Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zmartwiona ona:(

Mam 19 lat i nigdy w zyciu

Polecane posty

Gość miec przy sobie
dla samego "mienia"?? troche kiepski wybor, bo zwyczajnie nie jestes szczesliwa..ktos mi kiedys powiedzial, ze milosc to nie wsyztsko i mial racje...milosc kiedys zmienia sie w inny rodzaj uczucia, i co wtedy Ci zostanie? skor on nie stara sie anwet zauwazyc problemu juz sam fakt, ze sygnalizujesz cos takiego powinien przynajmniej zainteresowac go tym, a on cie ma w dupie... neistety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luizka;:):):)
Miałam kiedys podobnie. Facet nie chcial ze mna chodzic nigdzie , malo tego on samej tez nie kazal mi nigdzie iść ! Teraz mam innego i wszedzie razem chodzimy, lubimy podobne imprezy.. muzykę. Bez sesnu jest sie ograiczac. wychodzac gdzies z 2 osoba mozemy lepiej ja poznac, rozerwac sie troche a nie gnic w chacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sluchaj za duzo rzeczy Ci nie
moze jestes z tym samym idiota co ja (wybacz) ale ja kochalam go nad zycie, biorac pod uwage ze to byl moj pierwzy prawdziwy facet cierpialam dlugo slub byl planowany ale wiesz pomyslalam, ze nie chce takiego zycia ze owszem wytrzymam rok dwa, trzy cztery, moze piec, siedem ale nie wytrzymam calego takiego zycia trzeba sie dopasowac zwiazek to milosc, zaufanie to poczucie ze druga osoba zawsze cie wyslucha i bedzie probowala zrozumiec nawet jesli nie bedzie rozumiala, to bedzie probowala zasanow sie z tej perspektywy chcesz takiego calego zycia ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmartwiona ona:(
chce zyc z nim ale chce cos zmienic w tym zyciu:( namieszaliscie mi teraz tym wszystkim w glowie:( gdybym go zostawila to napewno bym zalowala i caly czas bym tylko plakala i rozpaczala za nim:( tygodnia bym bez niego nie wytrzymala:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama sobie mieszasz
kobieta ktora wie czego chce nie pisalaby na kafe, i nie ulegalaby tzw "mieszaniuw glowie" jak to nazwalas pawda jest taka ze facet ma w dupie ciebie i twoje problemy wazne zeby jemu bylo dobrze i przyzwyczaj sie dot ego bo to sie nie zmieni i tak juz niestety bedzie, jesli teraz cie zlewa to juz tak zostanie nie jecz wiec, tylko idz piescic swojego misiulka, a on ci zaraz odburknie cos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmartwiona ona:(
To chyba zbyt mocne okreslenie ze ma mnie w dupie. Gdyby tak bylo to przeciez by ze mna nie byl, dawno by mnie zostawil a to naprawde widac ze jemu na mnie zalezy i swiata poza mna nie widzi tylko ze ma swoje nawyki niestety:( kazdy je ma tylko ze te jego nawyki to totalna klapa;/;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sluchaj za duzo rzeczy Ci nie
no to niepotrzebnie sobie jezyk strzepie skoro pasuje ci taki uklad to w nim tkwij ja tu nie widze milosci noo chyba jednostronna teraz wiem co mowie bo jestem z mezczyzna z ktorym o wsyztskim moge pogadac nie zmuszamy sie do niczego ale czasem to on ze mna oglada mecze (on nie lubi) tylko dlatego ze mowi, ze lubi kiedy ja sie ekscytuje czasem ja ogladam z nim programy ekonomiczne bo wiem ze on lubi a i sama polowy rzeczy nie rozumiem ale lubie kiedy tlumaczy wiec jest cos takiego jak kompromis jesli facet prosbami nie reaguje nie zrobi tego moj byly tez tak mowil mowil tez, ze lepiej miec go jako rpzyjaciela nie wroga po rozstaniu slowa dotrzymal i tez mowil ze nie kiwnie palcem nie kiwal, a jak zaczal bylo za pozno jesli niem nie wstrzasniesz nic nie zrozumie swoja droga az tak nisko siebie cenisz ze zamierzasz sie do niego przyczepic mimo tego ze ona ma to tak naprawde gdzies ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmartwiona ona:(
nie ma mnie gdzies, wiem o tym...porozmawiam z nim przy najblizszej okazji napewno bo juz nie daje rady jak to wszystko czytam:( moze jutro sie z nim spotkam ale boje sie tej rozmowy:(:( nie mow tak ze nie potrzebnie sobie jezyk strzepisz bo to nie prawda, bardzo dziekuje ze piszecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mowilas ze rozmowy nic
nie daja, nikt nie mowi, ze to latwe, ale dobre pytanie padlo, chcesz calego takiego zycia dla siebie ?? moze go kochasz, ale jestes nieszczesliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmartwiona ona:(
jestem szczesliwa chyba tylko dlatego, ze mam kogo Kochac, o kogo dbac, o kogo sie troszczyc. Ze jest ktos do kogo moge sie przytulic...naprawde nie wiem jak to wszystko opisac bo z drugiej strony jestem nieszczesliwa z tych oto powodow o ktorych wam napisalam:( wiem ze nie mozna byc jednoczesnie szczesliwym i nie:( to wszystko jest dla mnie chyba zbyt trudne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaa poikolo dziewczynoooo
przeciez bedziesz miala kogo kochac, a bycie z kims z takiego tylko powodu - masakra powiem ci jedno - kiedys tej milosci zabraknie na was dwoje nie da sie kochac za kogos...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sluchaj za duzo rzeczy Ci nie
czyli nie jestes szczesliwa wiem co czujesz tez to czulam bilam sie z myslami raz wiedzac co robic drugi raz nie ale postawilam wszytsko na jedna karte dlugo nie moglam sie pozbierac, ale wiedzialam jedno najwazniejsze trzymac sie swojej decyzji i choc wiele razy chcialam sie zlamac bylam wierna sobie nie zaluje dzisiaj nie mam takich dylematow dzisiaj jestem szczesliwa a swoja droga jesli rozmowa nic nie da a Ty go zostawisz a on nic nie zrobi to wybacz, ale moje zdanie jest takie ze mu nie zalezy w zwiazku wazne sa kompromisy ale rowniez ciagle dbanie o niego kretynskie porownanie ale roslina umiera bez wody zwiazek umiera bez zainteresowania ciepla, uczucia bez niespodzianek spntanicznych akcji zainteresowania brakuz rozumienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmartwiona ona:(
nie ja nie moge go zostawic:( nie dam sobie rady bez niego:(:( za bardzo go Kocham:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmartwiona ona:(
hehe akurat ja nie mam tv w pokoju, jedynie kompa:P u niego jest tv:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmartwiona ona:(
zaraz wlasnie jade o niego;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmartwiona ona:(
Raz on jezdzi do mnie raz ja do niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmartwiona ona:(
Spacery tak ale teraz jest zimno:( a do rodziny to nie bardzo;/ spotykalismy z jego kolegami ale jeden wyjechal za granice, drugi przesiaduje caly czas u dziewczyny poza tym pracuje i tak za bardzo tez nie ma czasu. W lecie moze troche lepiej bo chociaz nad wode moglam go wyciagnac ale to tez tak troche na sile czasem bylo:( Przepraszam ale musze juz leciec, moze jeszcze sie odezwe, pa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmartwiona ona:(
Sprobowalam z nim wczoraj pogadac ale do konca sie jednak nie przelamalam:( nie potraktowalismy tej rozmowy zbyt powaznie tylko tak na luzie;/ Jesli chodzi o dyskoteki to ma do tego dziwne podejscie;/ nie chce bo nie lubi i nie chcialby pojsc z moimi znajomymi tylko z z jego kolega zeby w razie czego mial go kto bronic;/ masakra jakas poprostu;/ do baru on tez nie pojdzie bo nie ma po co i na tym pomysly mu sie praktycznie wyczerpaly, powiedzial ze nie ma gdzie chodzic i to wszystko;/ Powiedzial tez ze jemu sie ze mna nie nudzi i chce jak najwiecej czasu spedzac ze mna, miec mnie wylacznie dla siebie tak zeby mogl mnie przytulic kiedy ma na to ochote itd...czyli konkretnie chodzi tu o siedzenie w domu:( Nie wiem naprawde co zrobic z takim problemem bo naprawde widze ze on mnie kocha i ja jego tez napewno ale....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miec na wylacznosc
jeju to jest patologiczne, przperaszam jestes maskotka czy czlowikeiem ?? a inna sprawa co to znaczyz e musisz sie przelamywac, zeby pogadac ze swoim facetem, z ktorym jak mowisz, jestes szczesliwa i chcesz spedzic zycie ?? cale zycie i nie potraficie rozmawiac ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×