Mam wrazenie, ze wspolczesne kobiety maja tylu facetow, ze...

zadnego tak naprawde nie kochaja :o W koncu ile mozna miec w zyciu milosci? 5, 10, 15, 20? I co to za milosc za 10 razem? :o

w życiu osobistym miałem tylko raz do czynienia z intymnym kontaktem z żywą istotą - moim nowofunlandczykiem :O

I juz sie jakas zuzyta baba podszywa. Wstyd :o

kolejny zdruzgotany prawiczek?? :P

Prawiczkiem nie jestem od dawna - trudna zostac nim w swiecie, w ktorym kobiety daja chetnie na prawo i lewo :D Poza tym to nie tylko moje spostrzezenie. Mezczyzni w przeciwienstwie do kobiet nie zakochuja sie co miesiac w innym.

kobiety też nie... (normalne i mądre)

nie wiem, ja kochalam raz i kocham meza do tej pory;) reszta to byly zwykle zauroczenia:)

Alfred B no widzisz, ja też się często nie zakochuję, facet mnie zostawił, z żadnym innym nie umiem być. Nie ma mi kto nawet telewizora powiesić na ścianie... Ne mam brata ani ojca, a sąsiad liczy na sex. Może mi pomożesz, robię pyszną kawkę.

chłopak z którym się spotykam to miał chyba z 10 wielkich miłości, nawet uważa, że było wielkie uczucie między nim a laską z którą spał raz, na imprezie :o bzykał dziewczyny po paru dniach znajomości i każdą kochał :o więc nie pieprzcie, że tylko kobiety takie są..

Nie ma to jak wypowiedzi emocjonalnego prawiczka o miłości. Zabawny temat.

zauroczenie to chwilowa fascynacja ktora bardzo szybko przechodzi,

mój eks mąż tak miał: kochał mnie i kochankę, i za diabła nie mógł zdecydować którą bardziej :( więc mu pomogłam :D

no zauroczenie i miłość to dwie różne rzeczy. MOIM zdaniem: poznajesz kogoś, zachwyci Cię sobą, spotykacie się albo nawet widujecie w gronie znajomych czy coś, po bliższym poznaniu tej osoby okazuje się, że nie nadajecie na tych samych falach, macie inne poglądy, generalnie fascynacja mija i już. to jest zauroczenie. MOIM zdaniem na takim etapie nie powinno w ogóle dochodzić do seksu :o a miłość to dłuższe bycie z kimś, to po prostu głębsza relacja, uczucia, ale też świadomy wybór i po prostu wspólne życie. nie będę się rozpisywać, mam nadzieję że sens zawarłam. z tego co widzę, mało kto myśli w ten sposób co ja, ludzie potrafią obściskiwać się i całować po 5ciu minutach znajomości :o blee

Kobiety kazde zauroczenie nazywaja miloscia, zeby isc z facetem do lozka 'z milosci' :D A jak zachce im sie nastepnego, to mowia: sorry, to bylo jednak tylko zauroczenie :D

Fakt w dzisiejszych czasach bycie prawiczkiem to prawdziwa sztuka

zechce im sie nastepnego?? a tobie sie nie chce nastepnej?;] znalezienie odpowiedniego partnera zajmuje troche czasu;] nie wierze ze nigdy nie byles zauroczony w kolezance z klasy..

widzę, że czytasz wybiórczo Alfredzie B. napisałam, że spotkałam faceta który myśli właśnie w taki sposób, o który posądzasz kobiety :o

Ja nie umiem kochac, ale nie mialam wielu facetow :P

Ale to dobra definicja offermo. Nie podobała ci się jakaś dziewczyna? Z pierwszego wrażenia albo krótko po poznaniu? A z biegiem czasu straciła i potem nawet nie wiesz co ty w niej widziałeś? Było i po miesiącu nie ma. Zauroczenie.

z tego co widzę to faceci tak robią, udają miłość żeby tylko pobzykać a potem wmawiają, że to było wielkie uczucie :o i niestety się skończyło, bo coś tam :o

daja na prawo i lewo

dobrze wam tak,wcale mi jest was nie szkoda,jak wy sie kurwiciliscie gdzie popadnie to bylo ok a teraz jak kobiety zmieniaja partnerow czesto to wielkie halo jest

przeczytaj moje poprzednie posty to będziesz wiedział, skąd to biorę. spotkałam właśnie takiego faceta, który próbuje mi wmówić że wszystkie jego znajomości łącznie z taką na jedną noc to były wielkie związki z miłości :o dosłownie rzygać mi się chce

a tak poza tym to nie znam żadnych ruchaczy, albo znam i o tym nie wiem, nie mam bliskich kolegów którzy się zwierzają ze swojego życia seksualnego i motywów, które nimi kierują. piszę o chłopaku, którego spotkałam i który mnie zaszokował swoją postawą. jeśli chodzi o temat, to nie znam żadnej takiej kobiety, większość koleżanek dziewice albo w 1 stałym związku. może i są takie, które sobie i innym wmawiają, że seks to tylko z miłości, a tak naprawdę zasłaniają tym tylko swoje puszczalstwo. mnie to nie interesuje, bo mnie to nie dotyczy. ja szukam sensownego faceta, niestety ciężko o takiego :o jestem rozgoryczona. spadam z tego tematu, bo to chyba miejsce dla rozgoryczonych facetów a nie dziewczyn :o

"dobra czy zła - przede wszystkim wygodna. pozwala mieć 10 czy 20 facetów i ciągle "szukać jedynego". hipokryzja na maksa." Dokładnie. Dlatego do stałego związku nie warto wybierac dziewczyn, które miały wielu facetów. Ich "uczucia" szybko wygasają. A faceci wbrew pozorom bardzo sie angazują w związki. Tylko po jakims czasie orientuja sie, ze nie warto. Bo panna bedac z jednym caly czas poluje na kolejnego :o

mialem dwa psy i kota, ja je umialem kochac, a nie to co kobiety, znudzi sie to do widzenia:( a ja to wszystkie kocham co się do mnie usmiechną nawet te niegrzeczne dziewczyny co sie usmiechają znad kufla piwska:O

Az tak was to dotknelo male kurewki, ze musicie pisac podszywy? Aha, jednak prawda boli :D

no, ja to wszystkich kocham, nawet listonosza za to ze przynosi mi codziennie poczte. Kocham kobiety szczegolnie te ladne, te grube krowy z ohydnym zalanym ryjem moga spadac na ksiezyc, nikt ich nie kochal i nie bedzie, bo na to zasluzyly, bleh

te grube krowy tpo czesto mi sie narzucaja, ale ja wole te sexowne, ale one idiotki sie nie szanuja:O nie potrafia docenic mojej czystosci i wyjatkowosci:( jakby mnie kochaly to by czekaly cale zycie na mnie a nie sluchaly tych ladnych slowek, rasowych podrywaczy:O eh ale latwe te ładne. Bo te krowy to sa ohydne z racji ze sa ohydne

offerma zamiast siedziec co dnia na forum pomoglbys matce posprzatac mieszkanie , pozmywal gary , oporzadzil kolo siebie . po zakupy polazl a nie dzien w dzien madrosci na forum wypowiadal madrosci wg ciebie