Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość co robić?

Mama

Polecane posty

Gość co robić?

Mam 18 lat i piszę, bo już naprawdę nie wiem, co mam robić. Wogóle nie mogę się dogadać z moją mamą. Zawsze jest problem jak chcę gdzieś pojechać na imprezę, wypić nawet jedno piwo, ale z tym problemem jakoś daję radę. Chodzi o to, że od marca spotykam się z chłopakiem, od czerwca jesteśmy razem. Widzimy się tylko w weekend i to też w niecały. P. przyjeżdża np. o 18 i siedzi do 22. Do 22, bo dłużej nie może, bo moja mama robi mi aferę. Dzisiaj przyejchał o 15, siedzieliśmy ze znajomymi u mnie, potem byliśmy na dworze do 18 i do 22 siedzieliśmy razem u mnie. Moja mama po tym jak on wyszedł zrobiła mi aferę, ze sie nie szanuje, że jestem głupia i naiwa, ze robię tylko co on chce. Naprawdę nie ma podstaw, żeby tak sądzic. Wszyscy znajomi uważają, ze P. jest naprawdę fajny, pasujemy do siebie, jeszcze nigdy nie spotkałam nikogo z takim podobnym charakterem. Na początku znajomości trzymałam go na dystans, nie należę do tych dziewczyn, które lecą na pierwszego lepszego, musiał się trochę o mnie postarać. Wiem, ze bardzo mnie kocha. Tego jest pewna, udowodnił to w wielu systuacjach. Moja mama wogóle go nie zna, nie chce go poznać. Kiedyś mi powiedziala, ze to nie on jest zły tylko ja. Że sie nie szanuje i przez moją głupotę będe płakac. Czy to takie normalne, że z kim kogo kocham chcę spędzić troche dlużej czasu? I tak się rzadko widzimy. Specjalnie odrabiam lekcje, uczę się wcześniej, żeby nie zawalać szkoły. Nie wiem już, co mam robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość umpa lumpa
Mysle, ze twoja mama ma problemy sercowe, moze jest samotna, moze jej sie nie uklada z mezem, nie wiem. Ma kompleksy na tle seksualnym i przenosi te kompleksy na ciebie; jest przerazona wizja ciebie - staczajacej sie na dno, wloczacej sie z chlopakami, prostytuujacej sie, itd. Musisz jej pokazac, ze nie masz zlych zamiarow i ja jak najbardziej wprowadzic w swoj swiat. Nie uciekaj od niej, tylko postaraj sie, aby mieli okazje sie poznac. Wspolnie obejrzyjcie film, czy razem pojedzcie na basen, zakupy. Mama sie powinna przekonac i zrozumiec, ze jestes juz dorosla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aankaa91
Wiesz, mam to samo. Próbowałaś porozmawiać na spokojnie ze swoją mamą? Jeżeli tak i nie pomogło, to posłuchaj: wiem, ze to boli że matka Cię tak traktuje. ale najwidoczniej ona chciałaby abyś żyła tak jak to ona sobie wymysliła, dla niej nigdy nie będziesz idealna, zawsze będziesz się nie szanowała. Najlepiej zatkać uszy i jej nie słuchać. Zaakceptować ten fakt żyć swoim życiem, aż do skończenia szkoły średniej a potem uciekac gdzie pieprz rośnie. Moi rodzicie grożą mi ze wyrzucą mnie z domu jesli będę nocowała u mojego chłopaka (a wczesniej sami namawiali mnie na taki pomysl - bo po co mam tyle razy jezdzic)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co robić?
I jutro mój chłopak zaproponował, żebym z nim pojechała załatwić jedną sprawę do miasta 40 km dalej i może przyjechać o 19., bo pracuje tzn dorabia sobie w soboty i jak ma jakieś wolne od szkoły (jest w moim wieku) i mama powiedziala, ze robie wszystko co on mi każe i ze nie ma mowy żebym jechała. Ja nie należę do osób spokojnych i wykrzyczałam jej wszystko i nie podziałało. Spokojna rozmowa tez nie dziala. Boję się pojechać jutro bez jej zgody, bo boję się co bedzie jak wrócę. Myslałam że po wakacjach bedzie lepiej, bo w wakacje mogłam jeździć na imprezy, pod namioty itd. W sumie też z łaską, ale mogłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość umpa lumpa
twoja mama jest samotna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mniej niż zero
Przecież lepiej, że go przyprowadzasz do domu, kulturalnie niż jakbyście mieli włóczyć się nie wiadomo gdzie. Głupia? Przecież to normalne. Chyba Twoja mama zapędziła się w strachu o Ciebie. Za Ciebie życia nie przeżyje i nie uchroni Cię przed każdym kopniakiem w tyłek, który dostaniesz od życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja mama tak samo robi .. czytają twóją historie czułam się jakby ktos pisał ją o mnie tez mam 18 lat :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aankaa91
Rozumiem Twoje obawy. Tez bym się bała jechać, sama też nie wiem co można w takiej sytuacji zrobić... Nie da się z nią pogadać normalnie, bo ona ma swoje racje i swoje wizje szczęścia i nie powinna mi go bronić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co robić?
Nie, jest samotna, bo jest jeszcze tata :P Tylko z nim raczej nie ma az takich problemów. Nie mogę zrozumieć tego, że obcy ludzie lubią ze mną przebywać, wydaje mi się, że jestem lubianą osobą, dużo osób mi mówiło, ze ja sobie w życiu poradzę, oceny też mam dobre, a w domu zero wsparcia. Tylko że jestem głupia i naiwna i nic nie umiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co robić?
Wiem, że mojego chłopaka to denerwuje, już nawet chciał porozmawiać z moją mamą, ale nie chciałam, żeby teraz on słuchał. I ostatnio mi powiedział, że juz jakoś się przemęczymy, że nie jeździmy na żadne imprezy w sobotę, a po maturach to już mi nic nie zabroni. Ale obydwoje lubimy gdzieś wyjść z domu, więc rzeczywiście to jest trochę męczące. Już mu mówiłam, żeby gdzieś sam jechał z kolegami, że nie mam nic przeciwko, a on powiedział, że sam nie jedzie i koniec kropka i poczeka aż będziemy mogli razem pojechać bez gadania "tylko bez alkoholu" czy "wróć o 24". Zazwyczaj wracam punktualnie, ale czasami sie spóźnię z pół godziny czy godzinę, ale myślałam, że zrobić tak że spóźnię sie trochę dłużej :P Tylko to chyba nic nie da, będzie jeszcze gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aankaa91
Mam idealnie to samo. Rodzice ze mnie robią idiotkę, głupią smarkule. A od dalszej rodizny czy nauczycieli zawsze słyszeli same pochwały... Nie potrafią docenić to co mają. Nie wiem gdzie lezy problem. W ich niespełnionych ambicjach? W tym, że żyjesz tak jak Ty chcesz a nie jak oni chcą? W tym, że myślą że jeśli oni nie ułożą zycia swojemu dziecku to one same sobie nie poradzą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co robić?
Ja sie dobrze uczę, ale gorzej z zachowaniem szkole, dostałam upomnienie od dyrektora no już nieważne za co :P I była w domu afera, ale myślę, że wpłynęło to tylko na to, że mama mi nie pozwalala jeździć na imprezy. Nawet nie chce mi się jej pytać, bo wiem że i tak bedzie gadanie, że matura itd. No to to jeszcze mogę zrozumieć. Ale nie rozumiem czemu ona się czepia nawet jednego piwa czy lampki wina. Od samego początku jak zaczęliśmy się spotykać z P. to najpierw wysyłała o 22 smsa (!), że koniec spotkania i na początku to było śmieszne, ale potem już się zaczęliśmy tym denerwować. Kilka razy pojechałam do P. to mama się przyczepiła, ze do niego jadę, a nie rozumie, ze jego rodzice też chcą zobaczyć z kim się syn spotyka. Wogóle dla niej to coś strasznego, że ja do niego pojadę na kilka godzin. Nie mówię tu o siedzeniu do 22., byłam np. od 15-20. Tym bardziej mi głupio, bo rodzice P. są bardzo mili, nawet jeżeli udają to przynajmniej silą się na udawanie hahaha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co robić?
I w końcu nie wiem, bo nie pasuje jej że jestem u niego, że on jest u mnie i jak gdzieś pojedziemy to też źle. A chłopak jest naprawdę w porządku, ufam mu najbardziej ze wszystkim osób które znam, może nie na 100%, bo nigdy nie można być pewnym, ale na 90%. A ona nawet nie próbuje go poznać tylko z góry zakłada, że ja jestem głupia, on mnie wykorzysta i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×