Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zytaaaaaa...

Zauważyliscie jakich teraz chrzestnych wybierają rodzice dla swoich dzieci?

Polecane posty

Skoro nie zgadzamy z takim podejściem, to skończy z tym. Zmieńmy ten zwyczaj. To my tworzymy obyczaje. Mam 5 chrześniakówi i żadnej dużej kasy albo wypasionych porezentów nie robię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam czworo chrzesniakow
acc24, a ich rodzice co? żadnych podchodów do ciebie nie robią w tej kwestii? żadnych sugestii, że chrzestna MUSI dać dużo, a już na pewno więcej niż inni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jakijakajakiejakiegio
Różnie bywa. U mnie też ktos mógłby się zastanawiać czemu na świadków do ślubu bierzemy znajomych, a nie rodzeństwo i nie chcodzi o kasę. Nikt by pewnie nie wpadł na prawdziwy powód. Naprawdę różnie bywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam czworo chrzesniakow
acc24, to samo pytanie, co wyżej, ale o rodzinę teraz pytam. bo mi rodzina ciągle daje złote rady: ale jak to? chrzestna i tylko taki prezent???? (w domyśle na komunie nie dałam quada - a ponoć teraz wszyscy dają).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a no faktycznie napisalam tak, zle zle sie wyrazilam, chodzilo mi o kogos ze znajomych. robie sto rzeczy naraz wiec moge sie pomylic w pisaniu. a to drugie pytanie, co mam na mysli piszac o przyszlosci dziecka. chodzilo mi o to, ze niektorzy ludzie sa tacy, ze jak sie ich wybierze na chrzestnych to czuja sie przy kazdych takich okazjach jak komunia bierzmowanie urodziny imieniny slub itd do kupowania prezentow dziecku lub dawaniu kasy (np moja matka- musi na kazda okazje dac cos porzadnego bo jak nie da to jej jest glupio) wiec pewnie ludzie takimi kategoriami mysla, ze ktos kto ma kase zostanie chrzestnym, zawsze da dziecku na te wszystkie okazje jakas wieksza kase czy prezent. ale nie kazdy taki jest ze czuje sie odpowiedzialny jako chrzestny i uwaza ze ''wypada'' zawsze cos dac skoro sie nim juz zostalo, ale sa tez ludzie ktorzy sie tym nie przejmuja i nie daja nic mimo to (nawet ci z najblizszej rodziny) takze mysle ze ludzie wybierajac na chrzestnych tych kasiastych, (i wybieraja ich wlasnie z tego wzgledu) maja w planach ze taka osoba jednak bedzie dawala kase temu dziecku. ale nie musi taka byc oczywiscie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znowu jakies glupie
glitery :O nie klikajcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To prawda mnie notorycznie się pytają odmawiam :O nawet dalsi kuzyni czy kuzynki ba nawet bliskie koleżanki z PL się mnie pytały omawiam no sorry,ale mam już 2 chrześniaczki pytają się bo myślą ,ze śpię na pieniądzach :O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak się wybiera na kasę to tak to się kończy że dziecko nie ma kontaktu z chrzestnymi... ja mam dwoje rodzeństwa, i tak naprawdę kontakt z chrzestnymi matkami mam ja i siostra, ja najlepszy bo mieszka blisko. Mojego brata chrzestna mieszka w stanach i czasem się tylko kartkami świątecznymi wymienią, jego chrzestnym nawet nie wiem kto jest, to samo z siostrą, bo akurat nie było nikogo z bliskiej rodziny pod ręką... mój chrzestny to trochę inna historia bo tak do 5 roku życia miałam z nim kontakt a potem wyjechał i przestał się interesować więc też się posypało ale tego nie można było przewidzieć. Trzeba wybrać kogoś komu na tym dziecku zależy. Ja np. z moją chrzestną do tej pory na Skype często gadam i zawsze ją uwielbiałam :D i nigdy od niej drogich, ba, żadnych prezentów nie oczekiwałam bo to nie o to chodzi. Ja jestem chrzestną dla mojej bratanicy i jest moim oczkiem w głowie, a na prezenty też nie mam kasy - i co? zrobiłam jej na roczek album dokumentujący jej życie do roczku odkąd jeszcze w brzuszku była to się jej mama popłakała z radości. A chrzestnym małej jest jej brat jej mamy, który z resztą dla swoich dzieci robi dokłądnie to samo z chrzestnymi, prosi swoją siostrę i jej męża. I przynajmniej dzieci będą zawsze miały kontakt z chrzestnymi, a chrzestnym zawsze będzie na nich zależeć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napisalam ze nie chce z rodzenstwa bo sa mlodsi to raz (ale nie chodzi mi tu o kase ze nie zarabiaja, bo np znajomych tez nie mam bogatych a nawet niektorych bezrobotnych) chodzilo mi o to ze nie chce tych gowniarzy bo jak to tak by bylo wszyscy dorosli a tu nagle z chrzesntym wyskakuje gowniarzem i przy kazdej okazji by byl zapraszany a naprawde wlasnej rodziny mam ju serdecznie dosc wiec nie chce zadnych okazji do widywania sie z nimi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do tego wpisu co z komunia jesli dziecko nie jest ochrzczone . ja mysle, ze wtedy robili by jakies problemy (zakonnice katechetki i te wszystkie ksiezulki uwielbiaja sie czepiac) wiec pewnie by dziecka nie dopuscili. wiec mysle ze lepiej dziecko ochrzcic i dac mu wybor. bo potem beda sie zniego smiali ze wszyscy ida do komuni a ona jedno nie. niestety ale takie sa dzieciaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×