Dlaczego mówicie kochankom,że je kochacie a tak nie jest?!

ja sie nie zgadzam z poprzednikiem. Moj mąż rowniez mnie polowal a mial narzeczoną i wszystkie plany, ja go nie chcialam. Ale biegal za mną ponad rok i cuda wianki wyprawial, zakochal sie po uszy bo bylam cholernie niedostepna. i mi sie oswiadczyl:) tlumaczac ze tamta to pomylka! i co wy na to;p

róznicę między żoną a narzeczoną? :O Autorko- pod choinkę przydałby się jakis kurs polskiego, bo czytać sie nie da :O Popros kochanka- może zafunduje z tej wielkiej miłości :P

Skoro to taka wielka miłość dlaczego koleś żonki nie zostawi i nie walczy o tą ekstra panienkę jako wolny i do wzięcia? Niech weźmie rozwód, biega, skomli, wręcza kwiaty jak normalny starający się o rękę :) Ale on tego nie zrobi... Bo tak naprawdę nie o miłość tutaj chodzi tylko o dooopę :D A skoro Ci tak zależy na dobru tej koleżanki to powinnaś jej w kilku słowach opowiedzieć jak kończą dzifki żonatych kolesiów podając kilka popularnych przykładów z kafe.

No to wcale...jakoż,sorry bez obrazy, kochliwego osiolka masz. Co by on z tych nie był, że mu w dwa żłoby dano. Z serca, przepraszam za ironię. Dobrze życzę.

"Dlaczego mówicie kochankom,że je kochacie a tak nie jest?!" Dlaczego ludzie kłamią? 1. Chcą mieć więcej niż potafią uczciwie zdobyć. 2. Chcą aby adresat ich słów usłyszał to co chce usłyszeć.

"a moze naprawde kochacie? a potem gdy żona sie zorientuje-tlumaczycie ze to nie byla milosc" Próbuję zrozumieć o co chodzi w tej wypowiedzi. Jeżeli facet kocha naprawdę (co jest w założeniu), to jakie znaczenie dla jego zachowania może mieć to czy żona orientuje się czy nie? Ja rozumiem to w następujący sposób: Facet kocha mnie NAPRAWDĘ. Jego żona nie ma o tym pojęcia; pełnia szczęścia, bo JA jestem najważniejsza - PRAWDZIWA miłość. Żona dowiaduje się o nas i facet zaczyna tłumaczyć, że to co było między nami to nie była miłość. Ale on KŁAMIE, żeby MNIE było łatwiej, dla dobra dzieci itd, itp. Wspaniały, ODPOWIEDZIALNY facet. Kocha PRAWDZIWIE. Czego nie zrobi, jak nie zrani, to i tak wychodzi na to, że KOCHA MNIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

że naopowiada jej bzdur ??? nic ... a przynajmniej w jego nudnym życiu uczuciowym coś sie dzieje a kto wie , może ona sie skusi i da sie bzyknac

Jak kocha szczerze to od żony odejdzie do kochanki. Nie widzi wtedy żadnych innych przeszkód typu dzicko itd. Po założę się, że nie jedna i nie druga próbują tłumaczyć sobie zachowanie faceta w ten właśnie sposób. Na pewno mnie kocha ale od tamtej nie odejdzie bo dzicko czy inne sprawy. Tak tak jakiż on jest wtedy szlachetny, dobry, nic tylko kochać takiego. Głupie jesteście wszystkie, jeśli wierzycie w takie bzdury. Miłość nie wyraża się seksem, a czasem. Póki ma z kochanką dobry seks, to jest mu dobrze ale jak zaczynają się problemy to wraca ze skruchą do żonusi. Oczywiście od każdej reguły są wyjątki

A tak poza tym to ile się słyszy przecież, że jak już taki facet zdradzi i odejdzie od żony bo z tamtą niby było mu lepiej w łożku, to potem zaskakuje go proza życia i najchętniej to by wrócił do swojej byłej. Miłość to nie tylko seks, a życie codzienne. A kochanka też nie będzie wiecznie tą atrakcyjną osobą, którą znał wcześniej, zawsze uśmiechnięta, umalowana, wystrojona. Zresztą to samo można powiedzieć odwracając sytuację, bo przecież nie tylko mężczyźni zdradzają.

Ona jest bardzo porządna i dobrze wychowana a spotyka sie z żonatym mężczyzną? prosze cie jakby taka była to by nawet na niego nie spojrzała......