Uwazam, ze moi rodzice przesadzaja, a moze sie myle?

Maly z piatku na sobote dostal goraczki, predzej z 3 dni robil luzne kupki i to wszystko, bylam pewna, ze to na zabki, ale wolalam to skonsultowac jeszcze z lekarzem i rankiem w sobote bylismy u lekarza, ktory nic nie stwierdzil, najwyzej ze zabki, badz jak objawy nie ustapia, to po 3 dniach mielismy jeszcze raz udac sie do lekarza, bo moze juz cos z tych objawow by sie wytworzylo.. Do wtorku bez zmian bylo i jeszcze wyzsza goraczka wiec udalismy sie prywatnie do lekarza, ktory swierdzil jakies bakterie w przewodzie pokarmowym i antybiotyk... W czwarek rano juz goraczki nie bylo, ale anytybiotyk ma brac do wtorku rana. Dzis rano zapakowalam malego do auta i pojechalam na szybkie zakupy do miasta, a w tym czasie siedzial maly z moim bratem w aucie gdy mnie nie bylo... Moi rodzice sie wsiekli, ze za szybko pojechalam z chorym malym i sa zli, a lekarz wyraznie mowil, ze to nie jest choroba jak angina czy grypa i juz po 3 dniach bedzie lepiej. Czy moi rodzice maja racje i przesadzilam z tym wyjazdem? Rodzice tez nie mogli zajac sie malym. Musze dodac ze konczyly mi sie juz pampersy i mleko wiec musialam jechac a malym nie mial sie kto zajac...

a ty nie masz wiekszych problemow? ty jestes matka czy twoi rodzice sa??? to twoje dziecko.ty decydujesz.czemu sie spowiadasz rodzicom?

Skoro nie miałaś go z kim zostawić to musiałaś przecież pojechać i zrobić zakupy. Poza tym twoi rodzice chyba za bardzo się wtrącają-to Twoje dziecko! Jeśli choroba jest niegroźna to naprawdę nic się nie stało, nie przejmuj sie. ;)

zachowuje sie tak Ty, postąpiłaś NORMALNIE, Dzwiny temat

Moi rodzice ogolnie sie nie wtrancaja, ale jesli chodzi o zdrowie, to oni wiedza lepiej, maly mial prawie 40 stopni goraczki przy tej chorobie i to ich najbardziej wkurzylo, no i jeszcze antybiotyk caly czas bierze.... Sama juz zwatpilam, ze moze moglam poczekac jeszcze jeden czy dwa dni... nie chce sie ogolnie klocic bo gdy mam cos do zalatwienia to moge tylko na mame liczyc, no akurat czy dzis czy jutro nie bo pracuje, ale do poniedzialku nie moglam czekac bo nie starczylo mi by pamperow...

ty chyba niemaszproblemow zesoba co nie?