dziecko - sika częściej niż dorosły - i nagradzać smakołykiem za każde sikanie na podwórku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wolno wkładac
a, no i wielki szacunek dla autorki tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piesekk
psina jest mega kochana i przespała ze mną całą noc, i o dziwo nigdzie nie narobiła mi kupy! załatwia się na dworze, choć już dwa razy nasikała mi w kuchi, ale to da się oduczyć cierpliwością nigdy nie wsadzałabym pyska do odchodów, są inne sposoby zobaczymy jak to będzie, jedyne co mnie niepokoi to to że nie mam pojęcia co to za pies i jak duży urośnie a niestety nie mam dużego mieszkania żeby zająć się "bykiem" heh, ale co mam zrobic? nie wyrzuce go do smietnika ani nie oddam do schroniska bo juz sie naogladalam tam smutnych zwierzat w klatkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żadnej mordki do odchodów. Szczeniak robi siusiu po zabawie i zaraz jak wstanie. Wiec ja ze swoim na spacery chodziłam może 2 razy dziennie, ale oprócz tergo jeszcze z 10 razy wychodziłam (wybiegałam) z nim na trawke przed dom, żeby zrobiła siusiu.To tak zanim wyprowadzaliśmy psa o stałych porach. Po pewnym czasie sama zaczęła wołać na spacerki. Oczywiście zdarzała się czasami kupa, albo popuścić, ale to tylko pies.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ,.,.,
Szacun 🖐️ Tak jak pisali poprzednicy - pies w miarę szybko przyzwyczaja się do załatwiania na dworze, jeśli jest regularnie ( o tych samych porach) wyprowadzany. Niestety ma potrzebę gryzienia różnych rzeczy. Radzę pochować kapcie itd. i kupić mu jakiś gryzak. Od razu ustalaj zasady np. jeśli ma nie wchodzić do łóżka to od początku mu na to nie pozwalaj. Tyle mogę dodać od siebie :classic_cool: 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upssss
współczuję psy i koty to jedno wielkie gówno! bakterie, roztocza, smród choroby i zaraza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko na dworze
wyprowadzaj na dwor ,nie moze sikac na gazete bo sie przyzywczai i bedzie lał w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piesekk
tak zwierzęta to zara człowiek to emocjonalnie poparany, śmierdzący, nieczuły goryl wybieram zwierze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piesekk
zaraza* miało byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×