Geografia

Mam pytanie, jeśli mam się uczyć z mapy poziomego ukształtowania terenu tzn jakich elementów?

ten przedmiot należy wykreślić z programu nauczania

Hehehe, dlaczego?

wie ktos?

do niczego się nie przydaje w życiu , wszystko czego tam uczą można sobie znaleźć w necie jak będzie to człowiekowi potrzebne.. np gdzie jest jakiś kraj albo różnice czasowe....po co uczyć dzieci np o wietrzeniu skał?

Wiesz, idąc takim tokiem myślenia...powinni wszystkie przedmioty wywalić. bo wszystko jest na necie...

geografia to porażka... przeliczanie skali to można na matmie nauczyć... a reszta jest zbędna...

Po co uczyć czegokolwiek, skoro wszystko można znaleźć w necie, a obecnie każdy da sobie radę w świecie obrazków, komórek i klawiatur. :O

Języki obce- są slowniki i rozmówki Biologia- nie wiesz, to idziesz do lekarza lub sprawdzasz na necie Matma- jest kalkulatorek... itd..........

Tak szczerze, to faktycznie w naszym programie nauczania jest raczej wiedza encyklopedyczna i duże przeładowanie materialu... mogliby w końcu coś z tym zrobić. Jak nauczyć się czegoś, tylko to sobie wyobrażając?

tak właśnie uważam , może wam się to podobać albo nie, ale niestety ja mam zawsze rację.

Do Justysi czy tak do kogo z tą gegrą- elementy uksztaltowania poziomego, to np. wyspy, półwyspy............

tam*, a nie 'tak'

Ja uczyłam się na francuskim dialogów na pamięć, ok, nauczyłam się poprawnie wypowiadać, pamiętałam to może ok. tygodnia, ale nie znaliśmy znaczenia, więc nie dało się tego użyć w życiu

Germanotto, nikt nie ma racji w każdej sprawie... ;-)

Zmiana ministra i nowe reformy. W Polsce? hmmmmmm :O Ale topik nie o tym.

Heh, też miałam w szkole te durne dialogi... Niby mialy pomoc, ale już po kilku dniach nie pamietalam nawet, o czym byly...;-)

Załóżmy partię ;-)

No właśnie, ale to jest tylko Polska :) Języka ciężko nauczyć się w szkole, jedynie językowej, bo grupy są małe...

spokojnie zreformowałabym szkolnictwo , jedną ręką :)

germanotta chyba jednym strzałem :P

;-D Chcesz nauczyć się np. niemieckiego, to jedź do Niemiec, proste. Aby nauczyć się po jakiemuś nawijać, należy przebywać z ludźmi, którzy mają ten język w małym palcu ;-)

Chociaż... niektórzy nasi rodacy mieszkają w Polsce, a wciąż mówią np. 'poszłem'

To też jest dobra rada, ale z drugiej strony bałabym się pojechać gdzieś i ani be ani me nie umieć w tym języku :)

i "chłopacy"

Hehe, no tak ;-) Ale może jakoś dałoby się radę... Zawsze można pokazywać na migi...

ale to cale nauczanie nie jest do wykorzystania w prakyce, tu chodzi bardziej o rozwinęcie umyslu a uczy się przeróżnych przedmiotów i rzeczy po to, zeby mieć elastyczny umysł

Hehe, ja też mam mnóstwo pomysłów na reformy, tylko co z tego?

Ok, Capricornusie, zakładamy partię!

http://tnij.org/i3vb