Noszę jego dziecko..

a ile jest wpadek kontrolowanych, albo ona podejrzewa ze zmiana pigułki ze moze nie zadziałać, ale prezerwatywy nie założy, bo moze bedzie dzidzi i bedzie slubik:D Jaj sobie nie róbcie.

"To czemu dajecie się.." Liść 26 napisała,że WPADLI ale napisała też,że miała już narzeczonego,wspólne plany na przyszłość więc to nie był jednorazowy sex z nieznajomym po pijaku w samochodzie pod dyskoteką!

wiele moich kolezanek tez "wpadło" - a zaszły w ciąze specjalnie bo zapomniały pigułki i inne podobne cuda. Niektóre dopieły tego i facio sie ożenił, inne są same z swoim dzidziusiem i żrą sie o alimenty.

posłuchaj rozmawialiśmy o wspólnej przyszłości Mój bardzo chciał mieć dzieci. Zmieniłam tabletki ze wzgl zdrowotnych no i się okazało, że nie zadziałały na mój organizm. Byłam u gina który dał mi skierowanie na bete i zdziwił się i powiedział, że bardzo rzadko takie przypadki mają miejsce. No nic stało się, zobaczymy co mój ŻONATY NARZECZONY powie na temat swojego stanu cywilnego

Liściu laurowy...a to jak Wy żyliście? Okłamywał że ma wyjazdy służbowe, czy jak? skoro żył z Tobą i żoną jednocześnie? nie miałaś jakiś podejrzeń?

jak mówiłam spędzał ze mną weekendy, wszytskie ważniejsze święta i sylwestra, długie weekendy Jak się poznaliśmy to mieszkał prawie na drugim końcu Polski w tygodniu pracuje do upadłego po to by pt mieć wolny i pół dnia jechać do mnie. Powiedział, że jest ROZWODNIKIEM Kurcze zaufałam mu. Nigdy nie chował swojej komórki, mam dostęp do jego maila

mieszkał i mieszka ale kupiliśmy tu mieszkanie i on ma w planach założenie filii

Tego to już w ogóle nie rozumiem.... w sumie, to wykorzytał Was obie.... ciekawe co na to żona, ze weekendy, święta, itd spędzał z Tobą a nie z nią... rozumiem, sporadycznie, da się coś wymyślić ale tak?! musiała chyba coś podejrzewać... że nie dzwoniła do niego, czy nie pisała jak był u Ciebie.... Bardzo współczuje Wam obu...

no cóż zobaczymy co powie w pt jak przyjedzie ja tylko chce usłyszeć prawdę, nawet najgorszą ale prawdę

Do "Hmm brak pomysłu na nick" jak długo Ty byłaś ze swoim partnerem ? Po ile macie lat ? I dlaczego w sumie rozstaliście się ?

Witajcie, wczoraj już nie pisałam, bo byłam na długim spacerze, byłam pomysleć i w ogole, a jak wróciłam, to padłam i usnęłam.. My bylismy ze sobą 2 lata, za nami zaręczyny.. Wspólne święta i tak dalej.. Pewnego dnia pokłóciliśmy się o jakąś błahostkę, i mnie zostawił.. To było 2 miesiące temu.. Po dwóch tygodniach od rozstania się spotkalismy i przespaliśmy się ze sobą... to nie był jakiś przypadkowy seks.. Było naprawdę miło.. Mówil, ze kocha i tak dalej.. A pozniej oznajmił, ze to była chwila słabości i mnie nie kocha.. I wlasnie w przypływie tej chwili zaszłam w ciążę..

"Hm brak pomysłu" a więc zaręczyny też już były ? :( Po ile macie lat ?

ja bym na Twoim miejscu usunela poki plod sie nie rozwinie, a od niego wziela pieniadze na aborcje. nie licz na to ze do ciebie wroci a jak wroci to przedzej czy pozniej i tak sie rozstaniecie

21. Nie usunę tego dziecka... A no były zaręczyny :(.. Czemu Oni tacy są:( Współczuje Ci, bo chyba wiem co czujesz.. ;*

A Wy?

* A Wy jak sobie radzicie ?

ja sobie nie radzę nie wiem jak przetrwam do pt ale nie ma co działać impulsywnie trzeba sprawę wyjaśnić i coś postanowić

Dziewczyny trzymam kciuki za Was :-)