wyjezdzam do pracy do Anglii ucze sie sama angielskiego i

normalnie mówisz ajm lukink for a dżap:P

przyjechałam z chłopakiem więc było raźniej, oboje praktycznie zero ang sama nie wiem jak udało nam się dostać jakąś pracę, w sumie ktoś nas skierował do agenji w której brali Polaków bez ang od razu wzięłam się za ang i już jest na prawdę dobrze, teraz aplikuję o pracę w biurze, właśnie dziś miałam rozmowę na pewno będziesz zagubiona, łatwiej Ci będzie jeśli jedziesz do kogoś, ja nie miałam żadnej pomocy ale daliśmy radę nie martw się, pierwsze dni będą ciężie ale potem bedzie ok, każdy przeżywa to samo a gdzie jedziesz dokładnie?

hehe no wiem I'm looking for a job :P ale co dalej? :P czy pani w agencji bedzie mi zadawala pytania czy mam sama sie udzielac? :P

London city :)

pani będzie zadawała pytania a nie masz na miejscu kogoś kto by Ci pomógł? poszedł z Tobą do agencji, przestem powiedział co i jak? jak nie to mogę Ci dac nr gg i powiedzieć ile się da

what kind of job? i eeeeeeeeeee eeeeeeeeee eeeeeeeeeee yyyyyyy :D

a ta agencja to w Polsce byla czy w UK ?

kurcze ale ktos moze ze mna pojsc do agencji ? w sensie ze bedzie na rozmowie ze mna? :)

w UK oczywiście może pójść, jasne, ale raczej odpowiadać będziesz musiała sama

często w agencjach pracują Polacy i tylko pare pytań zadają po ang sprawdzić czy mówisz choć podstawowym ang (bo taki potezebujesz do pracy w magazynie czy fabryce) a potem już się rozmawia po polsku nie martw się tym angielskim tak bardzo, serio, przecież nie będziesz aplikowała o pracę menadżera

jakiej pracy szukasz, skoro kompletnie nie znasz angielskiego?? Chyba tylko sprzatac mozesz...

szala mozemy pogadac na gg:) jesli chcesz zostaw numer:) mam kogos tam u kogo bede mieszkala i pomoze mi podobno z praca ale ja sie wstydze mowic i wolalabym sama to zalatwic :P

bykii może wykonywać tysiące prac bez ang w UK, nie ona pierwsza bez ang do UK przyjedzie

ja moge i sprzatac:) zadna praca nie hanbi a poki nie pozbede sie bariery jezykowej moge nawet sprzatac :)

denerwuje mnie to całe ściemnianie Polakom w POlsce jak to ang trzeba znać w UK, a co się okazuje że na 10 osób 3 mówią w miare po ang a reszta tak ręce opadają, ale wszyscy pracują dobrym przyjładem tej ściemy był głupkowaty serial "Londyńczycy" gdzie Polacy mowili po ang lepiej od ang

wlasnie przegladam gramatyke i dosc duzo mi swita wiec nie ma tak zle :P

wszscy ściemniają że mówią po ang a na lotnisku nikt nie rozumie stewardesy i ze strachem w oczach patrzą na siebie nawzajem

może wykonywać tysiące prac bez ang w UK, nie ona pierwsza bez ang do UK przyjedzie to podaj przyklad takiej pracy, oczywiscie bardziej ambitnej niz sprzatanie, bo ja nie wyobrazam sobie jak mozna w ogole przejsc rozmowe kwalifikacyjna, skoro nie umie sie sklecic papru poprawnych gramatycznie zdan.

ja spadam do collagu a Wam życzę powodzenia, będzie dobrze, nie poddawajcie się jakby co i nie bójcie się pytać o pomoc, nawet obcych ludzi na ulicy

ja sie najbardziej martwie o akcent tez a przeciez Londyn to skupisko i mieszanka narodowosci i wszystkiego i kazdy tam mowi inaczej i z innym akcentem ja nie wiem czy tylko ja tak mam czy wszyscy..

ale ona będzie łapała co się da, wiadomo że bez ang nikt nie spodziewa sie bycia menadżerem więc się nie wymądrzaj

bykii ale na poczatek mi naprawde wystarczy sprzatanie, nie nastawiam sie na niewiadomo co, kazdy od czegos zaczyna..

szkoda myslalam ze cos polecisz, bo w Polsce to sami oszusci :) Ja wybieram sie do UK w listopadzie przyszlego roku. Chce bowiem skonczyc licencjata w Polsce, a zal mi przerywac studia ;/ narazie przypominam sobie angielski, bo na studiach to sie raczej cofnelam ze znajomosci tego jezyka ;/ szalala widze, ze jestes z tych osob co slabo znaly angielski, a jednak zdecydowalas sie wyjechac za granice :) Na naszym forum jest panuje boeiwm przekonanie, ze do Uk to filolodzy powinni tylko jezdzic i pracowac na zmywaku :) osoby z podstawowa znajomoscia lub jej brakiem nie powinni wogole tam jezdzic :P moje zdaniem jest takie, ze jak ktos zna dobrze angielski to nie powinien aspirowac do takich zawodow jak sprzataczka, czy pracownik magazynu ...

to chyba jasne i oczywiste szczegolnie ze gdzie ja bez pracy tyle w PL siedzialam i teraz mam byc menadzerem :P

ja jak bylam w agencji to nie mialam zadnej rozmowy , dali mi tylko test do zrobienia (batdzo psorty,w sensie naprawde podstawy podstaw angielskiego i matematyki ) potem fomularz do wypelnienia z danymi, pamietam ze bylo tam pytanie: Are you entitled to work in UK?;; i nie weidzialam ,co znaczy entitled ale sie domyslilam ,a co najdziwniejsze to nie znalazlam ten slowka w slowniku tak samo jak enquire czy inquiry.

więc się nie wymądrzaj kompleksiki? widze, ze pochodzisz ze srodowiska absolwentow zawodowek, beneficiarzy

ja jak bylam w agencji to nie mialam zadnej rozmowy , dali mi tylko test do zrobienia (batdzo psorty,w sensie naprawde podstawy podstaw angielskiego i matematyki ) potem fomularz do wypelnienia z danymi, pamietam ze bylo tam pytanie: Are you entitled to work in UK?;; i nie weidzialam ,co znaczy entitled ale sie domyslilam ,a co najdziwniejsze to nie znalazlam ten slowka w slowniku tak samo jak enquire czy inquiry. dodam ,ze tez mialam niezla bariere jezykowa.po ok. 7 miesiacach dostalam jednak prace w customer service i wtedu juz musialam mowic, czulam sie bardzo niekomfrotow i niepwenie,ale jakos poszlo. zanim tu przyejchalam to wydawalo mi sie ze znam ang dobrze ale w rzeczywistosci okazalo sie ,ze az tak dobrze nie bylo -zwlaszcza problemy z mowieniem............ szczerze to polecam gadac sama do siebie albo z jakas kolezanka,albo zpasiac sie na korepetycje z ang i pocwiczyc przede wszystkim mowienie, gramatyka sie juz tak nie przejmuj.

? :D

dzieki za dodawanie otuchy:)

tak. tez sie troche zdziwilam .to bylo cos na zasadzie ( juz nie pamietam ,to bylo ponad 5 lat temu) If you multiply 12 by 9 how much will it be. If you add 6 to 35