Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

babababum

moja pierwsza ciaza! radosc i obawy! POROD W UK

Polecane posty

to moja pierwsza ciaza, dodam, ze dziecko nie bylo planowane, ale i tak bardzo sie ciesze :-) test zobilam wczoraj i teraz na dniach ide do lekarza. Obecnie jestem w Irlandii Płn i tu zamierzam urodzic. jest ktoras w podobnej sytuacji. Slyszalam ze tu w UK opieka jest lepsza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mhy podobalo mi sie ze nie nacinali mi krocza,nie dawali kroplowek wywolujacych..PArli na naturalnosc..Opieka w szpitalu super po 6 g bylysmu w domku juz..Zero szycia,zero pekniec..Na odziale poporodowym bylo jak w domu..DLa mnie i meza ciepla herbatka i tosty..Tv,prysznic wanna..W sumie nie musialam miec nic tylko kilka sztuk papersow i ciuszek na wyjscie nawet reczniki mi dali :) chociaz torba pekala mi w szwach..Milo zaskoczona bylam..a i 3 raz proponowali znieczulenie ZZO:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak idziesz
ja tez rodziłam w uk i nie narzekam :) nie wiem jak to jest w Irlandii, w Anglii pierwsze USG jest ok 13 tc. później połówkowe ok 20 tc. to tyle jeśli wszystko jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a byłam zadowolona. Krocze musiałam mieć lekko nacięte, bo moja córeczka miała rączkę przy główce i niedość, że ciężko wychodziła to jeszcze bym pękła. Przez tą rączkę właśnie. Dostałam znieczulenie, miałam rodzić z basenie więc podali mi tylko gaz. Generalnie cały czas ktoś ze mną był. Personel szpitala bardzo miły i pomocny. Nikt na mnie nie krzyczał ani nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak idziesz
ja tez nie byłam nacinana. trochę popękałam, ale tylko z zewnątrz. u mnie nie było możliwości podania zzo, ale miałam do dyspozycji gaz, który mi bardzo pomógł :) ciepła herbata, tosty itp to norma. sala porodowa jednoosobowa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po pierwsze ciaza jest tutaj traktowana jako normalny stan fizjologiczny, nie jak choroba (tak jak w Polsce) z jednej strony to dobrze a z drugiej troche zbyt lajtowo do tego podchodza, w poczatkowych miesiacach w pierwszej ciazy bylam przerazona, ze tak malo badan, ze lekarza na oczy sie nie widzi....i to wystarcza, teraz przy drugiej ciazy juz wiem jak co wyglada -opieka itd, i nie moge narzekac, jestem bardzo zadowolona i z opieki podczas ciazy i podczas porodu:) moge z czystym sercem Ci polecic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozumiem nacinanie krocza wlasnie w tego typu przypadkach, a nie jak w Polsce za kazdym razem, aby tylko przyspieszyc porod.. wiadomo wolalabym tego uniknac, ale jak bedzie trzeba to oczywiscie wole byc nacieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki dziewczyny, ja to nawet nie wiem ktory to tydzien dopiero pojde na wizyte do ginekologa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bede rodzic planowo za 2 tyg:) opieka jest ok..pod niektorymi wzgledami lepsza niz w Polsce, pod niektorymi gorsza..np bardzo czesto mam infekcje drog moczowych, generalnie co miesiac, a ze bada sie tu mocz papierkiem lakmusowym , i bada je z reguly pielegniarka ktora ma zakodowane ze wszystko jest ok..to moja infekcje byly przeaczane co drugi miesiac, takze co drugi miesiac bylam u gp ktora lapala sie za glowe jak ktos mogl to przeoczyc, a ze infekcja byla juz na tyle rozwinieta to antybiotyki..(3x przez cala ciaze) podobalo mi sie to ze po pierwszej wizycie zostalam od razu skierowana na badanie ckurzycy ciazowej( wczesiejsze PCO) do anestezjologa ( problem z kregoslupem) do ginekologa wlasnie przez te infekcje, ktory zrobil mi plan na cala ciaze, co prawda olewany przez polozne..musialam sama sie domagac tego co bylo napisane w tym planie, miedzy innymi dodatkowe usg,( w sumie mialam 4 usg na NHS, bo zauwazyli jakies nieprawidlowosci w 3 skanie ) szkola rodzenia jest za darmo, warto sie zapisac:) no i poniewaz ciaza w UK to nie choroba i zebys nie wiadomo jak zle sie czula nikt ci zwolnienia nie da, dlatego ja od 29 tyg jestem na macierzynskim,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem tutaj od 3 miesiecy, nie mam pracy a z moim angielskim jest kiesko wiec duzych doswiadczen to ja tutaj niestety nie mam ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak idziesz
możesz poprosić o tłumacza podczas wizyt z midwife :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem i tez tak wlasnie zrobie, ale podczas porodu pewnie nie bede miala takiej mozliwosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja rowniez rodzilam w uk i bylam bardzo zadowolona z opieki przed jak i po porodzie,jesli twoj angielski jest kiepski smialo mozesz wziac ze soba osobe towarzyszaca,ktora ten jezyk ma w jakims stopniu opanowany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kijevna
podczas porodu też możesz poprosić o tłumacza o ile mi wiadomo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w pon. ide do lekarza tylko, ze rodzinnego i on ma mnie podobno skierowac do ginekologa. Tez tak mialyscie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie, on nie kieruje do ginekol
a przydziela Ci polozna, ktora bedzie prowadzic Twoja ciaze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
corke urodzilam w UK. 3 lata pracowalam u GP wiec mam spojrzenie na sprawe z obu stron Moj porod wspominam super, spodziewalam sie ze bedzie gorzej. Polozne swietnie wyuczone, pomocne, na kazde zawolanie. Opieka w czasie ciazy; tak jak ktoras juz napisala bylam przerazona ze niiby tak malo badan w porownniu z tym co w PL. Ale zauwazcie ze w PL robia na fundusz tylko 3 usg , reszta robiona jest prywatnie albo w razie problemow. Podobnie jest w UK; jak jest jakis problem, robione sa dodatkowe badania i wtedykobieta jest pod opieka ginekologa. Naprawde dziewczyny, polozne w czasie ciazy robia wszystko to samo co ginekolog w PL poza badaniem na fotelu bo tego wola unikac aby nie uszkodzic czegos tak na wszelki wypadek,. Nie robia badan gin o ile NIE MA PROBLEMOW, niepokojacych objawow. Ja sama mialam 2 razy robiony wymaz (bo mialam naprawde wodniste uplawy i raz infekcje). Zostalam w obu przypadkach zbadana ginekologicznie , raz przez polozna u GP (wyslala wymaz do szpitala i wyniki bylo po 3 dniach) a drugi raz jak poszlam na emergency maternity unit (bo myslalam ze i wody sie sacza). Zobaczyl mnie wtedy lekarz i tez zrobil wymaz. Polozne slynnym papierkiem laksmusowym moga sprawdzic tylko obecnosc cukru i bialka w moczu. Jesli jedno z nich wyjdzie pozywtywnie wtedy wysylaja mocz do dalszych analiz. Jesli podejrzewacie infekcie drog moczowych, musicie o tym wyraznie powiedziec i naciskac na analize moczu. Sprawa tlumacza; na wizyty u poloznej jak najbardziej wam sie nalezy, aczkolwiek bookujac appointement musicie powiedziec ze prosicie o tlumacza. Jesli bookujecie tzw urgent appointement (tego samego dnia) nie zawsze udaje sie zalatwic tlumacza. Na zabookowane wczesniej wizyty w szpitalu (jesli sa problemy i ktos jest pod opieka gina, a takze idzie na usg) mozecie poprosic o tlumacza, ale dzwoncie na minimum 48 godz przed z prosba o takowego. Tlumacz w czasie porodu. Jak juz cie zatrzymaja w szpitalu wiedzac ze to napewno porod a nie falszywy alarm, poprsoc aby sprobowali zdobyc tlumacza. Czasami jacys moga byc wolni w terenie. Mozecie tez na porod wzaisc ze soba 2 osoby , kogo chcecie wiec warto jak nie zna sie jezyka wziasc zaufana osobe dobrze operujaca jezykiem ang. Zwolnienia lekarskie 'na ciaze'. Nie ma chyba ze kobieta ma; cukrzyce ciazowa, ciaze wysokiego ryzyka , ciaza blizniacza, krwawienia. Wtedy zwolnienie wypisuje glownie GP na podstawie wypisu, listu z ostatniej wizytu i ginekologa w szpitalu. rzadko kiedy gin w szpitalu daje zwolnienie , zazwyczaj spycha to na lekarza GP. Kontrowersyjna kwestia opieki przed 12 tyg. dzieczyny zapamietajcie ze pierwsza wizyta u polozne ma byc przeprowadzona miedzy 8 a 10 tygodniem. Wtedy ta pierwsza wizyta trwa godzine, spisywana jest historia medyczna, choroby twoje i partnera, wyjasniane sa badania ktore bedziecie mialy. Pobierana jest tez krew. Polozna zamawia wizyte na usg w szpitalu w 12 tyg. Potem chyba kolejna wzyta u poloznej w 16 tyg, potemusg w 20 tyg. po tym wizyty do 36 tyg u poloznej srednio co miesiac (w tym jedno pobieranie krwi). Od 36 tyg wizyty co tydzien. Wtedy tez ustala sie plan porodu Badanie na krzywa cukrwa w przypadku gdy mialo sie cukrzyce w poprzednich ciazach, sa przypadki cukrzycy w rodzinie, ma sie PCOS, gdy cukier wystepuje w moczu. Ufff tak luzno napisalam, mam nadzieje ze sie przyda, jak cos to pytajcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kijevna
ginekologa to tu możesz na oczy nie zobaczyć! - skieruje Cię do położnej:) położna zrobi wywiad i umówi na następną wizytę, w międzyczasie powinnaś dostać zaproszenie na pierwsze USG (nie pamiętam czy zleca je GP czy midwife, ale robi to automatycznie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kijevna
o kasza super:) jedyne co mnie zastanawia - do ubiegłego roku w Szkocji było trochę inaczej niż w Anglii, a autorka tematu jest z Irandii PŁN...mam nadzieję, że tam jest tak samo i nie wprowadzamy jej w błąd:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja rodziłam 7miesięcy temu
i powiem Ci, że dziwnie tu jest...ciążę prowadzi położna a nie lekarz, ginekolog mnie badał -ale polski jak do niego pojechałam prywatnie. Mimo, że co miesiąc miałam wizytę w szpitalu ponoć właśnie z ginekologiem, to i tak nawet nie było mowy o badaniu; nawet nie mogłam się doprosić o badanie na cukier (w końcu zrobiłam je sama) Ja się starałam o cesarkę, i jak w końcu trafiłam do szpitala na planowane CC byłam mile zaskoczona...takiej opieki nigdy nie doświadczyłam w żadnym polskim szpitalu. Opieka była rewelacyjna, położna po zabiegu przychodziła co chwila; a to mierzyła ciśnienie a to temperaturę, a to pomagała mi przy dziecku...pokazała mi nawet jak dobrze przystawić maleństwo do piersi - w Polsce koleżanka jak urodziła i prosiła o pomoc położna, ta się zjawiła po godzinie z pretensjami i zamiast pokazać jak przystawić małego do piersi wlała w niego jednym haustem kieliszek mieszanki... Ja osobiście polecam poród w UK (mimo, że nie rodziłam SN)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też tu mieszkam i tu rodzę.faktycznie z lekarze widziałam się tylko 2 razy-1 raz jak ustalał mi położną a 2 raz wezwali mnie do szpitala,żeby lekarz omówił moje wyniki z badań prenatalnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziwne to uczucie. W jednej sali przychodzą na świat dzieci, a w drugiej wrzucają je do śmietnika. Cóż, cena nowoczesności to wzrost dewiacji, przynajmniej jak dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja slyszalam ze w Szkoci to ma sie tylko jedno usg (podobno tak bylo 2 lata temu) to juz jest lekkie przegiecie! A temat aborcji hmmm jest tez mi znany, bo umawialam nasze pacjentki na nie i nie raz mi sie wyplakywaly w rekaw. Ja sama, mialam miec aborcje (moja corka yla tak nieplanowana jak tylko najbardziej mozecie sobie wyobrazic) bylam nawet na 1 spotkaniu w tej sprawie (chociaz wiedzialam od poczatku ze tego nie zrobie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×