Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zytaaaaaa...

Zauważyliscie jakich teraz chrzestnych wybierają rodzice dla swoich dzieci?

Polecane posty

Gość zytaaaaaa...

Dzisiaj były 2 chrzty u mnie w miasteczku, znałam rodziców i ich rodziny i wiecie co zauważyłam żadna z par nie wzieła na chrzestnych swojego rodzeństwa, siostry bądz brata, tylko kuzynke która mieszka w anglii, kolege który prowadzi własną firme i jest znany jako tzw szycha. pózniej u drugiej pary też była jakas kobietka, jej akurat nie znałam i jakis majętny kuzyn stary kawaler bez rodziny. obie te pary mają rodzenstwo bo znam ich, jedna z matek ma młodszą 20 letnią siostre, ale nie trzeba był wziąc kuzynke z anglii bo grubszą koperte da a taka 20latka ile może dac. to samo ten kolega który prowadzi firme, nie wzieli brata bo gołodupiec tylko kolege. zastanawiam się czy ci ludzie domyślają się, że są wybierani na chrzestnych tylko dla kasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zytaaaaaa...
wydaje mi sie ze kiedys tak nie bylo, moimi chrzestnymi jest siostra mamy i brat ojca, oboje wtedy mieli po 18 lat uczyli się. a teraz kazdy patrzy kto bogatszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kozibonk
nie rzecze ze jest to mozliwe ,ze wzieli ich dla kasy,ale z druiej storny -znmasz tak dorbze ich braci/siostry i tych chrzestnych ktorzy nie sa rodzenstwem i wiesz, kto bardzioej bedzie sie troszczyl o dziecko? poza tym nigdy nie slyszalam,ze rodzenstwo ma byc chrzestnymi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ludzie pozapominali, jaki jest cel i zadanie chrzestnych. Mają to być ludzie wierzący, żyjący wiarą Jezusa,, którzy mogliby dać przykład temu dziecku. Świat oszalał ;].

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zytaaaaaa...
jasne ze ich znam jestesmy w podobnym wieku wiec chodzili ze mną do szkoły. nie mówie ze rodzeństwo musi koniecznie byc chrzestnymi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też mogę powiedzieć
oczywiście że to zauważyłam.Mój szwagier ma kasę i znajomości i proszony był na chrzestnego juz kilka razy, nawet przez dalsza rodzinę z mojej strony, żałosne to jest:o Ja jestem chrzestną ich dziecka, zostałam ją jak miałam 17lat i nie miałam nic.Teraz są inne priorytety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zytaaaaaa...
też tak może byc, ale wiesz wydaje ze jak mają pieniadze to bedą kasą dla nich sypac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak bylo od wiekow
dawniej kiazeta, królowie mieli b wielu chresciaków. potem prezydenci. jak dla mnie rodzenstwo i tak zawsze pomoze siostrzencowi czy bratankowi, jak jeszce jedt ktos inny, todzina sie robi wieksza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zytaaaaaa...
no dokładnie o tym mówie, ten kto ma kase, jakies znajomości, własną firme lub mieszka za granicą ciągle jest proszony na chrzestego. ja sama też mam taką znajomą ma 30 pare lat, dobrze zarabia, jest sama bez faceta bez dzieci i ma juz 4 chrześniaków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zytaaaaaa...
Ja tam dużej kasy nie mam, bo nie pracuje. mam 20 lat i jednego chrześniaka i wiem przynajmniej że poprosili mnie bo jestem im bliska a nie z powodu prezentów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja ma czworo chrzesniakow
poki co i wiem ze jeszcze przynajmniej dwoch zalapie :P o kase sie nie martwie bo rodzice, kiedy prosza mnie o bycie chrzestna, sa informowani, ze chrzestna to nie skarbonka i nie moja rola jest prezentowanie drogich gadzetow ich pociechom. jak dotad nikt nie zrezygnowal :P a ci co gadaja ze chrzestny MUSI moga mnie w dupe pocalowac :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja chyba jestem..
a dla mnie wogle gupie takie myślenie że chrzestni mają obowiązek sypać kasą od tego chyba są rodzice? rozumiem kupić jaką zabawkę czy słodycze przy okazji odwiedzin, ale tak robi się raczej zawsze gdy idzie się w odwiedziny do kogoś kto ma małe dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Daliana.8880
moi rodzice mają pieniądze bo prowadzą firme do tego mama jest lekarzem i maja razem OŚMIORO chrzesniaków. moja mama 5 i tata 3. to jest szok. prosili ich nawet 2 razy do roku mimo żeby było tez inne rodzenstwo ale kazdy czuł kase i tyle. dziwie się moim rodzicom ze polowie nie odmówiali ja jestem jedynaczką wiec nie mam takiego musu podawania dzieci rodzeństwa. na razie mam 1 chrzesniaka i jesli juz to jeszcze tylko jednego mogę miec. wiecej na pewno nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja chyba jestem..
no pobno dziecku się nie odmawia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jinem
ale dlaczego cie to dziwi? wspolczesna definicja chrzestnego - dobra ciocia/wujek, ktory kupuje drogie prezenty. Nie musi nawet widywac chrzesniaka, od czego sa kurierzy i poczta:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Daliana.8880
a tam nie odmawia. mój chłopak odmówił rodzonemu bratu i nie bylo problemu, ja myśle że jak będzie trzeba to tez odmówie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i co w tym dziwnego ? po prostu mysla o przyszlosci dziecka. ja tez nie zamierzam brac mojego rodzenstwa na chrzestnych. tylko jakis kolegow, znajomych. mam mlodsze wiec jak to tak mlodsze rodzenstwo... wole kogos nieznajomego. takie rodzinne spendy przy kazdych takich okazajch sa nie do wytrzymania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja chyba jestem..
ja swojej drogich prezentów nie kupuję, tym bardziej że z jej rodzicami praktycznie wcale nie utrzymuję kontaktów wzięli mnie tylko dlatego że w banku pracuję :D ostatnio myk zrobili (rodzice małej -ma 9 lat) że dali jej telefon, że che pogadać z chrzestną....i normalnie szok....mała mówi że ma urodziny i pyta co jej przywiozę :O ok, kupiłam prezent, pojechałam i od tamtego czasu zero kontaktu, pewnie zadzwonią w święta po kolejny prezent :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do CarrieBradshaw.
Aha to już wiem dlaczego mnie wybrali na chrzestnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja chyba jestem..
zagubionaAnia co znaczy ze myślą o przyszłości dziecka? a co tu jego przyszłośc ma do rzecz? świadkując na chrzcie nie zobowiązuję się do utrzymywania tego dziecka ani zapewnienia mu przyszłości ani innych takich świadkowie na ślubie też raczej nie niańczą potem młodej pary chyba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sakaszfili
oj tak tak, ja to zjawisko widze b. czesto. rodzenstwo z ktorym sie jest blisko tonie, ale "'przyjaciolki" i ciocie piąte wody po kisielu to tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja ma czworo chrzesniakow
zagubiona aniu, a dlaczego wolisz wziąć obcych - jak piszesz kolegów/nieznajomych? ze względu na kasę? (od młodszego rodzeństwa trudno wymagać :P ) a o przyszłości dziecka to sorry, ale rodzice powinni myśleć! a nie chrzestni :O zrobić potrafią, to i wychować powinni!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubionaAnia chyba sie
zagubila :P albo nie wie co powiedziec amatorka cudzych pieniedzy :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a kto napisal ze wole wziac ''obcych'' kolegow znajomych a nie z rodziny? po 1 znajomi i koledzy nie sa obcy a po 2 nigdzie nie napisalam ze wole wiaz tych ''obcych'' ze wzgledu na kase... (pozatym jeszcze nie wiem czy akurat w tym momencie beda bardziej kasiasci moi znajomi czy moje rodzenstwo, ale juz wiem ze z rodziny nikogo nie chce, dosc mam juz takich ''rodzinnych'' okazji swietowania... bleeee) no wlasnie ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja ma czworo chrzesniakow
zagubiona aniu chyba naprawde nie trafiasz za soba :P tu napisalas: 18:26 [zgłoś do usunięcia] zagubionaAnia wole kogos nieznajomego. nadal nie powiedzialas co rozumiesz pod mysleniem o przyszlosci dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pozatym nawet jeszcze nie wiem czy bede wyprawiac te chrzty dziecka. jeszcze sie nad tym nie zastanawialam, ale mozliwe ze to zrobie, zeby dac dziecku wybor, kto wie, moze bedzie mu to potem potrzebne jak bedzie chcialo wziac kosicelny, to bedzie mialo gotowe papiery.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka nie pierdol
🖐️ jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze. a tak się składa że nie napisałaś dlaczego młodsze rodzeństwo to niebardzo brać na chrzestnych - wniosek nasuwa się sam. młodszy = niezarabiający.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×