Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Stalingrad

Jakaś dziewczyna zaprosi mnie na Sylwestra? Jest taka odważna?

Polecane posty

Gość Loosing my religion
Przeczytałam tylko kilka stron tego topicu bo nóż mi się w kieszeni już otwierał... Od razu uprzedzam - będzie nie na temat. Nie chcesz = nie czytaj. Drogi chłopie, idąc tokiem Twojego myślenia żaden rudy facet z nieładną cerą (a jest ich na pewno kilkadziesiąt tysięcy(!!!!!!!!!!!!) w samej Polsce) nie miałby dziewczyny. Taaa, wmawiaj to sobie dalej... Mam dwie koleżanki, które (no patrz, nie uwierzysz) gustują właśnie w rudych. Ty po prostu szukasz usprawiedliwienia na to, że nie układa Ci się w życiu. Po co się wysilać, zagadać do jakiejś nieznajomej, po co się narażać? No pewnie, lepiej żyć w tej swojej bezpiecznej strefie i udawać że nie masz kontroli nad własnym życiem. Niestety to cecha większość Polaków... zamiast podjąć ryzyko, realizować marzenia narzekają że nie mają do tego środków (nie mam kasy, wykształcenia, jestem brzydka, nie uda mi się itd.) Podziwiam Martynę Wojciechowską - kobietę, która łamie granice. Podziwiam niepełnosprawnych, którzy zdobywają wysokie góry. Tobie współczuję. Gdzieś tam czai się fajny chłopak, ale woli niestety się użalać jak to los go skrzywdzil. Mały test z czarnymi drzwiami, nie odpowiadaj nam, odpowiedz sam przed sobą. - http://www.samodoskonalenie.info.pl/2008/08/25/czarne-nieznane-drzwi/ "Człowiek biedny to człowiek bez celu, bez możliwości nauki i bez chęci do zmian Poza tym wydaje mi się, że szukasz tylko wśród pięknych kobiet. (ok., ja rozumiem, że nikt nie chce być z osobą która mu się nie podoba) ale obniż może troszkę te wymagania?? Napisała tutaj dziewczyna, że chce nawiązać kontakt i że ma krzywe nogi i duży nos. I co olałeś ją... może mierzysz w same piękności/ lub plastiki? Nie piszę tego, żeby Cię dobić (gdyby tak było napisałabym coś w stylu - lecz się, goń się, tudzież jakąś inną bardzo mądrą i wartościową wypowiedź tego typu... Sama w wieku ok. 13-15 lat myślałam tak jak Ty. Ale na szczęście zaczęłam interesować się prawdziwym rozwojem duchowym i to wyciągnęło mnie z bagna (dodam tylko, że o 1000 razy gorszego niż Twoje, o ile twoją sytuację może nazwać w ogóle bagnem...) Jesteś może katolikiem?? Dlaczego pytam odpiszę dopiero jak poznam Twoją odpowiedź... PODSUMOWUJĄC - Masz dwie możliwości - użalasz się nad sobą dalej albo kurwa bierzesz dupę w troki i zaczynasz żyć naprawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Loosing my religion
Przeczytałam tylko kilka stron tego topicu bo nóż mi się w kieszeni już otwierał... Od razu uprzedzam - będzie nie na temat. Nie chcesz = nie czytaj. Drogi chłopie, idąc tokiem Twojego myślenia żaden rudy facet z nieładną cerą (a jest ich na pewno kilkadziesiąt tysięcy(!!!!!!!!!!!!) w samej Polsce) nie miałby dziewczyny. Taaa, wmawiaj to sobie dalej... Mam dwie koleżanki, które (no patrz, nie uwierzysz) gustują właśnie w rudych. Ty po prostu szukasz usprawiedliwienia na to, że nie układa Ci się w życiu. Po co się wysilać, zagadać do jakiejś nieznajomej, po co się narażać? No pewnie, lepiej żyć w tej swojej bezpiecznej strefie i udawać że nie masz kontroli nad własnym życiem. Niestety to cecha większość Polaków... zamiast podjąć ryzyko, realizować marzenia narzekają że nie mają do tego środków (nie mam kasy, wykształcenia, jestem brzydka, nie uda mi się itd.) Podziwiam Martynę Wojciechowską - kobietę, która łamie granice. Podziwiam niepełnosprawnych, którzy zdobywają wysokie góry. Tobie współczuję. Gdzieś tam czai się fajny chłopak, ale woli niestety się użalać jak to los go skrzywdzil. Mały test z czarnymi drzwiami, nie odpowiadaj nam, odpowiedz sam przed sobą. - http://www.samodoskonalenie.info.pl/2008/08/25/czarne-nieznane-drzwi/ "Człowiek biedny to człowiek bez celu, bez możliwości nauki i bez chęci do zmian Poza tym wydaje mi się, że szukasz tylko wśród pięknych kobiet. (ok., ja rozumiem, że nikt nie chce być z osobą która mu się nie podoba) ale obniż może troszkę te wymagania?? Napisała tutaj dziewczyna, że chce nawiązać kontakt i że ma krzywe nogi i duży nos. I co olałeś ją... może mierzysz w same piękności/ lub plastiki? Nie piszę tego, żeby Cię dobić (gdyby tak było napisałabym coś w stylu - lecz się, goń się, tudzież jakąś inną bardzo mądrą i wartościową wypowiedź tego typu... Sama w wieku ok. 13-15 lat myślałam tak jak Ty. Ale na szczęście zaczęłam interesować się prawdziwym rozwojem duchowym i to wyciągnęło mnie z bagna (dodam tylko, że o 1000 razy gorszego niż Twoje, o ile twoją sytuację może nazwać w ogóle bagnem...) Jesteś może katolikiem?? Dlaczego pytam odpiszę dopiero jak poznam Twoją odpowiedź... PODSUMOWUJĄC - Masz dwie możliwości - użalasz się nad sobą dalej albo kurwa bierzesz dupę w troki i zaczynasz żyć naprawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Loosing my religion
Prawiczek - wątpie, żeby ktoś miał za przeproszeniem tak dużą dupę, żebym się tam zmieściła ;) Tyle w temacie, nie chce mi się z Tobą sprzeczać, a jak widzę nie masz ochoty na zmiany więc nawet nie ma co sobie języka strzępić. Darken Rall - przeczytałam kilka Twoich postów i pomyślałam sobie - nooo, wydaje się, że jest tutaj chociaż jeden normalny facet ( w sensie podejścia do życia). To odnośnie „rzeczy nieprzypadkowo są takie jakie są i innych wypowiedzi. Natomiast - nie „siedzę w męskiej głowie żeby zrozumieć co dla faceta znaczy dziewczyny są po to, żeby je brać, więc nie wiem co dokładnie miałeś na myśli, ale gdybyś powiedział to w mojej obecności w takim kontekście jak ten na forum, prawdopodobnie dostałbyś z liścia. (To tak prywatnie, jak pisałam myślałam, że trafił się na forum chociaż jeden fajny chłopak, a tu patrz...) Life is brutal ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdybyś mnie zaźgała bezboleśnie tym nożem, byłbym wdzięczny. Wskaż mi fetyszystkę trądziku, jeśli tak uważasz, że łatwo kogoś poznać. Zagadywałem wiele wiele razy, huj z tego wychodził. W nagrodę zostawałem przyjacielem. Mam spełniać marzenia? Daj mi milion baksów, dobrze je wykorzystam. Zaraz zrobię test. Próby zmian jeszcze bardziej mnie upokorzyły i zniszczyły. Powtórzę raz jeszcze "Sam piękny nie jestem, więc piękna mi się nie należy". Nie olałem jej, robiła sobie ze mnie testy psychologiczne. I nie umiała czytać, bo jej odpisywałem. Dla mnie wszystko jest bagnem, od psychiki przez studia do wyglądu. Nawet kurwa w tym roku trafiło mi się mieszkanie z "rodzinką" ... a nie mieszkanie studenckie. Nie jestem katolikiem, znaczy się jestem na papierze, ale i tak nie wierzę. W Kościele bywam dosłownie od święta. Jak mam żyć, jak codziennie myślę o śmierci ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Loosing my religion
FHG - Głowa do góry :) to tylko kwestia kompleksów, każdy wie jakie są kanony piękna i większość ludzi w takich gustuje, ale są na szczęście też wyjątki :) Co do fajnych chłopaków na tym forum to sprecyzuję - jesteście pewnie tacy, tylko kompleksy prowadzą do narzekania i zgorzkniałości i ukrywania tego prawdziwego charakteru, więc trzeba się ich pozbyć :) Mnie się udało to wam też może, trzeba tylko chcieć (dodam, że ja też na Tap Madl ;) się nie nadaję, ale to mój optymizm sprawia, że przyciągam do siebie ludzi :) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość charakter ma się zawsze
taki jaki ma. Może jak by taki PBW zaruchał parę dziewic to by mu się poprawiło :O 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz idzie zima więc nic się nie wydarzy. Ciekaw jestem i mam nadzieję ze będzie coś się działo latem bo już czas. Bo na 2012 rok muszę być gotowy żeby mieć dziewczynę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Loosing my religion - mówiąc że są po to żeby je "brać" to chodzi mi o sposób podejścia do dziewczyny, jezeli się podoba to po prostu podchodzisz i nawiązujesz znajomość a nie się czaisz, bo one same raczej nie podejdą, zwłaszcza te najładniejsze, nawet miałem tak, że mi się spodobała dziewczyna w pociągu to podszedłem, zagadałem dostałem numer telefonu a nie z liścia, czyli po 5 minutach już miałem numer ponieważ chciałem i zadziałałem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poza tym istotny - jeżeli chodzi o SENS życia jest rozwój duchowy, polecam buddyzm związki i relacje są niejako dodatkowo, ale nie są sensem życia, chociaż tez mogą pomagać w tym jeżeli są dobre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Loosing my religion
Gdybyś mnie zaźgała bezboleśnie tym nożem, byłbym wdzięczny. Wiesz, że ja też tak kiedys myślałam? KAŻDEGO DNIA!!!! No to jak mamy się licytować kto miał gorzej - mam ojca alkocholika co codziennie mnie wyzywał i mamę bił, głównie on doprowadzil do tego, że zamknęłam się w sobie i z tego powstała większość moich późniejszych problemów, w szkole się ze mnie naśmiewali, miałam ogromne problemy z nauką w 2 gim tak mi się nie chciało żyć ze nawet nie zaglądałam do książek, mama miala bardzo, bardzo poważną operację, bardzo się balam, cała rodzina się na mnie wyżywała, popadliśmy przez ojca w ogromne długi, nikt mnie nie lubił, byłam sama na świecie, niby najlepsza przyjaciółka zrobiła ze mnie pośmiewisko, płakałam codziennie w poduszkę, w domu było czasem w zimie po 7 stopni Celcjusza bo nie było czym palić, w dodatku byłam taka brzydka i zakompleksiona że nie mogłam patrzeć w lustro. Też próbowałam to zmienić ale nie wychodziło. a uwaga - pewnego dnia moje ciało dało symptomy, że mogę być chora na raka. CO TY NA TO? I co? PEWNEGO PIĘKNEGO DNIA stwierdziłam, że to jest jakiś sygnał od Boga (ale nie jestem katoliczką nie mylić wiary z religią!), że to ma swój cel. I zaczęłam interesować się duchowością itd. Z czasem znalazłam koleżankę w necie, zadbałam o siebie, poszukałam koleżanek i kolegów, sama, bez pomocy psychologa już prawie wyleczyłam kompleksy, okazało się na szczęśćie że raka nie mam, problemy z kasą udało się zażegnać, ojciec nadal chla, ale mam go w gdzieś. Czuję się jakbym miała teraz nowe życie. Więc Twój trądzik przy moim życiorysie (mam 17 lat) może się schować :p MOŻNA? MOŻNA!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Loosing my religion
Gdybyś mnie zaźgała bezboleśnie tym nożem, byłbym wdzięczny. Wiesz, że ja też tak kiedys myślałam? KAŻDEGO DNIA!!!! No to jak mamy się licytować kto miał gorzej - mam ojca alkocholika co codziennie mnie wyzywał i mamę bił, głównie on doprowadzil do tego, że zamknęłam się w sobie i z tego powstała większość moich późniejszych problemów, w szkole się ze mnie naśmiewali, miałam ogromne problemy z nauką w 2 gim tak mi się nie chciało żyć ze nawet nie zaglądałam do książek, mama miala bardzo, bardzo poważną operację, bardzo się balam, cała rodzina się na mnie wyżywała, popadliśmy przez ojca w ogromne długi, nikt mnie nie lubił, byłam sama na świecie, niby najlepsza przyjaciółka zrobiła ze mnie pośmiewisko, płakałam codziennie w poduszkę, w domu było czasem w zimie po 7 stopni Celcjusza bo nie było czym palić, w dodatku byłam taka brzydka i zakompleksiona że nie mogłam patrzeć w lustro. Też próbowałam to zmienić ale nie wychodziło. a uwaga - pewnego dnia moje ciało dało symptomy, że mogę być chora na raka. CO TY NA TO? I co? PEWNEGO PIĘKNEGO DNIA stwierdziłam, że to jest jakiś sygnał od Boga (ale nie jestem katoliczką nie mylić wiary z religią!), że to ma swój cel. I tak się zaczęło świadome życie, moje wybory, a nie zrzucanie odpowiedzialności na los, tudzież innych, jak robiłam to do tej pory. Z czasem znalazłam koleżankę w necie, zadbałam o siebie, poszukałam koleżanek i kolegów, sama, bez pomocy psychologa już prawie wyleczyłam kompleksy, okazało się na szczęśćie że raka nie mam, problemy z kasą udało się zażegnać, ojciec nadal chla, ale mam go w gdzieś. Czuję się jakbym miała teraz nowe życie. Więc Twój trądzik przy moim życiorysie (mam 17 lat) może się schować :p MOŻNA? MOŻNA!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Loosing my religion
przepraszam, że dwa razy, ale ta strona chyba się psuje... Darken - Ja te słowa odebrałam "trochę" inaczej, ale jak pisałam nie siedzę w głowie facetów. zwracam honor. ;) a skoro tak zrobiłeś to dobrą decyzję podjąłeś, tak jakby ''żyje się raz" ;) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Loosing my religion
Ludzie, nie róbcie problemów tam gdzie ich nie ma :) stara życiowa prawda - ''im mniej posiadasz tym więcej masz''. i "OPTYMIZM JEST WAŻNY, BEZ NIEGO ŚWIAT BYŁBY STRASZNY." ....i bez niego prawdopodobnie by mnie tu nie było. Tyle z mojej strony w temacie samobójstw i tym podobnych. Jak to mawiają każda potwora znajdzie swego amatora :). :p pamiętam mnie się taki jeden chlopak kiedyś podobał, wszystkie kolezanki mówiły gdzie ja mam oczy, co ja w nim widzę. A ja dalej swoje :D zapewniam was że są jeszcze dziewczyny co nie cenią kwadratowej szczęki ani wagi portfela ;p i tej pechowej cery :) czasem po prostu wystarczy urok osobisty i tyle. :) głowy do góryy chopy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Loosing my religion
zauważ napisałam - "TAK JAKBY ''żyje się raz" ;) ;)" wiem, wiem dobrze do czego "pijesz'' :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Geodetka_20
Loosing my religion - popieram Cię całkowice, a ty Stalingrad - jak nie rozumiesz, tego że każdy stara sie Ci jakoś pomóc to ja już nie wiem co trzeba zrobić aby otworzyły ci się oczy ! chłopak 20 lat , jego jedyny problem to trądzik i robi z tego straszny problem , uwierz mi ludzie mają naprawdę poważne problemy i muszą sobie jakoś radzić ! pozdrawiami głowa do góry ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pojdziesz do pracy
gdzie jest looooser ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×