czy w 1 rozmowie mam określić jasno że chce partnera na stałe?

Nie chce wystraszyć potencjalnego kandydata, ale przezyłam wlasnie rozstanie, zakochalam sie choc pewnie nie powinnam. Nie okresliłam sie na początku co chce i co od niego oczekuje a jak sie juz zakochalam to balam sie pytać co o naszym "zwiazku" sądzi żeby go nie stracic lub nie uslyszec przykrej prawdy, przedluzałam chwile szczescie wiec jak najdluzej sie dalo, az on sam odpuscił... wiec jak to jest na tych randkach?

Uwazam ze randki do czegos zobowiazuja... Ja bynajmniej jestem juz taka, ze wiem ze to nie ten wiek zeby umawiac sie z facetami na przelotny romans mimo ze mam 22 lata ale mysle bardzo powaznie tym bardziej ze mam dziecko... Odrazu gdy kogos poznam oswiadczam ze nie szukam zwiazku czy przygody na krotka mete, bo mnie to poprostu juz nie kreci... Jesli facet mowi ze on rowniez nie bo chce miec staly zwiazek no to gitara gra i tylko spotykac sie na dalsze randki, poznac sie az w koncu byc razem, jesli nie powie nic tzn ze albo przemysli sprawe czy chce stalego zwiazku albo juz nie umowi sie na kolejna randke bo sie wystraszy...