Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ul. Kobucka

Nic nam sie nie uklada, mam juz dosc zycia, ciaza , brak pracy

Polecane posty

Gość ul. Kobucka

Stracilam prace i w tym samym czasie zaszlam w ciaze. Maz stracil prace miesiac po mnie.. staram sie myslec optymistycznie, ale ciezko mi strasznie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ul. Kobucka
czy ktos tak tez mial, ze wszystko sie posypalo??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie......
U mnie nie końca. Z powodu ciąży straciłam pracę, ale mąż nadal pracuje. Jednak i tak jedna wypłata nie wystarcza :o Jestem już po zasiłku macierzyńskim, a teraz na zasiłku z PUP, ale takie pieniądze to o du.pę rozbić. Aktualnie szukam pracy i nadal nie mogę jej znaleźć:o Masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie......
Powiem jeszcze, że często się dołuję, żyć mi się nie chce jak pomyślę, że co miesiąc trzeba liczyć pieniądze, aby starczyło na rachunki i wyżywienie. Poza tym kupić dziecku mleko, pieluchy, ubranie. Szkoda słów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zwyklutka marysia
To ile mąż zarabia że nie starcza wam na dziecko ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ul. Kobucka
Czy komus udalo sie podniesc z takiego dolka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie......
Nieważne ile zarabia, bo od razu wściekłe jędze pisałyby, że jak można nie wyżyć za tyle itd:o Ważne jest to, że znam swoją sytuację i wiem ile mam rat do spłacenia + czynsz + odstępne za mieszkanie, które wynajmujemy. Także nie będę zdradzać ile mąż zarabia, bo i tak każdy napisze swoje widzimisie. Poprostu nie wystarcza do następnej wypłaty i chociaż tyle dobrze, że rodzice mi jakoś jeszcze mogą pomóc finansowo. Gdy znajdę pracę to napewno staniemy na nogi i będzie dużo lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość posłuchaj.
jak byłam w ciąży babka wyrzuciła mnie z domu byłam wtedy w 7m-cu ciąży. teraz nie stac mnie na nic bo musze wynajmowac. zawsze mam nadzieje ze bedzie lepiej.... a czasami wątpie. a mąż niczego nie szuka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k0404
Ja 3 m-c po odejściu z pracy zaszłam w ciążę ,, mąż dopiero zaczynał więc też kiepsko musieliśmy sie przeprowadzić do rodziców było ciężko po urodzeniu synka siedziałam jeszcze z nim w domu ale jak miał 2,5 roku poszedł do przedszkola a ja zawzięłam się i znalazłam pracę na początku kiepską aby była teraz mam lepszą - ten okres bez pracy był ciężki ale czas ma to do siebie że idzie do przodu a nie stoi w miejscu więc głowa do góry jakoś dacie radę a później będziecie szczęśliwi- niestety żeby było dobrze musi być najpierw źle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie......
A na dziecko nam starcza. Wolę sobie odmówić przyjemności i kupić mleko dziecku i pieluchy. Także bez zbędnych komentarzy proszę, że zrobiłam dziecko i mnie na nie nie stać;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marlut
mnie tez nie było na nic stac,teraz kończymy dom 180 m.życie ma to do siebie,że jest nieprzewidywalne.aha i teraz mam super pracę,która jest moją pasją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marlut
na początku mieszkaliśmy z amałym dzieckiem kątem u teścia alkoholika.wilgoc była straszna.ile nocy nieprzespanych .ech......także dziewczyny głowa do góry..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po części rozumiem Cię. A pracę mężowi zapewne jest ciężko znaleźć. na pewno będą komentarze ze zrezygnuj z internetu... jak zaszłam w ciąże zawsze miałam kasę na wszystko.. niestety w ułamku sekundy wszystko sie rozsypało... wynajmuje mieszkanie maż pracuje w delegacji... ledwo starcza.. ale nie poddajemy sie. a mamy dziecko 4 miesiącznice:) dacie rade życzę wam tego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzeb wierzyc, sie ulozy
Nam do taj pory sie ukladalo jako tako. Maz zalozyl forme, ja bylam w ciazy, wie cnie przedluzyli mi umowy. Pol roku po urodzeiu dziecka znalazlam niezla prace. Firma szla do przodu, bylo ok. Do mamy na kredyt , zaczelismy go powiekszac. Teraz corka ma ponad roczek- mies=lismy pozar w domu, nie nadaje sie do mieszkania a kredyt trzeba placic. Mieszkamy katem u rodziny. Nie wiadomo czy ubezpieczenie nam cokolwiek wyplaci. I w dodatku jestem w drugiej ciazy a firma meza prawdopodobnie splajtuje. Modle sie codziennie o cud.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marlut
dziewczyny będzie dobrze ,na pewno.jst taki film -skazani na shawsank(chyba tak).mówi o tym ,że czasami trzeba się przeczołgac przez gówno,żeby było lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ziutka filutka 007
Zbliżają się święta, możesz robić stroiki i je sprzedawać. To co prawda tylko dorywcze zajęcie i bardzo sezonowe, ale za to dobrze platne. Takie stroiki są drogie, można nieźle dorobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wspoczuje wam dziewczyny , zwlaszcza tym ktore sa w ciazy. :( trzeb wierzyc, sie ulozy, Za to wy troche sami jestescie sobie winni. Po co wogole brac kredyt ja wiem ze kazdy chce miec od razu swoje mieszkanie ale co sie stanie jak kredytu nie bedzie mozna spalacic ( choroba, smierc itp) nie lepiej mieszkac katem u rodzicow i tesciow a dom sobie budowac od podstaw czy np ciulac na mieszkanie? Zasze zastanawiaja mnie osoby ktre biora kredyt na np 30 lat :O ja bym chyba oszaala, nie moglabym w nocy spac bo nienawidze miec dlugow. Kredyt moze sobie wziasc ktos kto ma dobry zawod np lekarz , prawnik ktos kogo ludzie zawsze beda potrzebowac. Czesto niestey duzy kredyt konczy sie tak jak u was albo nawet i gorzej :( Moja dalsza znajoma niedawno powiesila sie przez duzy kredytbo nie mogla go splacic. Ale mimo wszytsko bardzo smutne jest to co piszecie. :( Wspoczuje wam bardzo. Ale dla kazdego wychodzi slonce, wiec glowa do gory. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zona ...........
JAGODA nie mierz wszystkich jedna miara......!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cudów nie ma
dziewczyny, cudów nie ma!!! Siedząc i biadoląc w necie niczego nie poprawicie w swoim życiu, wręcz przeciwnie .... Dziecko do złobka/mamy/babci/ i do roboty. Dal dziecka dobrze i dla was. I nie mówice mi że nie ma pracy (chyba że macie 3 klasy szkoły podstawowej skączone). Z tego co wiem w ciąży kobieta jest pod ochroną więc nie ma prawa pracodawca zwolnić, więc wystosujcie odpowiedni wniosek do sądu pracy. Na koniec: NIE UŻALAĆ SIĘ TYLKO DZIAŁAĆ!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maria.almaas
to ze cudow nie ma to fakt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DOBRA SPACERÓWKA1
ja się zgodzę z Jagodą, w życiu bym się nie wiązała z bankiem-złodziejem na 30 lat...............i nie mówcie, że nie da się parę lat posiedzieć u rodziców i sobie zaoczszędzić na coś swojego, zamiast wchodzić w kredyty.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×